syd tha kyd
Syd tha Kyd szykuje solowy album!


Na razie nie wiemy nic ponad zlepkę tych dwóch zdjęć, które pojawiły się na oficjalnym profilu facebookowym Roberta Glaspera wraz z komentarzem:
Studio vibes with Syd. Her new solo album’s gonna be lit!!
Na razie z solowych dokonań frontmanki The Internet znamy tylko „Smile More”. Bardzo fajnie by było gdyby jej solówka brzmiała tak jak ten kawałek. Jest na co czekać!
Nowy utwór: Common feat. Syd & Elena „Red Wine”


Jak tak dalej pójdzie to przed premierą czwartego listopada poznamy całą zawartość nowego longplaya Commona — Black America Again. To już chyba szósty w sumie numer, który wyciekł na przestrzeni ostatnich miesięcy i następny, który sprawia, że coraz bardziej nie mogę się doczekać jak krążek wyląduje w moim odtwarzaczu. Bit mocno kojarzy się z twórczością The Internet, ale to nie dziwi, w końcu Syd udziela się tu gościnnie, a o dziwo Common dobrze odnajduje się w takiej stylistyce.
Nowy teledysk: Kaytranada feat. Syd „You’re the One”


Kaytranada zdecydowanie jest ostatnio na fali wznoszącej. Liczne kolaboracje, pierwszy autorski album i nagroda Polaris Music Prize przyznana za tenże materiał sprawiły, że kanadyjski producent z postaci kojarzonej wyłącznie wąskiej grupie muzycznych nerdów, stał się artystą rozpoznawalnym przez szersze audytorium. Kanadyjczyk kuje więc żelazo póki gorące i udostępnia kolejny wideoklip, promujący jego debiutancki krążek 99,9%. Tym razem dostajemy obrazek do bardzo rozbujanego numeru “You’re the One”, na którym wokalnie udzieliła się Syd ze składu The Internet. Klip utrzymany jest w roztańczonym klimacie zawieszonym gdzieś pomiędzy latami 80. a 90., gdzie można doszukać się obecności samego Kaytranady, który podobnie jak pozostali uczestnicy teledysku, nie szczędzi nóg na wesołe wygibasy.
Polecamy głośne odsłuchy, w razie gdyby któryś z sąsiadów nie kojarzył jeszcze twórczości tego ze wszech miar uzdolnionego producenta.
Recenzja: The Internet Ego Death

The Internet
Ego Death (2015)
Odd Future LLC
Byli członkowie Odd Future, Syd tha Kid i Matt Martians, kontynuując karierę chcieli odciąć się od buntowniczego wizerunku poprzedniej grupy, a także pójść w innym kierunku muzycznym. Nazywając swoję grupę The Internet musieli spodziewać się trudności ze znalezieniem jej w wyszukiwarkach. Okazuje się jednak, że nie tylko nazwa, ale również cały koncept na zespół okazały się strzałem w dziesiątkę. Początkowo pracowali tylko we dwoje, jednak grupa poszerzona została o cały live band. Obecnie mija czwarty rok działalności grupy. Najnowszy trzeci już album, Ego Death wydaje się najbardziej spójnym stylistycznie do tej pory.
Album rozpoczyna kawałek „Get Away” z bardzo dosadnym pierwszym wersem: „Now she wanna f**k with me, live a life of luxury, models in my money trees”. Syd ze swoim delikatnym głosem doskonale wtapia się w ciężkie linie syntezatorów, zagłąbiając się w problemy z byłą dziewczyną. Życie uczuciowe, lub jego brak, różnice między miłością a pożądaniem, emocjonalny roller coaster, to tematy, które będą nam towarzyszyć przez cały album. Syd nie ma żadnego problemu ze swoją orientacją seksualną, często wykorzystuje to w swoich tekstach. Jest bardzo charyzmatyczną liderką grupy. Ma coś w rodzaju powściągliwej energii, która sprawia wrażenie, że nie bierze siebie zbyt poważnie. Potrafi przełożyć to na taki numer jak „Go With It”, z łatwym do zapamiętania refrenem. Takie utwory jak „Under Control” i „Just Sayin’/I Tried” ukazują, jak producent Matt, używając różnych technik jest w stanie wykorzystać predyspozycje wokalne Syd, by stworzyć z jej głosu instrument. Ponadto „Under Control” kończy się dopracowaną częścią instrumentalną, którą doceniliby również muzycy jazzowi.
W porównaniu do poprzednich albumów, Purple Naked Ladies i Feel Good, tym razem muzycy postawili na bardziej tradycyjne brzmienie. Skupili się na stworzeniu melodyjnych utworów, przystępnych dla przeciętnego słuchacza, absolutnie nie tracąc przy tym na jakości i wartości muzycznej. Ich dotychczasową pracę docenili również inni artyści, którzy zgodzili się współpracować przy kilku utworach na Death Ego. Nie są to anonimowe postaci, bo przecież wszyscy uwielbiamy Janelle Monáe, czy Jamesa Fauntleroya. Oprócz nich pojawili się jeszcze Vic Mensa i Kaytranada. Jak widać, na tym polu zespół bazuje raczej na znanych artystach, przyciągając do siebie poprzez nich nowych fanów.
Album musi być dobry, jesli po jego przesłuchaniu pozostawia słuchacza w dobrym nastroju. Ego Death jest tego przykładem. Bardzo dobry na leniwe wakacyjne wieczory. Muzycy zadbali o to, aby miał pozytywne przesłanie i przekazywał silne emocje. Jednocześnie jest na tyle ekscytujący, że można go słuchać w kółko. Trzeci album The Internet to solidnie wykonana praca, pełna pięknego instrumentarium, charakterystycznych wokali i ciekawych występów gościnnych. Zespół odrobił pracę domową i podzielił się z fanami naprawdę dobrym albumem.
Nowy teledysk: The Internet „Fastlane”
Najnowszy teledysk grupy The Internet ze świetnego albumu Purple Naked Ladies. „Fastlane” opowiada o wydarzeniach poprzedzających historię znaną z poprzedniego klipu „Cocaine”. Dobrze nakręcona rzecz, przywołująca jednoznaczne filmowe skojarzenia. Koniecznie sprawdźcie cały krążek, to dotychczas najlepsza rzecz od ekipy OFWGKTA.