Wydarzenia

dwele

Throwback video: Slum Village feat. Dwele „Tainted”

Kiedyś hip-hop był bardziej żywy i brzmiał dużo bardziej organicznie niż w tej chwili. No, może nie do końca „kiedyś”, bo niespełna 7 lat temu, w 2002, czyli w sumie zupełnie niedawno. Aż ciężko uwierzyć, że przez ten niedługi okres czasu, aż tak wiele się zmieniło. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że Slum Village nigdy nie było bardzo mainstreamowe, ale nie wykonywali też bardzo alternatywnego i undergroundowego hip-hopu, a swego czasu byli w sumie dość popularni. Na tyle popularni, aby dotrzeć aż do Polski. Wyobrażacie sobie aby teraz Viva Polska wyemitowała taki klip? Ja zupełnie nie. Bardzo wiele zmieniło się nie tylko w muzyce, ale też w podejściu do niej mediów i słuchaczy. Pamiętam doskonale jak na początku XXI wieku, właśnie w 2001, 2002 czy 2003 w polskich stacjach można było znaleźć programy muzyczne skupione wg konkretnych gatunków muzyki. Teraz jeśli nawet jakaś audycja pozornie dotyczy muzyki, to nie tylko prawie zupełnie się o niej nie wspomina, ale puszcza losowe utwory z ogólnie pojętego mainstreamu. To bardzo przykre, ale wątpię żebyśmy jeszcze kiedykolwiek mieli okazję zobaczyć klip do „Tainted” na polskiej Vivie. Obym się mylił.

Tweet, Joy Denalane, Dwele i Bilal oraz ich soulowa symfonia

cd.jpg

Jeśli śledzicie poczynania Tweet (tak jak ja), to raczej nie jest dla Was nowością informacja, że pod koniec kwietnia tego roku pojawiła się ona w Niemczech, by wystąpić na specjalnym koncercie The Dresden Soul Symphony. Tweet wraz ze znakomitościami męskiego soulu – Bilal’em i Dwele – oraz niemiecką divą, utalentowaną Joy Denalane, zaśpiewali największe soulowe hity przy akompaniamencie radiowej orkiestry Mitteldeutscher Rundfunk pod batutą Juna Märkla. Wykonywali największe soulowe szlagiery, które wpisały się na stałe w kanon czarnej muzyki, śpiewane pierwotnie przez takie legendy, jak Aretha Franklin, Al Green, Stevie Wonder czy Marvin Gaye. Teraz nareszcie nadchodzi okazja, by owego koncertu posłuchać, a nawet go obejrzeć! Już 24 października „The Dresden Soul Symphony” będzie miało swoją premierę na CD i DVD (premiera nastąpi w Niemczech – nie ma informacji, co z resztą świata, ale w końcu Dojczland to nasz sąsiad, o płytę nie będzie trudno)! Z tracklistą możecie się zapoznać po skoku – a zapewniam, jest imponująca. Zachęcam też do obejrzenia video z Tweet i Joy Denalane wykonującymi „It’s A Man’s Man’s Man’s World” Jamesa Browna, jak i przeczytania o planach wydawniczych tej pierwszej. 
soulsymphony.PNG

(więcej…)

Nowy teledysk: Dwele „I’m Cheatin’ (Remix)” ft. Slum Village

Zabawmy się w znajdź jak najwięcej różnic. Nagród wprawdzie nie będzie, ale zawsze możecie mnie oświecić, bo ja żadnej zasadniczej zmiany nie widzę. A taka powinna tu się pojawić. Dwele dzielnie promuje swój wydany pod koniec czerwca album Sketches Of A Man. Wypuścił właśnie teledysk do remiksu pierwszego singla z tejże płyty, zatytułowanego I’m Cheatin’. Dwele’ego (?) wspierają tutaj panowie ze Slum Village. Dla przypomnienia, w innym, a raczej w tym samym wcieleniu I’m Cheatin’ wyglądało tak. Czuję się nieco oszukana. Niemniej jednak pożądam tej czerwonej kopertówki.

