Jeżeli słysząc poprzedni singiel T.I.’a (wyprodukowane przez Big K.R.I.T.a „I’m Flexin”) ucieszyliście się, że jego nowy album ma szansę być swoistym powrotem do korzeni, to po sprawdzeniu nowego singla powinniście przemyśleć sprawę. „Love This Life” to nie pierwszy mocno upopowiony singiel od rapera z Atlanty, problem w tym, że nie dorasta on do pięt takim przebojom jak „Dead and Gone”, „Castle Walls”, czy nawet „Live Your Life” z nieszczęsnym samplem z O-Zone. Szczególnie razi tutaj koszmarny refren sugerujący, że Tip zapatrzył się ostatnio w twórczość Wiza Khalify, czy swojego podopiecznego B.o.B. Ogólnie nie ma tragedii, wcale nie czuję się zniechęcony do wychodzącego we wrześniu krążka – marka T.I. to jednak wieczna gwarancja solidnego, przebojowego hip hopu ze sporą domieszką dirty southu.
Komentarze