Wydarzenia

robert glasper

Niesamowity występ Arethy Franklin podczas Międzynarodowego Dnia Jazzu

aretha

Barack Obama od początku swojej prezydentury wspierał czarnych artystów i ich muzykę, nie tylko podczas różnych wydarzeń artystycznych, ale również w trakcie wypowiedzi. Dzięki temu zyskał duże uznanie w świecie muzycznym. Tym razem nie było inaczej, bo podczas piątego Międzynarodowego Dnia Jazzu wystąpiły same gwiazdy muzyki soul, R&B i jazz, między innymi: Robert Glasper, Herbie Hancock, Dee Dee Bridgewater, Jamie Cullum, Al Jarreau, Diana Krall, Dianne Reeves, Sting, Marcus Miller, Esperanza Spalding, czy Trombone Shorty. Imprezę w Białym Domu poprowadził Morgan Freeman, a całe show skradła królowa soulu Aretha Franklin. Na wstępie wykonała klasyk, kawałek Leona Russella, śpiewany także przez Whitney Houston na płycie I Look to You — „A Song For You”. Jednak największe zaskoczenie wywołała pojawiając się na scenie przy akompaniamencie nut Herbiego Hancocka i oddając hołd zmarłemu niedawno Prince’owi w utworze „Purple Rain”. Nie mogło skończyć się inaczej, jak tylko owacją na stojąco. Czekam z utęsknieniem na nowy materiał od Arethy, coś innego niż przeinterpretowane kowery innych artystów. Tymczasem całe wydarzenie, które stało na bardzo wysokim poziomie, możecie obejrzeć i posłuchać poniżej.

Common robi nową płytę

common-def-jam-photo

Nie ukrywam, że bardzo mnie ten news cieszy. Na razie niewiele wiadomo poza dwoma nazwiskami, które będą się udzielać przy tworzeniu albumu. W programie Live! With Kelly and Michael Common powiedział — „Jestem bardzo podekscytowany. Pracuję nad nowym projektem, nowym muzycznym projektem ze wspaniałym producentem Karriemem Rigginsem. Po prostu bardzo dobrze się czuje, jeśli chodzi o jego muzykę. No i z Robertem Glasperem, który jest wspaniałym muzykiem, pianistą.”

Jeśli te dwie osoby będą pomagać Commonowi przy produkcji to chyba możemy być spokojni o jakość. Przypomnę tylko, że raper z Chicago już raz współpracował z Glasperem przy okazji Black Radio 2 w kawałku „I Stand Alone”. Czekamy!

Odsłuch: Terrace Martin Velvet Portraits

velvetportraits

Terrace Martin wraca z nową płytą i robi to w wielkim stylu. Przynajmniej tyle mogę powiedzieć po jednym, prawie pełnym przesłuchaniu jego najnowszego dzieła. Mało tu g-funku, do którego zdążył nas przyzwyczaić, a za to więcej soulu i jazzu, co zresztą potwierdza obecność gości. Wystarczy spojrzeć na tracklistę — Robert Glasper, Thundercat, Kamasi Washington, Lalah Hathaway, czy grający na trąbce Keyon Harrold. Robi wrażenie, prawda? Dobra, nie ma się co więcej rozpisywać, wracam do słuchania bo mocno się wkręciłem.

1. „Velvet Portraits”
2. „Valdez off Crenshaw (Valdez in the Country)”
3. „Push feat. Tone Trezure”
4. „With You”
5. „Curly Martin feat. Robert Glasper, Thundercat and Ronald Bruner Jr”
6. „Never Enough” feat. Tiffany Gouche
7. „Turkey Taco” feat. Wyann Vaughn and Wayne Vaughn
8. „Patiently Waiting” feat. Uncle Chucc and The Emotions
9. „Tribe Called West” feat. Keyon Harrold
10. „Oakland” feat. Lalah Hathaway
11. „Bromali” feat. Marlon Williams
12. „Think of You” feat. Kamasi Washington and Rose Gold
13. „Reverse” feat. Robert Glasper and Candy West
14. „Mortal Man”

