Wydarzenia

„Internet dał muzyce nowe życie” – Johnny Polygon dla soulbowl.pl

Data: 1 marca 2010 Autor: Komentarzy:

johnnyp

Johnny Polygon to nieprzeciętny artysta. Karierę zaczynał jako b-boy, jednak szybko przerzucił się na mikrofon, by pokazać znajomym, że może rapowć lepiej niż lokalni nawijacze. Jego plusem oprócz talentu wokalnego, było (i jest) także dobre ucho do podkładów. No i ten tupet. W swoich nagraniach stara się mieszać rap z r&b, co skutecznie mu się udaję. Otwierał koncerty takich sław jak De La Soul czy KRS-One. Aktualnie współpracuję z DJ’em Green Lantern’em, którego uważa za niezłego producenta. Jego głos znalazł się m.in. na składance do gry komputerowej GTA 4 czy na ostatniej płycie niejakiego Nasira. Wspólny materiał ze wspominanym Lantern’em wydany w walentynki roku obecnego możecie znaleźć tutaj. Dla niezdecydowanych czy warto, przypominamy klip promujący całość – klik! Zapraszam do przeczytania wywiadu z tym zdolnym, młodym człowiekiem.

Jak traktujesz Internet – jako pomoc czy zagrożenie dla muzyki?

Zdecydowanie jako pomoc. Tradycyjne labele nie dawały takich możliwości kilka lat temu. Nawet one idą jego śladami. Teraz mogę wziąć swoją karierę we własne ręce i dać muzykę ludziom. Ten fakt, że mogę nawiązać z Tobą kontakt będąc w Stanach, a Ty ze mną będąc w Polsce, świadczy o mocy Internetu.

Czy czytasz muzyczne blogi i jeśli tak, to czy masz jakieś ulubione?

Wymienię tylko kilka, które poświęciły spora miejsca dla mnie: 2dopeboyz, hiphopdx, OnSmash, NahRightRuby Hornet. Możliwe, że jestem troszeczkę stronniczy, ale nie mogę inaczej pomóc, jedynie wspierając!

A czy prowadzisz własnego bloga?

Nie mam prawdziwego bloga, ale prowadzę mojego Myspace’a, Facebook’aTwittera. Wszystko to pochodzi ode mnie. To jest pewien level, którego fani teraz oczekują. Mamy narzędzia, aby podtrzymywać dosyć łatwo z nimi kontakt

Czy myślisz, że strony jak Facebook czy Twitter długo jeszcze utrzymają swoją popularność?

Popularność niektórych stron pojawiła się i zniknie. Mam konto na obu tych serwisach. Dzięki nim mogę rozmawiać ze swoimi fanami.

Czy często ściągasz pliki mp3?

Wielu muzycznych snobów twierdzi, że kompresja umniejsza jakość muzyki. Ale przecież jest to format używany przez wszystkich dzisiaj. Nie mam silnych uprzedzeń do żadnego formatu. Wiele rzeczy po raz pierwszy usłyszałem właśnie w mp3.

Czy zgodzisz się z tezą, że Internet zabija muzyczny rynek?

Internet dał muzyce nowe życie i przemysł przez to ciągle się zmienia. Żeby trwać jako artysta, trzeba się dostosować do nowych form kontaktowania z fanami. Muzyka będzie istnieć zawsze – z Internetem czy bez niego. Zawsze pojawi się ktoś kto znajdzie jakiś sposób funkcjonowania bez niego. Kiedy wszyscy w kółko próbują dowiedzieć się co się stało ze starym systemem, kilku pionierów próbuję znaleźć nowy sposób by stać się milionerami.

Czy jesteś zły na ludzi, którzy kradną Twoją muzykę z Internetu?

Chciałbym, żeby jak najwięcej osób usłyszało moją muzykę, dlatego cały album dałem za darmo do konsumpcji. Mam nadzieję, że dzięki temu w przyszłości ludzie będą mnie wspierać. Przyjdą na mój koncert, kupią mój towar i następny album, wiedząc że chce dać im tylko jeszcze więcej ciepła. Jeśli spodoba się im to co dostali za darmo, jeszcze bardziej powinno spodobać się im to za co będą musieli płacić.

Co sądzisz o muzycznych kolaboracjach zawartych przez Internet?

Picnic Tyme i ja tak zaczęliśmy wspólną współpracę. Wyprodukował on prawie całość mojej płyty Rebel Without Applause. Wiem, że więcej naszych wspólnych nagrań pojawi się w przyszłości.

Chciałbyś wrócić do czasów bez Internetu?

W tym poszukiwaniu artystów wtedy było coś fajnego. Zdecydowanie było to trudniejsze, więc niejeden może twierdzić, że dawało więcej satysfakcji. Jednak koszty dystrybucji były znacznie droższe, nawet jeśli kopiowałeś kasety na własną rękę. Wszystko to kosztowało. Internet wyrównuję szansę na tym froncie.

Posiadasz jakiegoś ulubionego artystę, którego poznałeś dzięki Internetowi?

Picnic Tyme. On robi gorące rzeczy.

Dziękujemy za rozmowę!

Komentarze

komentarzy