dynasty
Recenzja: Dynasty Forever, DY

Dynasty
Forever, DY (2016)
Dynasty
Dynasty szturmem wtargnęła do hip-hopu jako gwiazda nieźle bujającego kawałka „Epic Dynasty” ze składanki DJ-a Premiera Get Used to Us w 2013 roku. Pisano, że jako jedna z nielicznych wtedy raperek podtrzymuje klimat nowojorskich ulic, zanurza się głęboko w latach 90-tych i jak mało która kobieta, operuje wybuchowym flow i agresywną nawijką. Jeszcze wtedy wydawało się, że głodna sukcesu Dynasty objawi się jako następczyni Da Brat czy Angie Martinez. Wydaną jakiś czas później płytę A Star in Life’s Clothing cechowała konsekwencja i dyscyplina, znalazło się na niej parę naprawdę świetnych momentów („Sweet Music”), jednak koniec końców postać Dynasty przepadła wśród barwnych konkurentek — Angel Haze, Azealii Banks, Dominique Young Unique czy Tink. Niestety Forever, DY nie zwiastuje zmartwychwstania Dynasty.
Druga płyta raperki z Nowego Jorku to naturalna kontynuacja poprzedniczki z dużo bardziej pozytywnym przekazem. Już w otwierającym album „Greatness” Dynasty zapewnia o swojej wielkości i o tym, że marzenia są po to, by jej spełniać. Mocną stroną raperki zawsze był storytelling, co pokazała w fantastycznym „Magnificent”, ale na Forever, DY brzmi momentami jak rozmaici coachowie, trenerzy i doradcy personali, którzy powtarzają wyświechtane frazy o tym, że by osiągnąć w życiu sukces, wystarczy ruszyć się z kanapy. Pomimo naturalnego biegu płyty tylko nieliczne utwory wyróżniają się na tle dość klaustrofobicznych kompozycji podszytych nieco nostalgicznymi podkładami i łatwo rozpoznawalnymi samplami, które spokojnie mógłby pożyczyć Evidence na płytę Cats & Dogs. „Loyalty” przykuwa uwagę emocjonalnym soulowym refrenem Kafoeno, podobnie jest z „DreamPusher”, dzięki któremu niejeden słuchacz wpadnie w zadumę. To zresztą nie pierwszy raz, gdy goście przytłaczają główną bohaterkę krążka. W „Hunnin Grand”, ostrym bangerze skierowanym głównie do żeńskiej części publiczności, króluje Queenofex, której flow może i jest niedoskonałe, a wokal irytująco szorstki, ale wbija się w pamięć na dłużej niż wykalkulowane i czasami bezbarwne wersy Dynasty. Tym samym raperka dzieli los MC Melodee, która podobnie jak koleżanka po fachu za bardzo próbuje oddać hołd złotej erze, pozostając za konkurencją daleko w tyle.
Forever, DY to wydawnictwo, którego można słuchać naprzemiennie z A Star in Life’s Clothing, nie zauważając między nimi żadnej różnicy. Poleciłabym je raczej wiernym fanom Dynasty i osobom, które bardziej niż A$AP Rocky’ego wolą sięgnąć po Masta Ace’a. Może i raperka jest chodzącą definicją stwierdzenia robię swoje, ale w podziemiu damskiego rapu pojawiły się już bardziej interesujące osobowości pokroju Kamayiah czy Junglepussy, których pojedyncze mikstejpy wniosą na scenę więcej niż cała dyskografia Dynasty.
„Kocham pracować z młodzieżą” – Dynasty dla Soulbowl.pl


