Wydarzenia

dj premier

Video tribute dla Guru

Kolejny post o Guru, kolejny tribute. Jakiś czas temu pisałem o mixie DJ’a Premiera, wieloletniego przyjaciela Guru z zespołu Gang Starr. Dzisiejszy tribute jest znacznie inny, ponieważ został on stworzony przez australijskiego DJ’a Flagranta. Od dzisiaj będę nazywał go mistrzem, bo to co zrobił na to zasługuję. Video naprawdę robi wrażenie. Tych szlagierów nie wypada nie znać – sama klasyka. Chociaż Solara mogliby już zostawić w spokoju; nigdy nie rozumiałem jak można kopać leżącego. To co zrobił Flagrant to level wyższy niż mix od Premiera (przepraszam Christopher). W telewizji raczej nie zobaczycie takiego muzycznego dokumentu, a szkoda. Nie obraziłbym się gdyby jakaś telewizja muzyczna puściła coś takiego zamiast klipów, które każdy widział milion razy. Poświęćcie 36 minut na to video, bo po pierwsze – warto, po drugie – ja was o to proszę. Ot, taka prywatna prośba.

Mix DJ’a Premiera dla Guru

gang-starr

Legendarny DJ Premier postanowił złożyć muzyczny hołd swojemu, niedawno zmarłemu koledze (przyjacielowi?) – raperowi Guru. Rok temu podobny tribute DJ Premier nagrał dla Michaela Jacksona. Złośliwi powiedzą, że promuje się na zmarłych, a według mnie to bardzo ładny gest z jego strony. DJ ma skreczować, mixować i nagrywać. Guru dla niejednej osoby był jak prawdziwy guru. Nie zapominajmy o tym gościu i o jego wkładzie w rozwój muzyki. W mixie oprócz kawałków, znakomitych kawałków, możemy usłyszeć także wspomnienia. Całość bowiem jest utrzymana w konwencji audycji radiowej. Premier opowiada na przykład o swojej wizycie w szpitalu kiedy to Guru był w śpiączce. Oprócz DJ’a wypowiada się też m.in. Big Shug czy bratanek Guru. Naprawdę warto poświęcić godzinę i 57 minut na przesłuchanie tego mixu. Proszę Was o to. Odsłuch po skoku.

(więcej…)

Maroon 5 zremiksowani

9-go grudnia ukazuje się album z remiksami przebojów Maroon 5. Nic w tym dziwnego, że wytwórnia chce szybko skończyć kontrakt z zespołem, kiepskie wyniki sprzedaży (???), ale przynajmniej skorzystają na tym nie tylko fani zespołu. Płyta Call & Response będzie zawierała remiksy znakomitych producentów, w dużej mierze, hip-hopowych. Maroon 5 wzięli w obroty takie sławy jak: Mark Ronson, Pharrell, Questlove, Swizz Beatz, Tricky Stewart, Just Blaze, DJ Quik, DJ Premier, Ali Shaheed Muhammad (!!!). Co prawda, na płycie nie zabraknie hitów Maroon 5 w wersji house (już się boję), to z niecierpliwością czekam na remixy PremieraAli Shaheed Muhammada!

Tracklista po skoku.

(więcej…)

The Fresh daje radę: DJ Premier live

 premo.jpg

Już 26 października w klubie The Fresh wystąpi nie kto inny jak DJ Premier. Ma on zagrać imprezę w amerykańskich klimatach. Byłem świadkiem jego występu na  tegorocznej (pierwszej) edycji Outline Colour Festival i przyznaje że bawiłem się nieźle (z tego co widziałem – nie tylko ja!)

(więcej…)

Kanye West – Graduation – Recenzja

3 studyjny album Kanye Westa, jedna z najbardziej wyczekiwanych premier 2007. Album szeroko komentowany przez media, do niedawna internet zalewały plotki o tym, że Kanye nieustannie szlifuje materiał. Mama Kanye zarzekała się w wywiadach, że album jest najlepszy pod względem lirycznym, oliwy do ognia dodało wuwołanie konfliktu między Kanye50 Centem, o to, który z nich sprzeda większą ilość płyt 11 września, gdyż taka jest oficjalna data wydania krążków. Oba albumy wczoraj wypłynęły na fale internetu.
Gratuation otwiera Good Morning, melodyjne chórki wraz z rytmicznym podkładem, który niesie za sobą skojarzenia z utworem BreatheMassiva Attack. Doskonały początek albumu. Champion to Kanye w pełnej okazałości, funkujacy beat, chwytliwy refren pozytywny przekaz, aż dziwne, że West nie pokusił się o dodanie swoich ulubionych „chipmunków”. Stronger to nowa jakość w twórczosci Kanye, rozwalają sample z klasycznego Harder Better Faster Stronger Daft Punk, rozwala arogancja rapera, z której jest znany. Stronger to jeden z najjaśniejszych numerów na Graduation, myślałem, że album, jako całość będzie mash-upem elektronicznych beatow z old-schoolowymi samplami. I wonder nie porywa. Ciekawy beat, zbyt powtarzalne wokale w tle. Good Life to kandydat na 2/3 singiel z albumu, pozapowiedziach, że będzie samplowany tu Michael Jackson z jego P.Y.T, liczyłem na szalony funk,a tymczasem mamy bujające mid-tempo (i szalone chipmunki). Kanye wspomaga T-Pain, ostatnio rozchwytywany. Jeden z moich ulbuinych momentów na Graduation. Can`t tell me nothin` jest już zupełnie leniwe i w zasadzie nie wyróżnia się niczym specjalnym, ciekawie samplowany wokal podkładzie to za mało, by wyszedł fajny kawałek. Barry Bonds to kompletne nieporozumienie, utwór któryu nie przystoi Kanye. Nic ciekawego nie dzieje się w warstwie muzycznej, Lil`Wayne nie uratował tego utworu. Kolejny słaby utwór, to Drunk And Hot Girls, ponad 5minutowa oda, z udzialem Mos Defa, brzmi momentami jak pijacki lament. Flashing Lights Dwele to świetny kawałek, podkład robitu swoje, głęboki tembr głosu Dwele, czynia kawałek całkiem znośnym. Everything I Am z doskonałymi scratchami DJa Premiera, pianino + scratching najlepszego Dla to jest to! The Glory to radosny kawałek i w końcu doczekałem się wiewiórek! (chipmink), ale kawałek nie powala, jest przeciętny. Homecoming to najlepszy kawałek, prócz singlowego Stronger, na Graduation. Kanye wspomagany, producencko przez Chrisa Martina z Coldplay brzmi świeżo. Klawiszowy podkład, sielankowy wokal Chrisa i chwytliwa melodia, wszystkie te elementy składają się na bardzo pogodny utwór, którego można słuchać na okrągło. Album zamyka Big Brother, dedykowany Jay-Z, który uwazany jest przez Kanye za swojego mentora, jak zapowiadał Kanye, jest to jeden z najważniejszych numerów jego dyskografii. Gitarowe riffy pobrzmiewające w tle, melancholijna linia melodyczna i ckliwe wyznania pod adresem Jigga, nie kupuję tego.
Album jako całość nie istnieje. Kanye, z jednej strony nie podniósł poprzeczki, a z drugiej nie powtórzył się. Plusem jest to, że nawijki Westa są lepsze, brzmi pewniej i ciekawiej. Muzycznie, wypada średnio,ale nie zapominajmy, że to wciąż hip-hop, w porównaniu do obecnej sceny hip-hopowej w USA, jest świetnie.

Oceniam album: 3.5/5.0