Wydarzenia

mellowhype

Nowy utwór: Mellowhype „45”

mellowhypeatsxsw2011

Nowy kawałek od kogoś OFWGKTA to zawsze porcja radości dla mnie. Tym razem obdarowali nas chłopaki z Mellowhype, a właściwie to Hodgy Beats na swoim Tumblrowym blogu. Utwór powstał bez pomocy nikogo z zewnątrz (czyt. produkcją zajął się Left Brain). Audio świetne jak zwykle. Słychać i styl OFWGKTA i odrębność duetu Mellowhype od tej grupy. Szykujcie się na nowy album duo, Numbers.

MellowHype się promuje – nowy teledysk

Dwa tygodnie temu uprzejmie doniosłem, że MellowHype – cząstka przepastnego OFWGKTA wydaje się na oficjalnym nośniku do nabycia za pieniądze. Jak się okazuje duet na tym nie poprzestaje, ale także się promuje. Nowy teledysk, czy raczej w ogóle teledysk do utworu „64”, możecie obejrzeć powyżej. Co w nim – sztandarowy już dla Tylera i spółki klimat paranoi, psychodeliczne ujęcia, rapowanie w trumnie i cała masa jadowitych(?) węży, no może nie jadowitych ale wyglądają groźnie. Płyta Blackenedwhite reedytuje się nakładem Fat Possum 12 lipca.

MellowHype się wydaje

mellow

Na szczęście fonograficznie, nie oniryczno-narcystycznie. MellowHype to raperski duet powstały w ramach, liczącego srogie ilości srogich muzycznych osobliwości, Odd Future; a konkretnie panowie ukrywający się pod pseudonimami Hodgy BeatsLeft Brain. No więc ONI, czy raczej ICH drugi studyjny album Blackenedwhite, który w październiku zeszłego roku zaszczycił sobą internet zupełnie za darmo, teraz będzie można sobie nabyć na nośniku za prawdziwe pieniądze! Czy to nie wspaniałe, że wytwórnie dają nam możliwość płacenia za muzykę, którą kiedyś zupełnie legalnie mieliśmy za friko?! Tylko żartuję, oczywiście, że wspaniale! No więc 12 lipca, przez Fat Possum, na CD, z nową okładką (powyżej; stara była odrażająca) i bonusami. No i oczywiście licznymi featuringami z ulubieńcami blogsfery i Soulbowla (przynajmniej tej części skupiającej się w mojej osobie), czyli Tylerem the Creatorem, Frankiem Oceanem, Earlem Sweatshirtem czy Mike’m G. Na zakończenie dodam, że to ostatnie wydawnictwo kolektywu, które wyda oficjalnie ktoś tam, bo później Odd Future zakłada własną wytwórnię. No i fajnie