Wydarzenia

Antywalentynki z Riną Sawayamą

Data: 14 lutego 2018 Autor: Komentarzy:

Rina Sawayama przebojem wdarła się w nasze słuchawki. Zdążyła nawet nieźle namieszać w naszym zeszłorocznym topie najlepszych epek, plasując się na godnym 12. miejscu. Wypuszczone przez wytwórnię 88rising „Valentine (What’s It Gonna Be)” pokazuje ciekawe podejście artystki do tematu miłości. Za produkcję piosenki odpowiada specjalista od waporvawów i innych cudów Clarence Clarity. „Valentine (What’s It Gonna Be)” to luźny miszmasz futurystycznego popu z glich popową stylistyką, ocierający się o delikatne, kiczowate R&B spod znaku Mariah Carey, którą zresztą z głosu Rina przypomina. Japonka wychowana w Anglii z przymrużeniem oka podchodzi do miłości, daleka od składania sercowych obietnic. Słychać, że bawi ją pozostawanie w nierokującym na przyszłość związku. Rudowłosą Rinę będziemy jeszcze obserwować.

Komentarze

komentarzy