Nowy teledysk: Dwele – I’m Cheatin

Na szczęście dla wszystkich, którzy lubią nowy dobry męski soul jest Dwele. Na szczęście szybko wydaje płytę. Oto teledysk do pierwszego singla „I’m Cheatin”. Próbek reszty utworów dostarczyła wam niedawno Lejdi K. Trzecia płyta artysty zatytułowana „Sketches of a Man” w amerykańskiej dystrybucji od 24 czerwca.

Dwele – „Sketches of a Man”

281x211.jpg

Andwele Gardner aka Dwele młoda, wszechstronnie utalentowana gwiazda soulu 24 czerwca wydaje swój trzeci mocno solowy album. Wydawca owej płyty umieścił już w internecie obszerną zapowiedź tego materiału.

 

Krążek „Sketches of a Man” zostanie wydany przez RT Music Group/ Koch Records. Będzie to pierwsza płyta nagrana przez Dwele’a dla właśnie tego wydawcy, ponieważ swoje pierwsze albumy („Subject” z 2003 r. i „Some Kinda…” z 2005 r.) muzyk nagrał dla Virgin Records.

 

„Sketches of a Man” promuje singlowe nagranie „I’m Cheatin'” wyprodukowane przez G-1. Na krążku znajdą się także „Open Your Eyes” – cover nagrania Bobby Caldwella, inspirowane hip hopem „Body Rock”„A Few Reasons”, do którego podkład stworzył Nottz. O tym, jak będzie brzmiał cały materiał możecie przekonać się już teraz – prezentujemy ponad dwudziestominutową zapowiedź krążka:

 

Wg mnie zapowiada się świetnie, Dwele eksploatuje nadal swoją wypracowaną formułę w której sprawdza się doskonale, u niego nie potrzebujemy nowych eksperymentów.

New video: kanYeWest – Flashing Lights (part 2)

Żeby nie powiedzieć „a nie mówiłem”, napiszę, że klip zdecydowanie różny od części pierwszej i prezentuje się raczej nijak jako kontynuacja. Jest za to dobrą (i dłuższą) alternatywą. Czy lepszą? Na pewno podobnie wyzywającą i kontrowersyjną. Oceńcie sami!

Nowy album Dwele już w marcu

Dwele zdradza, że wszystko idzie zgodnie z planem  jeśli chodzi o nowy album, który zamierza wydać pod koniec marca w wytwórni Koch.
Wykonawca z Detroit przekazał Billboard.com, że nad swoim nowym albumem pracował w Detroit, Los Angeles i Viriginii. Wśród producentów płyty znaleźli się KnoxG-One (w utworze „I’m Cheating”). Na płycie pojawi się również grupa Slum Village, od dawna mocno związana z Dwele. Artysta twierdzi również, że zwrócił się o gościnny udział także do Kanye Westa, którego wsparł ostatnio w utworze „Flashing Lights” na płycie „Graduation”.

Dwele opisuje swój niezatytułowany jeszcze album jako „swego rodzaju mieszankę”. „Mam kilka piosenek, które świetnie nadają się do radia ale tak naprawdę staram się robić wszystko powoli i ewoluować. Staram się płynąć z muzyką, podążać za nią.” – mówi piosenkarz.

W warstwie tekstowej Dwele chce „trzymać się głownie związków. Zazwyczaj to właśnie ludzie kupują… Wszystko co dotyczny zwyczajnego zycia i uczenia się miłości. Album w większości mówi o związkach i o tym co musimy robić żeby je utrzymać.”

Piosenkarz pojawił się ostatnio na płytach swoich kolegów z wytwórni – AZFoxy Brown. Twierdzi, że ciągle czuje się jakby płyta „Some Kinda..” właśnie wyszła ale fani uzmysłowili mu, że stoworzył się już spory odstęp pomiędzy tamtym i nadchodzącym albumem. „Kiedy sprawdzam mój MySpace, widzę komantarze w których ludzie piszą „Minęło tyle i tyle lat. Kiedy następny album? Już czas na niego.” I wtedy siadam i myślę „Tak, minęło już trochę czasu.”

