Świat znów choruje na Adele i nie ma co do tego wątpliwości. Najnowszego krążka wyczekują fani, a pośród nich także ci, którym bliska jest druga strona mocy, tj. scena. Ilość coverów „Hello”, wzrasta z dnia na dzień, potęgując tylko gorączkę spowodowaną wyczekiwnaiem upragnionego 25. Jak to zwykle bywa, część z nich zasługuje jedynie na określenie mianem spam. Jednak, są również takie, na które warto zwrócić uwagę i do tej grupy szczęśliwców należy cover w wykonaniu Jade Novah. Artystka z przepięknym, mocnym i głębokim głosem oraz tendencją do nadawania utworom musicalowego smaku, z pewnością nie może powstydzić się własnej wersji hitu. I choć w przypadku Adele nikt i nic nie jest w stanie zastąpić oryginału, muszę przyznać, że z chęcią odtwarzam owoc pracy Jade, nieco bardziej bajkowy i zatopiony w symfonicznym brzmieniu. Jest naprawdę pięknie!
Komentarze