
Z najnowszym teledyskiem
Nina Sky jest jak z filmem
Las Vegas Parano — należy oglądać go w stanie nietrzeźwości. Wtedy jest szansa, że obraz będzie miał sens i zrozumiecie ten ukryty przekaz ALE! broń Boże, nie zachęcam do używek. Dajcie znać jak podoba Wam się psychodeliczny teledysk i czy wciąż macie pewność czy twórczynie hitu „Move Ya Body” są do końca normalne. Żartuję. Siostrzyczki mają się bardzo dobrze.
Komentarze