biography
Siostra poleca: Muhsinah

Być może słyszeliście już jej imię bo Muhsinah pojawiła się już w rekomendacjach na wielu blogach, między innymi na zawsze słynnym Okaypleyerze. Może spojrzycie na nią i pomyślicie, że to kolejna indio-arie podobna panienka ale za słowem Muhsinah kryje się o wiele więcej. Muhsinah to przede wszystkim producentka swoich wszystkich utworów. Nie, nie pomyliłam się. Ta dziewczyna sama produkuje sobie bity. Poza tym jest także autorką tekstów oraz wszystkich intrumentali i kompozytorką. Sama zamuje się też aranżem. Do tego na sam koniec dodam skromnie, że śpiewa. I to bardzo przyjemnie.
.jpg)
Jeśli chcecie zaznać czegoś nowego i świeżego w kategorii soul-pochodnej, polecam zapoznać się z Muhsinah.
Throwback album: T-Love – Long Way Back – DL

1 The Reel Love (Skit)
2 Swing Malindy
3 When You’re Older (Ode To The Pickaninny)
4 Fortress (Of A Prophet)
5 Modern Magdalena (Skit)
6 Who Smoked Sunshine?
7 Intellectual Proptease
8 Seven – [Guest] Dwele
9 Non-Stop Toast (Skit)
10 Witch-Bitch?
11 Chiquita
12 Long Way Back – [Guest] Dwele
13 Wanna-Beez – [Guest] Chali 2na
14 Oh-So Suite (When Malindy Sings)
T-Love wypłynęła na scenie Los Angeles w latach 90. Jej prawdziwe imię to Tauna Taylor-Mendoza. Należała do Highways Crew, w której szeregach znajdowali się również członkowie The Pharcyde i Freestyle Fellowship. T-Love kilka razy lądowała w studiu, brała też udział w bitwach freestyle’owych zanim w końcu podpisała umowę z Capital w połowie lat 90tych jako duet Urban Pop. Ta wspólpraca nie zaowocowała wprawdzie żadnym albumem ale na pewno sprawiła, że raperka nauczyła się kilku rzeczy o muzycznym światku. Jej debiutancka epka Return of the B-Girl została wydana już przez jej własny label Pickaninny. Gościnnie udzielili się na niej Kool Keith, Jurassic 5, Chali 2na i Miles Tackett (Breakestra). Nie będąc pewną swoich szans w showbiznesie T-Love zaczęła udzielać się jako dziennikarka. Była wolnym strzelcem – pisała dla kilku magazynów hip-hopowych i wspomagała tworzenie książek It’s Not About a Salary oraz Girl Power. W międzyczasie jej epka zyskała małe uznanie w Stanach. O wiele lepiej płytę przyjęto za granicą. To spowodowałe, że T-Love zdecydowała się na przeprowadzkę do Wielkiej Brytanii. I to właśnie tam wydany został jej debiutancki album Long Way Back. Album ten to udana mieszanka słowa mówionego, jazzu i standardów hip-hopowych. Jest zdecydowanie inspirowana muzyką jej poprzedniczek – Eryki Badu, Lauryn Hill czy Indii Arie, posiada jednak zdrową dawkę indywidualizmu i charakteru. Love ma wyjątkowe zdolności operowania głosem jak instrumentem; jej śpiew przypomina współczesne wokalistki jazzowe takie jak Melba Moore czy Diana Krall. T-Love jednak zmienia styl z kawałka na kawałek – raz jest raperką, raz poetką, raz wokalistką. Clue całego albumu to moim zdaniem utwór Seven – duet z Dwele. Niesamowite zgranie ich głosów i klimat jaki wprowadzają do tego utworu udaje się osiągnąc niewielu współpracującym ze sobą artystom. Zresztą…
Rahsaan Patterson Update
Siostra poleca: J*DaVeY
Eklektyczny duet J*DaVeY czyli wokalistka Jack Davey (Brianna Cartwright) i producent Brook D’Leau mają muzykę we krwi. Na Jack miał duży wpływ klasyczny Jazz i dźwięki póxnych lat 70tych. Brook a ukształtowała New Wave oraz Pop-Rock wpostaci Prince’a, Talkin Heads i The Police. Juz w młodości wiedzieli, że muzyka zmieni ich życie. Spotkanie zaaranżowane w 1999 roku przez wspólnego przyjaciela doprowadziło do tego, ze te dwa supertalenty zdecydowały się wprowadzić w życie swoje muzyczne plany i stworzyć duet.
Jack i Brook pasują do siebie jak ulał łacząc w studiu hip-hop, soul i new-wave. Jack dołaczyła do ich wspólnych produkcji śpiew z pogranicza soul i duet obrał nowy kierunek, który trudno określić. Elektro-soulowy futurystyczny punk-rock? Dźwięki J*DaVeY sa tak nieprzewidywalne, że daleko im do klasyfikacji. Obecnie duet ten można określić jako kombinację Eryki Badu, Prince’a i Radiohead z wyraźnymi śladami funku i innymi dźwiękami przyszłości, które musza dopiero zostać nazwane. Można ich umieścić w tej samej kategorii co ich byłych wspólpracowników Sa-Ra Creative Partners lub Platinum Pied Pipers.
Przez kilka lat duet ten grywał regularne koncerty w całych Stanach, powoli budując swoja reputację unikatowego, jedynego w swoim rodzaju zespołu. J*DaVeY mają w swojej karierze również takie przypadki jak nagrywanie muzyki do telewizyjnych seriali – CSI: New York czy Entourage. Ich kariera jednak nabrała tempa dopiero po wydaniu składanki Ubiquoty Records Rewind! w 2006 roku na której znalazł się cover piosenki „Dirty Love” Franka Zappy w ich wykonaniu. Na początku bieżącego roku J*DaVeY podpisali swój pierwszy duży kontrakt z wytwórnią Warner Bros.
J*DaVeY ma na swoim koncie na razie same epki – większośc z nich jest nieoficjalna i nigdy nie wydana na płytach. Wszystko co znalazłam w sieci zamieszczam przed wami. Także jedyny teledysk tej grupy i filmik o J*DaVeY z ich oficjalnego MySpace. Popatrzcie. Posłuchajcie. Pokochajcie.
J*DaVeY collection:
http://rapidshare.com/files/39898308/J_Davey_Heatrocks.zip
http://rapidshare.com/files/39899108/J_Davey_Live_In_NY.zip
http://rapidshare.com/files/39899463/J_Davey_Live_In_Session_With_Giles_Peterson.zip
http://rapidshare.com/files/39899811/J_Davey_-_4000_AD.zip
http://rapidshare.com/files/39900644/J_Davey_Babies_part_1.zip
http://rapidshare.com/files/39901527/J_Davey_Babies_part_2.zip
J*DaVeY – Mr Mister
Nie widzisz? -> http://pl.youtube.com/watch?v=536v6jOZrmo
Nie widzisz? -> http://pl.youtube.com/watch?v=LxTkCpRLXvI