Po nudnym krążku Isaiah Rashada, po chaotycznym Ab-Soulu, a przede wszystkim po żenująco nijakim debiucie Lance’a Skiiiwalkera nie patrze już na ekipę TDE z taką sympatią jak dawniej. Tymczasem label postanowił zdradzić nam, któż to był tym tajemniczym Johnem Doe, który podpisał umowę już pół roku temu (jeśli nie jeszcze dawniej). Niespodzianki żadnej nie było, nowym nabytkiem wytwórni jest SiR — kalifornijski wokalista, którego mogliśmy usłyszeć choćby na ostatnim krążku Jay Rocka. Debiut nowicjusza prawdopodobnie wydany zostanie jakoś w lutym, a tymczasem posłuchać możemy sobie singlowego “W$ Boi”. Póki co mogę to skomentować tak: SiR jest nadającą się do słuchania wersją Lance’a Skiiiwalkera. Oby to samo (albo nawet coś lepszego) można było wkrótce powiedzieć o calutkiej płycie.
Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies. Użycie cookies możesz skonfigurować w ustawieniach swojej przeglądarki.Więcej informacji.
Komentarze