Nowy utwór: Miles Davis & Robert Glasper feat. Phonte „Violets”

robert-glasper-phonte-9th-wonder-violets-mp3

Już 27 maja premiera Everything’s Beautiful — albumu Roberta Glaspera nagranego w hołdzie dla Milesa Davisa. Krążek zbiega się akurat z filmem biograficznym o legendarnym trębaczu, do którego Glasper zrobił również ścieżkę dźwiękową. Zdecydowanie czekam na obydwie płyty, jak i oczywiście na sam film, ale póki co zasłuchuje się w „Violets”, czyli drugim już singlu z Everything’s Beautiful. Kawałek jest w pewnym sensie wyjątkowy bo gościnnie udziela się w nim Phonte, a produkuje go 9th Wonder (samplując „Blue in Green” Milesa), brakuje więc jeszcze tylko Big Pooha i mielibyśmy pierwszy od dawna track nagrany przez Little Brother… No, ale nie można mieć wszystkiego. Wyszło to bardzo fajnie i jeszcze do tego jakaś piękność dośpiewuje swoje trzy grosze w refrenie. Pierwszym singlem z albumu było „Ghetto Walkin” z udziałem Bilala i tam Glasper grał na klawiszach, natomiast tutaj instrumentalnie w ogóle jest nieobecny. Tak czy inaczej, warto sprawdzić.

Robert Glasper i jego goście z albumem w hołdzie dla Milesa Davisa

600

Wszyscy czekamy na film Miles Ahead, to wiemy nie od dziś. Tymczasem Robert Glasper daje nam kolejny powód do nerwowego zaglądania w kalendarz. Prace przy ścieżce dźwiękowej do wspomnianego wyżej obrazu, najwyraźniej zainspirowały muzyka do nagrania albumu, będącego niczym innym jak tribiutem składającym się z reinterpretacji nagrań mistrza trąbki. Całość zatytułowana jest Everything Beautiful, a w uhonorowaniu tej wielkiej postaci wspomogą go naprawdę konkretni muzycy. Usłyszymy tam bowiem takie postacie jak Stevie Wonder, Erykah Badu, Bilal, Hiatus Kaiyote czy Phonte. Zapowiada się naprawdę wybornie. Czekamy zatem z niecierpliwością na album, który do obiegu trafić ma już 26 maja. Poniżej tracklista oraz klip do numeru „Ghetto Walkin”.

1. “Talking Shit”
2. “Ghetto Walkin” featuring Bilal
3. “They Can’t Hold Me Down” featuring Illa J
4. “Maiysha (So Long)” featuring Erykah Badu
5. “Violets” featuring Phonte
6. “Little Church” featuring Hiatus Kaiyote
7. “Silence Is The Way” featuring Laura Mvula
8. “Song For Selim” featuring KING
9. “Milestones” featuring Georgia Ann Muldrow
10. “I’m Leaving You” featuring John Scofield and Ledisi
11. “Right On Brotha” featuring Stevie Wonder

 

 

Nowy utwór: Robert Glasper „Be Courageous”

robert-glasper-trio-nike-kobe-tribute-01

To niestety już ostatni sezon, jaki w lidze NBA zagra genialny Kobe Bryant. Swój hołd postanowił złożyć mu sam Robert Glasper, który wraz ze swoimi muzykami stworzył piękny utwór zatytułowany “Be Courageous”. Koszykarz nie jest jedyną osobą jaka została tu uhonorowana, bowiem jego metrum (4/4 i 6/8), nawiązywać ma do daty 4 kwietnia 1968 roku, kiedy to z rąk zamachowca zginał Dr. Martin Luther King Jr. Całość jest częścią Black History Month firmy Nike Basketball, która oprócz tego, że oddaje w ten sposób cześć znanym czarnoskórym postaciom, jest też akcją charytatywną. Cześć dochodu z nowej kolekcji butów wypuszczonej specjalnie na tę okazję trafia na konto Even Higher Found, czyli funduszu wspierającego młodych, utalentowanych afroamerykańskich sportowców. Poniżej utwór oraz krótki dokument o jego powstaniu. Odpalamy wspominając najlepsze momenty Bryanta w NBA, licząc na to, że może kiedyś jeszcze powróci jak Jordan!

