Wydarzenia

prince

Wakacyjnie: 8 męskich utworów, które powodują, że kobietom uginają się kolana

summernights1

Inauguracja sezonu urlopowo-letniego już za nami, teraz czas zacząć korzystać z jego dobrodziejstw. Jednym z nich jest dobrze znana i ciesząca się szerokim uznaniem idea „wakacyjnej przygody”. Kto z nas nie przeżył tego przyjemnego uczucia zastrzyku adrenaliny, wiążącego się z wyruszaniem w nieznane, a może z NIEZNANYM/Ą. Panowie tygodniami główkują nad kolejnymi sposobami uwiedzenia płci pięknej, a panie z rozmarzeniem, odgarniając włosy, mają nadzieję na romantyczny rozwój zdarzeń rodem z Pretty Woman. Drodzy Mężczyźni, wbrew pozorom istnieje prosty sposób na zaciągnięcie obiektu pożądania do… Kina? Baru? Na plażę? Gdziekolwiek sobie zamarzycie. Słowo klucz: sprzyjający nastrój. A nic nie tworzy go lepiej niż strategicznie przemyślana, odpowiednia playlista. Bądźmy szczerzy, nic nie wygeneruje takiej ilości dreszczy jak gentelmeni potrafiący wokalem pomóc osiągnąć kobiecie „climax”. Ups. Czyżbym zdradziła jednego z naszych poskramiaczy kobiecych umysłów, serc i ciał? Dodatkowo, wszystkie razem i każdy z osobna stanowią niewyczerpane źródło „pick up lines”. Koniec z „Bolało? Jak spadałaś z nieba?”. Witaj finezjo z przymrużeniem oka. Kolejność bynajmniej nie wartościuje, lecz jakiś porządek w tym letnim chaosie zaprowadzić należy. Plus zdaję sobie sprawę z faktu, że to tylko czubek góry lodowej, ale od czegoś trzeba zacząć.

1. „Feel Like Makin’ Love” D’Angelo

„When you talk to me (…) that’s the time I feel like making love to you”

Mimo, że nie posiada na koncie niezliczonych albumów i setek utworów, to jego dwa krążki (wkrótce i trzeci) w zupełności wystarczą do stworzenia nocy w stylu nowojorskiego „Upper East Side” (tip dla wytrzymalszych – zapętlić). Dwa kieliszki Cristala i jeden z lepszych coverów w historii gwarantują iskry. Aniołek wprowadza utwór Roberty Flack w kompletnie nowy wymiar, a nas razem z nim.

2. „’Til Tomorrow” Marvin Gaye

„You have stolen my mind completely, have a heart, hold me sweetly, now”

Brak Marvina Gaye’a w tym zestawieniu byłby co najmniej grzechem, jest on bowiem kopalnią miłosnych uniesień. Podejmując próbę wyboru jednego utworu, oczywisty wydawałby się „Sexual Healing”. Lecz na przysłowiowe „wyciągnięcie ręki”, a właściwie dwa tracki dalej, na Midnight Love znajdziemy jedyną na tym wydawnictwie balladę. Tęskniący mężczyzna to jeszcze nie oznaka  zniewieściałości, a w obecnych czasach gatunek ciężki do odnalezienia,  dlatego my, kobiety, potrafimy takich docenić. Ładunek: przepełniony wrażliwością dżentelmen, efekt: rzucona na kolana dama.

3. „Tunnel Vision” Justin Timberlake

„I wrote a song for you, (…) but every time I’m close to you the words wanna come out, but I forget, it’s so strong”

Najświeższy singiel i perła prosto z ostatniego wydawnictwa Justina – „Tunnel Vision”. Gdyby w słowniku zabrakło przykładów dla miłosnego poematu, oto i idealny kandydat. Parafrazując jednego z polskich raperów na usta ciśnie się pytanie: „Czujesz jak pulsuje w nas coś głębokiego?” W odpowiedzi cytat można pociągnąć: „Próbuję wszystkiego na raz ziemia i niebo”. Balladą nie jest, ale zrobi robotę lepszą niż niejedna typowa pościelówa. Wystarczy opanować jeszcze kilka Justinowych ruchów i status bożyszcza kobiet gwarantowany.

4. „I Wanna Be Your Lover” Prince

„They say I’m so shy but with you I just go wild!”

