Wydarzenia

toro y moi

Nowy teledysk: Chaz Bundick Meets The Mattson 2 „Star Stuff”

chaz

Pod koniec marca nakładem Company Records do dystrybucji trafi wspólny krążek tria Chaz Bundick (czyli Toro y Moi) i The Mattson-2 — Star Stuff. Pod koniec zeszłego tygodnia muzycy podzielili się teledyskiem do upublicznionego jeszcze w listopadzie tytułowego nagrania. Niesamowicie filmowy klip eksploruje modną ostatnio stylistykę pastelowej psychodelii, która doskonale współgra z organicznie chilloutowym brzmieniem Bundicka i spółki.

Toro y Moi zapowiada wspólną płytę z The Mattson-2

toro

Chaz Bundick, znany lepiej jako Toro y Moi, zapowiedział w zeszłym tygodniu nową płytę. Krążek (i cały projekt) nagrany wspólnie z duetem The Mattson-2 tworzonym przez dwóch identycznych bliźniaków został zatytułowany Chaz Bundick Meets the Mattson 2 i trafi do sklepów 31 marca nakładem Company Records. Jednocześnie z informacją o premierze do sieci trafił pierwszy muzyczny zwiastun płyty — numer „Star Stuff”, który łączy sztandarowe chillwave’owe brzmienie Toro y Moi z nutką gitarowej psychodelii spod znaku Jimmy’ego Hendrixa. Tracklista krążka i odsłuch singla poniżej.

Spis utworów:
1. „Sonmoi”
2. „A Search”
3. „JBS”
4. „Star Stuff”
5. „Steve Pink”
6. „Disco Kid”
7. „Don’t Blame Yourself”
8. „Cascade”

Nowy utwór: Toro y Moi „Buffalo”

Image1

Na miesiąc przed premierą swojego czwartego longplaya What For? (7 kwietnia, Carpark) Toro y Moi dzieli się z słuchaczami drugim singlem. To kolejna funkowa odsłona nowego projektu Bundicka po wypuszczonym pod koniec stycznia 60sowym „Empty Nesters”. Wszystko wskazuje na to, że na What For? czeka nas zdecydowana zmiana brzmienia tego, jak dotąd, naczelnego chillwave’owca Ameryki. „Buffalo” do odsłuchu poniżej.

Odsłuch: Chromeo White Woman

chromeo-white-women-album-cover-artKilkakrotnie pisaliśmy już o pojedynczych numerach promujących zaplanowany na 12 maja album White Woman kanadyjskiego duetu Chromeo. Od paru dni jednak w sieci można odsłuchać już całość materiału, z czym spieszymy się z Wami podzielić. Panowie zaserwowali nam ostatecznie około godziny muzyki, w tym głównie electro-funkowe brzmienia, do których zdążyli nas przyzwyczaić i na które zapewne większość z nas liczyła. Wśród gości postacie ujawnione już na długo przed premierą – Toro Y Moi, SolangeEzra Koenig. Miskowa recenzja zapewne niebawem, póki co zapraszamy do odsłuchu.

Nowy utwór: Chromeo „Jealous (I Ain’t With It)”

chromeo-jealous-i-aint-with-it
Chromeo, Chromeo, kto Wam skomponował ten kawałek? Nie wierzę, że chłopaki z duetu przed chwilą igrającego wraz z Toro y Moi z disco-kampową narracją, teraz wypuszczają numer, który doprowadziłby do drgawek typowych dla miłosnych uniesień dyrektorów programowych Eski, a który z brzmieniami nawiązującymi do funku lub retro disco wspólne ma tylko fragmenty scieżki basu. Ech. Singiel zapowiadający White Women, nadciągajacą wielkimi krokami płytę kanadyjskiego duetu, zachwiewa wiarę w twórczość chłopaków, ale – kto wie, czy istnienie „Jealous…” będzie wytłumaczalne w kontekście całego albumu? Nadal w to wierzę.

Nowe video: Chromeo feat. Toro y Moi „Come Alive”

chromeo

Utwór „Come Alive” od niecałego miesiąca zapowiada nadchodzącą White Woman – teraz  kawałek doczekał się oprawy graficznej. Alex Southam , który realizował m.in. teledyski Lliane La HavasAlt J,  pochwalić się od wczoraj może nową produkcją. Video do utworu kanadyjskiego duetu to quasi-romansowa historia utrzymana w retro-futurystycznej konwencji. Ale to rozbrajający uśmiech Dave’a1, a nie rozwój damsko-męskich relacji, skradł moje serce.  Skradnie i wasze, sprawdźcie to!

Nowy utwór: Chromeo feat. Toro Y Moi „Come Alive”

32fb9a10
Halo, czy ktoś tu czeka na White Women Chromeo? (głosem Magika) Są nowiny! Duet wypuścił właśnie kolejny numer z nadchodzącej płyty. Funkową podróż w muzyczny kosmos umila wokal naszej ulubionej gwiazdy — Toro Y Moi. Gdyby tylko tak „Come Alive” mogło zastąpić w radiach nieszczęsne „Get Lucky” Daft Punku i Pharella…

Toro Y Moi na żywo u Kimmela

Wraz z grudniem nadchodzi czas muzycznych podsumowań, podczas których często zapominamy o wykonawcach, którzy swój materiał wydali zaraz na początku roku. Z tej okazji właśnie chcieliśmy Wam przypomnieć o niejakim Toro Y Moi, którego krążek Anything In Return pojawił się w dystrybucji właśnie w styczniu tego roku. Zeszłej nocy artysta odwiedził studio Jimmy’ego Kimmela, aby na żywo przed publicznością zagrać dwa utwory z wyżej wymienionego krążka — „Rose Quartz” oraz „Say That”. Wciskajcie play i przypomnijcie sobie, jak dobrym albumem był trzeci longplay w dyskografii muzyka.

Nowe video: Toro y Moi „Rose Quartz”

toro

Trzeci singiel z płyty Anything In Return doczekał się teledysku – i to nie byle jakiego, bo video do „Rose Quartz” jest jednoczesnym hołdem dla epoki disco i malarstwa postimpresjonistycznego (nie przypomina Wam czasem obrazów Paula Gauguina?). Miło ze strony Toro, że uraczył nas chillwave’em w tak smakowitej i hipnotyzującej oprawie. Sztuka wysoka zawsze spoko!

Teledysk do obejrzenia  tutaj.

Nowy teledysk: Toro y Moi „Never Matter”

Trzy dni temu nasz ulubiony chillwave’owiec wypuścił klip do kolejnego kawałka z jego tegorocznego krążka Anything in Return, o którym w ostatnich tygodniach zrobiło bardzo cicho. To zresztą dość ciekawe, że Toro y Moi wybrał sobie właśnie zimę na wydanie płyty, podczas, gdy to lato wydaje się być jego naturalnym środowiskiem. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Choć wciąż tego nie czuć i nie widać (u mnie za oknem właśnie pada śnieg, WTF), lato jest już tuż tuż za rogiem, a nowy, pozytywnie naładowany teledysk Toro do słonecznie syntezatorowego „Never Matter” przybliża je, jeśli nie faktycznie, to chociaż psychicznie odrobinę bardziej.