Recenzja: Robert Glasper Covered

digit

Robert Glasper

Covered (2015)

Blue Note

Odkładając na bok ciężkość hip-hopowych beatów, wzniosłość soulowych refrenów i elektroniczne muśnięcia, Robert Glasper powrócił do podstaw — fortepianu, kontrabasu i perkusji. Przed publicznością zgromadzoną w historycznym Studio A wytwórni Capitol w Los Angeles, u jego boku zaprezentowali się muzycy, z którymi ciężko pracował na sukces swoich pierwszych krążków wydanych pod szyldem Blue Note. Vicente Archer, Damion Reid i sam Glapser po raz kolejny udowodnili, ile harmonii ma w sobie liczba trzy.

Bazując na albumach spod znaku Black Radio, dziękując za zdobyte nagrody Grammy, Robert chciał odkurzyć akustyczną prostotę i zabrać swoich słuchaczy w świat jazzu. Istotne było jednak zachowanie równowagi, odnalezienie złotego środka, w czym miał pomóc dobór repertuaru — obok kompozycji znanych z Czarnego Radia i tych nigdy wcześniej nie zarejestrowanych przez trio, znalazły się tu kawałki, których Glasper po prostu lubi słuchać. Na krążku przewijają się m.in. utwory Radiohead, Jhené Aiko, Johna Legenda, można usłyszeć echa Joni Mitchell, a nawet Cyndi Lauper.

W całość pięknie wprowadza ponad siedmiominutowe wykonanie „I Don’t Even Care”, ale jeśli na tym początkowym etapie płyty ktoś liczy na spokojne, muzyczne dryfowanie, to powinien pomyśleć jeszcze raz i na wszelki wypadek zapiąć pasy, bo zza horyzontu wyłania się ostry zakręt. „In Case You Forgot” to trzynaście minut obłędnej przejażdżki jazzowym rollercoasterem, który po wspięciu się na najwyższy szczyt, szarpie, gwałtownie podskakuje, leci na pełnym rozpędzie w dół i w końcu zupełnie łagodnie dociera do mety. Szansę na złapanie oddechu daje przyjacielskie wspomnienie Musiq Soulchilda w „So Beautiful”. Interpretacja „The Worst” na chwilę zatrzymuje cały świat, ale już za moment „Good Morning” bez wstrząsów przywraca jego bieg, by potem znowu popłynąć z „Levels” w stronę refleksyjnej końcówki. Robert Glasper niezmiennie wraca do historii i problemów ciemnoskórej społeczności, co na tym krążku podkreślają dwa ostatnie nagrania — „Got Over”, w którym rozbrzmiewa głos aktora Harry’ego Belafonte oraz poruszające „I’m Dying Of Thirst”.

Covered nie jest po prostu koncertową płytą. To album, który daje wiele możliwości — można wcisnąć play i o dowolnej porze, w dowolnym miejscu przenieść się na wyjątkowy występ tria; można delektować się nowymi interpretacjami ulubionych utworów innych artystów; można go dać w prezencie komuś, kto dopiero odkrywa jazz i czuje się w tej rzeczywistości jeszcze trochę niepewnie; można przy nim przebijać się przez miasto w godzinach szczytu; można go też potraktować jako ścieżkę dźwiękową do snucia życiowych refleksji. Ostatecznie każdy wybór okazuje się być dobry. I chociaż nie jest to krążek roku, ani przełomowe wydawnictwo, które za kilkanaście lat będzie się szczególnie wyróżniało w dorobku Glaspera, to przy każdym powrocie pozwoli odnaleźć trochę zagubionej wrażliwości.

