
Ponownie w przypadku Kasi Moś, piszę o niej w kontekście Eurowizji. Artystka postanowiła kolejny raz spróbować swoich sił w tym kontrowersyjnym, ale dającym rozpoznawalność konkursie. Utworem „Flashlight” Kasia zakwalifikowała się do polskich preselekcji, co nie jest zaskoczeniem, patrząc na kandydatów, których zostawiła w tyle. Sam kawałek idealnie wpisuje się w eurowizyjną formułę. Jest podniosły, wpadający w ucho i gdyby jeszcze niósł za sobą wzruszający przekaz, byłby murowanym finalistą. Skomponowany przez Kasię Moś, Rickarda Bonde Truumeela oraz Pete’a Barringera kawałek, można brzmieniowo porównać do bondowskiego „Skyfall” Adele. Warto również wspomnieć, że w singlu udziela się jedna z najlepszych w Europie Orkiestr Kameralnych AUKSO, która często z serią koncertów występuje w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Zobaczymy, jak Kasia poradzi sobie w półfinale konkursu. Trzymamy kciuki.
Komentarze