Czy istnieje bardziej bezpośredni sposób wyrażenia swoich intencji niż słowa tego kawałka? Można było zdecydować się na „Purple Rain” i postawić na kąpiel przy świecach, lecz jako, że celebrujemy sezon letni warto wyjść z domu i ekstrawagancko zaszaleć. Falsecikiem w stylu disco Prince podkręci zapał i chęć grzeszenia u każdego.

5. „Use me” Miguel

„Curse me with such a beautiful nightmare. Don’t wake me.”

Skład afrodyzjaku: wokal Miguela rozpuszczony w 100% roztworu „Use Me”.

Działanie: profilaktycznie w celu pobudzenia wyobraźni; w stanach postępującego wysiłku fizycznego działa stymulująco.

Dawkowanie: rano, wieczorem, w południe, w przerwie na lunch, w przebieralni, w kuchni… praktycznie o każdej porze i w każdym miejscu. Jako suplement całego Kaleidoscope Dream.

Ostrzeżenie: może powodować stany przedzawałowe i zadyszkę. Polecane osobom o doskonałej kondycji.

6. „A Song For You” Donny Hathaway

„If my words don’t come together listen to the melody ‘cause my love is in there hiding”

Nikt nie nadaje temu utworowi, który doczekał się dziesiątek wersji, takiego ciepła jak Donny Hathaway. Szczere wyznanie z otoczką pięknej aranżacji praktykuje delikatne pizzicato, biorąc za cel tę dobrze skrywaną emocjonalną strunę. Istnieją bowiem i kobiety z wnętrzem romantyczek, które urodziły się o kilkadziesiąt lat za późno. Przy nich zapomnijcie o „I’ll take you to the candy shop, I’ll let you lick my lollipop”, a rzućcie na warsztat klasyki powyższego pokroju. Jeśli zobaczycie błysk uznania w oku swej Pani, zapodajcie kolejną perłę lat 70tych – „Me and Mrs. Jones” Billy Paula.

7. „Pretty Wings” Maxwell

„If I can’t have you, let love set you free to fly your pretty wings”

Maxwell twierdzi, że „Pretty Wings” to słodko-gorzki utwór, o tym jak spotyka się odpowiednią kobietę w nieodpowiednim momencie. Wielu z nas powie: znam z autopsji. Nie zmienia to jednak faktu, że ten kawałek zainspirować może te kilka fenomenalnych chwil, które wspomina się latami. Zatracić się na chwilę, by z poczuciem spełnienia pozwolić sobie odejść, a właściwie odfrunąć. Idealny wakacyjny układ pod hasłem „żadnych zobowiązań”. Natomiast dla tych, którzy nie „kochają dla zabawy”, mamy Maxwellowy „For Lovers Only”.

8. „Dwie połowy” Poluzjanci

„Nadzieja mówi, że następny dzień będzie ten kiedy się znajdziemy”

Po polsku też można się zakochać, pokochać, kochać. Zwłaszcza jeśli w tle śpiewa Kuba Badach. Pierwsza płyta Poluzjantów zdaje test na piątkę. Z plusem. Ostrzegam jednak, że „druga połówka” może momentami tracić zainteresowanie, odpływając wraz z hipnotyzującym wokalem. Ale warto podjąć ryzyko, bo z jednej strony możecie ją stracić, a z drugiej istnieje opcja, że się zatraci – w Waszych objęciach.

 

Kończąc moi Drodzy – dużo miłości maści różnej w to lato niech Wam się przytrafi. A my chętnie usłyszymy kawałki, które uginają kolana Wasze lub Waszych Pań, jest ich przecież całe morze. Podzielcie się z nami.

Nowy utwór: Prince feat. Ledisi „Ain’t Gonna Miss U (When U’re Gone)”

prince-aint-gonna-miss-u-500x500
Prince, Prince, Prince. Powrót Księcia jest już faktem, czego potwierdzeniem jest kolejny nowy utwór. I to jaki. Nie przypadły Wam do gustu ostanie kawałki Prince’a? Zapomnijcie więc o nich i koniecznie posłuchajcie “Ain’t Gonna Miss U (When U’re Gone)” z gościnnym udziałem Ledisi. Powót do korzeni? Może stwiedzenie trochę na wyrost, ale na pewno powrót do formy. Rozbrzmiewający bas, piękne wokale i funkowa energia, za którą uwielbiamy Księcia. Utwór prawdopodobnie znajdzie się na nowym albumie Prince’a, ktróry według wielu plotek zatytułowany będzie Plectrum Electrum. Dobra, koniec gadania, sprawdzajcie już tę fantastyczną kolaborację.