Robert Glasper Trio na żywo w Capitol Records

robert1

Mniej więcej taki jest pomysł na najnowszy album Roberta Glaspera. Covered — The Robert Glasper Trio recorded live at Capitol Studios ukazało się w tym tygodniu i jest bądź co bądź najbardziej organiczną jazzową propozycją od pianisty od dawna. Na krążku klasyczny skład jazzowego tria dopełnili Vicente Archer na basie i Damion Reid na perkusji. Glasper, jak sam mówi, na płytę wybrał 12 rozmaitości, które znalazł na swoim iPodzie — od Joni Mitchell po Kendricka Lamara. Pełna tracklista i dwa promujące krążek nagrania wideo z interpretacjami utworów kolejno Musiqa Soulchilda i Jhené Aiko — poniżej

1. “Introduction”
2. “I Don’t Even Care” (Robert Glasper/Macy Gray/Jean Grae)
3. “Reckoner” (Radiohead)
4. “Barangrill” (Joni Mitchell)
5. “In Case You Forgot” (Robert Glasper)
6. “So Beautiful” (Musiq Soulchild)
7. “The Worst” (Jhené Aiko)
8. “Good Morning” (John Legend)
9. “Stella By Starlight” (Victor Young)
10. “Levels” (Bilal)
11. “Got Over” feat. Harry Belafonte (Robert Glasper/Harry Belafonte)
12. “I’m Dying of Thirst” (Kendrick Lamar)

Robert Glasper Trio coveruje Radiohead

robert1

Choć pewnie większość z nas nie czeka z niecierpliwością na czerwiec z uwagi na egzaminy, oddawanie projektów i inne historie, to jest powód, dla którego ten miesiąc nie musi być wcale taki zły, a nauka może odbywać się w atmosferze przyjemnych dźwięków płynących z głośników. 16 czerwca ukaże się ósmy studyjny album Roberta Glaspera Covered. Usłyszymy na nim również basistę Vincenta Archera oraz perkusistę Damiona Reid, czyli Robert Glasper Trio w komplecie. Utwory (3 autorskie i 9 coverów) zostały zarejestrowane w grudniu 2014 w Capitol Studios w Hollywood. Wraz z datami trasy koncertowej (europejska przewidziana jest na lipiec i sierpień), światło dzienne ujrzał cover kawałka Radiohead „Reckoner”, który w wersji jazzowej brzmi po prostu świetnie! Robert Glasper jak zwykle trzyma poziom i nie opuszcza naszych playlist. Miłego odsłuchu!

Nowy utwór: Robert Glasper „Dillalude 3”

robert-glasper-dillalude-3-mp3-715x567

Muzyka J Dilli stanowi morze pomysłów dla artystów. Co roku, dnia 10. lutego – w rocznicę śmierci producenta, powstają kolejne utwory inspirowane jego twórczością. Z tej okazji Robert Glasper zaprezentował trzecią część swoich wspominek, zatytułowaną „Dillalude 3”. Każda z części była poprzedzona krótkim wstępem; w pierwszej wypowiedział się Q-tip, w następnej Ma Dukes, tym razem był to jedyny żyjący członek Slum VillageT3.

Przy okazji wydania utworu Robert Glasper wspomniał także o swoim pierwszym kontakcie z J Dillą. Określił go jako bardzo otwartego muzyka, który chętnie dzielił się swoimi pomysłami i umiejętnościami.

Sam utwór jest bardzo spokojny, oparty na przyjemnych dla ucha akordach na pianinie oraz hip-hopowym bicie. Melancholia i smutek piosenki uwydatniają pustkę, jaką pozostawił po sobie Jay Dee. Posłuchajcie sami.