Chwilę po premierze nowej płyty Forever, DY oraz w dniu w którym rozpoczyna się europejska trasa raperki publikujemy świeżą rozmowę z Dynasty. Z żalem musimy przyznać, że w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy artystka nie zawita do Polski, ale będziecie mogli ją złapać m.in. w Niemczech i we Francji. Tymczasem zostawiamy was z lekturą na temat nowojorskiego rapu, DJ Premiera i piosenki „Be”, która zwiastowała wydawnictwo.
Jak wspominasz koncerty w Polsce?
Występy były niesamowite! Świetnie się bawiłam. Imprezowałam i tańczyłam z wieloma osobami po koncertach, otrzymałam wiele miłości.
Urodziłaś się w Queens w Nowym Jorku, ale mieszkasz obecnie w Tampa na Florydzie. Jakie różnice dostrzegasz w tych miejscach, gdy chodzi o kulturę hip hopową?
Nowy Jork jest podstawą w historii hip hopu. Wielu ludzi przeprowadza się tam, by kontynuować swoje marzenia artysty, ponieważ znajdzie tam wiele wytwórni i ludzi związanych z branżą. Scena hip hopowa w Tampa ciągle się rozwija, ale jest bardzo silna. Przeprowadzka tutaj pozwoliła mi się wyróżnić i pracować na własne nazwisko. To bardzo wspierająca scena, stoją za mną murem i pomogli mi dojść do momentu, w którym jestem teraz.
Wydaje się, że przełomowym nagraniem w twojej karierze była kooperacja z DJ Premierem i singiel zatytułowany „Epic Dynasty”. Jak wspominasz tamte dni? Czego oczekiwałaś, gdy ludzie zaczęli coraz bardziej rozpoznawać twoją ksywkę? Czy któreś z tych oczekiwań spełniły się i co najważniejsze — czy jesteś teraz w miejscu, w którym myślałaś, że znajdziesz się pół dekady temu?
To było prawdziwe zaskoczenie, że udało mi się pracować z DJ Premierem. Spotkałam go na jednym z koncertów, robił próbę i soundcheck i powiedziałam mu, że lubię jeden z jego beatów. Wysłał mi go później i tego wieczora zrobiliśmy „Epic Dynasty”. Kiedy ludzie zaczęli tego słuchać, zaczęli także obserwować mnie na Twitterze. Ludzie z całego świata. W tamtym czasie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to urośnie do pełnej międzynarodowej kariery. Nie wiem do końca, gdzie myślałam, że będę wtedy, ale zmierzam tam! (śmiech)
Twój debiutancki album A Star in Life’s Clothing został wydany trzy lata temu. Jak z perspektywy czasu oceniasz płytę?
To bardzo szczególny album dla mnie. Myślę, że wyszło to całkiem dobrze, ale wciąż wielu ludzi mogłoby go usłyszeć.
Czy mogłabyś powiedzieć coś o ostatnim singlu „Be”?
„Be” zostało zrobione jako utwór do zabawy, który przypomina ludziom jak ważne jest by być sobą. Wyprodukował go Ed-Ape, mój przyjaciel ze szkoły. To jedyna piosenka, którą zrobił na tym projekcie, ale jestem pewna, że będzie tego więcej w przyszłości.
Okładka Forever, DY różni się znacząco od poprzedniej. Jak narodził się pomysł na ilustrację i kto ją wykonał?
Chciałam trochę pobawić się tą okładką, zrobić coś co naprawdę odzwierciedla to kim jestem. Kolory i design uchwycają dobrze moją osobę. Została zrobiona przez lokalnego artystę w Tampa Bay.
Zarządzasz także The Push Project, gdzie jesteś nauczycielką i mentorką. Jak to jest pracować z dziećmi?
Kocham pracować z młodzieżą. To zdecydowanie część mojego przeznaczenia. Muzyka to świetna droga, by porozumieć się z nimi i uczyć ich różnych wartości, jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że uczą się życia.
Jakie są twoje kolejne plany dotyczące muzyki?
Mój następny plan to trasa po Europie z materiałem Forever, DY. Nie mogę się doczekać, kiedy spotkam tych wszystkich ludzi, którzy mnie wspierają. Dziękuję za czas, kiedy ze mną rozmawiacie. Pozostańmy w kontakcie! Resztę projektów możecie sprawdzić na mojej oficjalnej stronie.
Nowy utwór: Dynasty feat. Eliana „Be”


Czuliście kiedyś jakby świat miał wobec was wymagania, którym i tak nie potraficie sprostać? Dynasty zna to uczucie i dlatego właśnie postanowiła nagrać kawałek, w którym zachęca do pozostania sobą w tym chaosie. Brzmi banalnie, ale jednak jest w tym sporo prawdy. „Be” to pierwszy singiel zapowiadający kolejny album raperki Forever, DY. Artystka ma już na swoim koncie debiut A Star In Life’s Clothing z 2013 roku.
PROSTO dSESSIONS: Dynasty „After Laughter”


P.S. Mam taką samą różową bluzę baseballówkę, piona Dy!