Janelle Monáe ogłasza gości na Electric Lady

princexjanelle

Erykah Badu nie będzie jedynym (prze)zacnym gościem na nadchodzącym drugim solowym albumie pani Monáe. Artystka zdradziła ostatnio nazwiska dwóch kolejnych wykonawców, których usłyszymy na Electric Lady. Pierwszy z nich to nikt inny jak Prince. Nie jest to może jakieś wielkie zaskoczenie (JanelleKsiążę już od dłuższego czasu uskuteczniają małe kółko wzajemnej, muzycznej adoracji), ale i tak robi wrażenie. Drugim obiecanym gościem ma być nowa gwiazda r&b i skoku w dal na widownię – Miguel. Utwór z nim ma nosić tytuł „Primetime” i ma podobno usatysfakcjonować fanów zarówno jednej jak i drugiej postaci. Wszystko pięknie się zapowiada, najbardziej chcielibyśmy znać odpowiedź na pytanie: „kiedy?”. Otóż podobno we wrześniu…

Nowy teledysk: Prince & 3rd Eye Girl „FixUrLifeUp”

prince-bbma-2013-650-430
Ku naszej uciesze, coraz więcej dzieje się u Prince’a. Najpierw był fantastyczny występ na Billboard Music Awards 2013, później singiel “Fixurlifeup” oficjalnie trafił do sprzedaży, a teraz doczekał się interesującego klipu. W teledysku ujęcia ze wspólnej trasy Księcia i zespołu “Live Out Loud Tour” mieszają się z obrazem amerykańskiej flagi oraz mniej lub bardziej politycznymi napisami. Może się wydawać, że wszystko razem wzięte tworzy chaotyczną całość, ale Prince nie może się mylić. Na zakończenie dodam, że artysta i 3rd Eye Girl przygotowują obecnie materiał na nową płytę.

Billboard Music Awards: najciekawsze występy

prince billaboard

Nie wiem i nie chcę nawet wiedzieć, kto zgarnął wczoraj statuetki Billboard Music Awards. Od jakiegoś czasu wszystkimi tego typu imprezami interesuję się tylko ze względu na występy na żywo. Patrząc na listę tegorocznych wykonawców wystraszyłem się, że i na tym polu BMA nie miało wiele do zaoferowania. will.i.am, Justin Bieber, Lil’ WayneNicki Minaj, Chris Brown, Jennifer LopezPitbullem (yeezusie!), Macklemore & Ryan Lewis… no dobra, Mack to już coś. Chociaż singlowe „Thrift Shop” znienawidziłem za napompowanie hype’u, przez który nie udało mi się kupić biletu na ich warszawski koncert, to miło było popatrzeć na ten pełen najszczerszej zajawki występ. Hitem internetu zdążył się już stać performance Miguela – bynajmniej nie ze względu na zagrany już chyba na każdej gali „Adorn”, a za ten niesamowity skok.

Na oddzielny akapit pozostawiłem najlepsze: nagrodzony Icon Award (no dobra, tą nagrodą akurat się zainteresowałem) Prince wystąpił ze swoim zjawiskowym trio i zagrał nową (choć brzmiącą jak starsza od oryginału) wersję przebojowego „Let’s Go Crazy”. Pod wrażeniem tego remake’u byłem już wcześniej, patrząc na wykonanie live zachwyciłem się jeszcze bardziej. Wspomnianą nagrodę artyście wręczyły jego dwie największe fanki: Erykah BaduJanelle Monae.







Prince pracuje nad nowym albumem + nowy singiel

prince 3rd

Coś, co wszyscy dobrze wiedzieliśmy, oficjalnie znalazło potwierdzenie. Nieśmiertelny Książę z Minneapolis w towarzystwie dziewczęcego trio 3rd Eye Girl oficjalnie pracuje nad nowym albumem. Krążek (albo dwa/trzy, kto tam wie) mający nosić tytuł Plectrum Electrum będzie trzydziestą piąta długogrającą pozycją w dorobku Prince’a i – jak wynika z dotychczasowych wycieków – przedstawi nam to jego najbardziej gitarowe oblicze. Kolejny singiel jest bardzo dobitnym tego potwierdzeniem – mocno inspirowane grunge’em (!) “FixUrLifeUp” zachwyca nie mniej niż remake „Let’s Go Crazy”„Screwdriver”. Czekam i wierzę, że nowy album będzie jednym z najjaśniejszych punktów w XXI-wiecznej części dyskografii artysty.