Kanye West – Graduation – Recenzja

3 studyjny album Kanye Westa, jedna z najbardziej wyczekiwanych premier 2007. Album szeroko komentowany przez media, do niedawna internet zalewały plotki o tym, że Kanye nieustannie szlifuje materiał. Mama Kanye zarzekała się w wywiadach, że album jest najlepszy pod względem lirycznym, oliwy do ognia dodało wuwołanie konfliktu między Kanye50 Centem, o to, który z nich sprzeda większą ilość płyt 11 września, gdyż taka jest oficjalna data wydania krążków. Oba albumy wczoraj wypłynęły na fale internetu.
Gratuation otwiera Good Morning, melodyjne chórki wraz z rytmicznym podkładem, który niesie za sobą skojarzenia z utworem BreatheMassiva Attack. Doskonały początek albumu. Champion to Kanye w pełnej okazałości, funkujacy beat, chwytliwy refren pozytywny przekaz, aż dziwne, że West nie pokusił się o dodanie swoich ulubionych „chipmunków”. Stronger to nowa jakość w twórczosci Kanye, rozwalają sample z klasycznego Harder Better Faster Stronger Daft Punk, rozwala arogancja rapera, z której jest znany. Stronger to jeden z najjaśniejszych numerów na Graduation, myślałem, że album, jako całość będzie mash-upem elektronicznych beatow z old-schoolowymi samplami. I wonder nie porywa. Ciekawy beat, zbyt powtarzalne wokale w tle. Good Life to kandydat na 2/3 singiel z albumu, pozapowiedziach, że będzie samplowany tu Michael Jackson z jego P.Y.T, liczyłem na szalony funk,a tymczasem mamy bujające mid-tempo (i szalone chipmunki). Kanye wspomaga T-Pain, ostatnio rozchwytywany. Jeden z moich ulbuinych momentów na Graduation. Can`t tell me nothin` jest już zupełnie leniwe i w zasadzie nie wyróżnia się niczym specjalnym, ciekawie samplowany wokal podkładzie to za mało, by wyszedł fajny kawałek. Barry Bonds to kompletne nieporozumienie, utwór któryu nie przystoi Kanye. Nic ciekawego nie dzieje się w warstwie muzycznej, Lil`Wayne nie uratował tego utworu. Kolejny słaby utwór, to Drunk And Hot Girls, ponad 5minutowa oda, z udzialem Mos Defa, brzmi momentami jak pijacki lament. Flashing Lights Dwele to świetny kawałek, podkład robitu swoje, głęboki tembr głosu Dwele, czynia kawałek całkiem znośnym. Everything I Am z doskonałymi scratchami DJa Premiera, pianino + scratching najlepszego Dla to jest to! The Glory to radosny kawałek i w końcu doczekałem się wiewiórek! (chipmink), ale kawałek nie powala, jest przeciętny. Homecoming to najlepszy kawałek, prócz singlowego Stronger, na Graduation. Kanye wspomagany, producencko przez Chrisa Martina z Coldplay brzmi świeżo. Klawiszowy podkład, sielankowy wokal Chrisa i chwytliwa melodia, wszystkie te elementy składają się na bardzo pogodny utwór, którego można słuchać na okrągło. Album zamyka Big Brother, dedykowany Jay-Z, który uwazany jest przez Kanye za swojego mentora, jak zapowiadał Kanye, jest to jeden z najważniejszych numerów jego dyskografii. Gitarowe riffy pobrzmiewające w tle, melancholijna linia melodyczna i ckliwe wyznania pod adresem Jigga, nie kupuję tego.
Album jako całość nie istnieje. Kanye, z jednej strony nie podniósł poprzeczki, a z drugiej nie powtórzył się. Plusem jest to, że nawijki Westa są lepsze, brzmi pewniej i ciekawiej. Muzycznie, wypada średnio,ale nie zapominajmy, że to wciąż hip-hop, w porównaniu do obecnej sceny hip-hopowej w USA, jest świetnie.

Oceniam album: 3.5/5.0

Nowy teledysk: Common ft Dwele

Common ft Dwele – The People

So street, so fresh.

Nie moge sie juz doczekac Commona w Krakowie.