Odliczanie dni do trzech koncertów artystki koncertów w Polsce trwa nadal. Został niecały miesiąc. Mam zatem jeszcze trochę czasu, żeby zaznajomić Was z ayo-rzeczami, które być może ominęliście, a warto jest je znać. Dzisiaj nie przenoszę Was w czasie. Ayo też nie. Jeżeli do tej pory myśleliście, że to dość depresyjna i jęcząca osoba, to znaczy, że nie znacie utworu ‚Life is real’. Pomimo rzeczywistych, afrykańskich, nie do końca pozytywnych obrazów tamtejszego życia, Ayo mówi : Żyję swoim życiem jak chcę, nie mam nic do ukrycia, nic w ogóle, życie nie jest bajką, jest czymś więcej, bo… jest prawdziwe. Piosenka podnosi na duchu, a tańcząca, uśmiechnięta i radosna wokalistka sprawia, że w pewien sposób przejmujemy te emocje od niej. To ciężka sztuka, ale jej się udało. Kto by się spodziewał. Teraz oglądajcie, a 17 lutego biegnijcie do Sali Kongresowej w Warszawie, 18 lutego -do Domu Muzyk i Tańca w Zabrzu, a 19 lutego do poznańskiej Areny. Kto pierwszy ten lepszy!
Komentarze