“FixUrLifeUp” możecie przesłuchać TUTAJ.

Prince nagrał remake „Let’s Go Crazy”

Prince-3rd-Eye-Girl-Lets-Go-Crazy-Remake

Ścieżka dźwiękowa do filmu Purple Rain obfituje w takie klasyczne utwory, jak epicka tytułowa power ballada, czy genialne w swojej prostocie (i w swoim braku basu) „When Doves Cry”, ale to otwierające album i film „Let’s Go Crazy” jest moim soundtrackowym faworytem. Prince wraz ze swoim tajemniczym kobiecym zespołem postanowił nagrać nową wersję tego przebojowego numeru. Po zwyczajnych artystach można byłoby się spodziewać, że „Let’s Go Crazy 2013” będzie uwspółcześnioną wersją utworu, ale nie po kimś takim jak Książę i jego 3rd Eye Girl(s). Zamiast zrobić to nowocześniej, Prince cofnął się w czasie do przełomu lat 1960-70, do czasów gitarowych eksperymentów Jimiego Hendrixa, Sly’a Stone’a i innych wariatów. Mistrzostwo.

Bliskie spotkanie z Andy Allo

andy-allo-billboard-leadJeżeli kiedykolwiek dopadnie Was podły humor sięgnijcie po Andy Allo, stanowi ona bowiem doskonałe antidotum na chmury w głowie. Jest kwintesencją pozytywnych wibracji i ucieleśnieniem pogody ducha. Ostatnio pisaliśmy o niej przy okazji premiery drugiego albumu Superconductor, ale mam wrażenie, że poświęcamy jej za mało uwagi. Doskonałym pretekstem do pochylenia się nad twórczością Andy jest premiera jej nowego utworu na planie Billboard Session. Akustyczne wykonanie „One Step Closer” daje przedsmak materiału na trzeci krążek, nad którym obecnie pracuje. Oprócz dawki dźwięków, Allo podarowała nam również kilka zdań na temat swoich inspiracji, współpracy z Princem oraz bycia niezależnym artystą. Zarówno jej wypowiedzi, jak i muzyka, powodują, że człowiek się uśmiecha. Oglądajcie i słuchajcie poniżej, a może zakochacie się w niej i Wy.

„One Step Closer”


Wywiad

Prince na żywo u Jimmy’ego Fallona

Jimmy Fallon Poster

Gdyby ktoś wciąż powątpiewał w powrót muzycznej ikony to jest kolejny dowód, który te wątpliwości może rozwiać. Prince rzadko daje występy na żywo, dlatego tym przyjemniej ogląda się go na scenie. W ubiegły piątek wystąpił w programie Late Night With Jimmy Fallon. Wspierany przez swój damski zespól 3rd Eye Girl wykonał dwa utwory: najnowszy singiel „Screwdriver” oraz „Bambi”, które pochodzi z drugiego solowego albumu artysty z 1979 roku. Występu Fallona to przedsmak dla amerykańskiej publiczności, przed tym co ją niedługo czeka. W połowie kwietnia Prince wyrusza na trasę koncertową po zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Zapraszamy do obejrzenia obydwu wykonań.

Nowy utwór: Prince „Breakfast Can Wait”

Prince nie zaprzestaje swojej misternej misji budowania hajpu wokół… premiery nowego albumu? Tego nie wiemy, ale wiemy, że 7 marca tego roku w legendarnym Carnegie Hall odbędzie się impreza zatytułowana The Music of Prince. Postaci takie jak Bilal, Bettye LaVette, Elvis Costello, a nawet D’Angelo w towarzystwie Rootsów wykonają największe przeboje Księcia, a dochody ze sprzedaży biletów zostaną przeznaczone na muzyczną edukację najmłodszych. Od wydarzenia dzieli nas jeszcze cały miesiąc, wróćmy zatem do teraźniejszości objawiającej nam nowy singiel Prince’a. Śniadanie może poczekać tak samo jak obiad i kolacja, kolejny sztos od posiadacza najbardziej charakterystycznego falsetu na świecie (Justin Timberlake, imma let you finish…).


Prince – Breakfast Can Wait przez PurpleApostle