youtube
Miska namawia, Sofa też
Mały apel do Was, drodzy czytelnicy. Wczoraj ruszyła polska edycja plebiscytu My YouTube. Miska zachęca Was do głosowania na zespół Sofa. Jeśli macie tam swoje konto, zagłosujcie na jedną z naszych ulubionych polskich grup pod TYM LINKIEM, jeśli nie macie, to natychmiast zakładajcie i również głosujcie pod TYM LINKIEM . TEN LINK to przyszłość. Poza nami, namawia Was do tego sam zespół, w niezwykle ciekawy i domowy sposób. Zobaczcie to po skoku. Głosować można na kilka różnych sposobów, znajdziecie je wszystkie pod TYM LINKIEM. Sponsorem wiadomości jest TEN LINK.
Nowa piosenka: Erykah Badu feat. Lil Wayne „Jump in the Air and Stay There”
Do sieci właśnie przedostał się nowy kawałek królowej Eryki Badu. Został on nagrany w Nowym Jorku w trakcie jednej z sesji muzycznych. Gościnnie możemy usłyszeć Lil Wayne’a, a wieść niesie w ostatecznej wersji ma towarzyszyć Badu, aż 10 raperów, włączając Weezy’ego! Ich nazwiska póki co trzymane są w tajemnicy. Z informacji, jakie opublikowano przed kilkoma tygodniami, wynika, że ma być to pierwszy singiel promujący drugą część Nowej Ameryki. Rip utworu do odsłuchu po skoku.
Nowa płyta Me’shell Ndegeocello
Amerykańska multiinstrumentalistka Me’shell Ndegeocello wydała właśnie nową, ósmą płytę, w swym dorobku Devil’s Halo . Nowy album polecam osobom, które kochają mieszaninę soul, r’n’b, rocka, funky czy jazzu i niebanalnych tekstów. A jeśli nie wiecie, czym się „je” Me’shell, dla przypomnienia jeden z jej bardziej znanych kawałków If That’s Your Boyfriend (He Wasn’t Last Night) z albumu Plantation Lullabies:
Wale pisze list
Wale szykuje się wielkimi krokami do wydania debiutanckiego „Attention Deficit”. Raper planuje wydać swoją płytę 10 listopada. Tymczasem w sieci pojawiło się nowe nagranie z tego albumu. W kawałku „Letter”gościnnie udzielił się John Mayer, a nad całością produkcyjnie czuwa Mark Ronson. Jest on też głównym producentem pierwszego oficjalnego wydawnictwa rapera. Chociaż swoje rzeczy podrzucić też mają Cool & Dre i Sean C. Czekamy więc na ten album z niecierpliwością. Odsłuch utworu „Letter” po skoku.
Jaheim nie wyjdzie bez Ciebie!
Naprawdę mam słabość do Jaheima. Nie musicie mi tłumaczyć – w pełni rozumiem, że jego płyty są raczej przeciętne a utwory na których kolaboruje z innymi artystami nie są zazwyczaj wysokich lotów. Nie jest mega przystojny, nie posiada nadzwyczajnego głosu, nie lansuje się w prasie czy w telewizji. Coś jednak sprawia, że nie tylko ja ale i setki innych osób pozostajemy jego wiernymi fanami od dobrych paru lat. No bo sami zauważcie – Jaheim wydał 4 albumy. A to rzecz niełatwa kiedy jest się wokalistą contemporary R’n’B. Tacy zazwyczaj znikają szybko. Od dłuższego czasu na rynku utrzymuje się dosłownie paru takich osobników. I to też z różnym skutkiem (R.Kelly.. Usher..) Jaheim ma wprawdzie na koncie kilka perełek takich jak „Fabolous”, „Diamond In Da Ruff” czy „Put That Woman First”. Ale pare dobrych utworów nie przesądza o moim lubieniu jakiegoś wykonawcy. Czy to przyjemny głos jest jego atutem? Charyzma? Udane kompozycje? Nie rozumiem. Podczas gdy ja się jeszcze zastanowię, wy możecie mi dać znać co myślicie o tym artyście (ale tylko po uprzednim sprawdzeniu wspomnianych przeze mnie utworów!). W międzyczasie razem posłuchajmy singla z nadchodzącej w lutym 2010 roku płyty Jaheima, o nieznanym jeszcze tytule.
Nowy teledysk: Common feat. Cee-Lo „Make My Day”
Oficjalne video do utworu „Make My Day”, który to kawałek pochodzi z płyty „Universal Mind Control” pana znanego nam wszystkim jako Common. Cóż, jak dla mnie ten teledysk jest w ogóle nie potrzebny, po prostu jest brzydki i wydaje mi się, że mógłby sobie mój ulubieniec już darować promowanie tej ostatniej płyty szczerze mówiąc. I zająć się jakimś nowym ciekawszym dużo projektem niż przypominaniem nam na siłę płyty, która mówiąc delikatnie jest słaba. No, ale może wam ten teledysk przypadnie do gustu? mi zdecydowanie nie. Chyba w ogóle, to najgorszy videoclip Commona jaki widziałem.
Nowy teledysk: Aceyalone feat. Treasure Davis „Can’t Hold Back”
Teledysk do kawałka „Can’t Hold Back” z płyty, która ukazała się na początku tego roku „Aceyalone & The Lonely Ones”. Utwór, który na prawdę ma fantastyczny klimat wymieszanych ze sobą funku, hip-hopu i soulu czyli wszystko to co tygrysy lubią najbardziej. Poza tym teledysk fajnie oddaje ten pozytywny vibe kawałka i te wspaniałe uliczne jam sessions. Więc taki pozytywny kawałek, żeby się przywitać ze wszystkimi, którzy tworzą i czytają soulową miskę ;)
Krok w tył: Destiny’s Child
Wobec otaczających mnie w życiu „małych dramatów”: niechcianych spotkań i powrotów do żałosnej przeszłości, rozstań przyjaznych i nieprzyjaznych, odrzuceń i porzuceń. Wobec wszystkiego co wydaje się mi czasem spiskiem świata przeciwko mnie. Dla siebie i dla was. Wszystko jest tylko w naszych rękach. Wiem, że to banał ale czasem warto sobie o tym przypomnieć. A jak sobie tylko o tym przypomnicie, to na pewno przeżyjecie każdy kanał.
Dwele wypuszcza nowe teledyski
Dwele chce zaprosić Was do tego, abyście odwiedzili jego wyobraźnię, a dokładniej rzecz biorąc – jego kanał youtube. Jednak zamiast wysyłać słuchaczom papierowe zaproszenia lub częstować ich innymi chemicznym substancjami, prowadzącymi prosto do wrót podświadomości, wokalista wypuścił w tym celu dwa krótkie i proste, ale jednocześnie niezmiernie profesjonalnie zrealizowane klipy. Niedługi, acz bardzo konkretny kawałek Workin’ on It pochodzi z jeszcze ciepłego wydawnictwa Sketches of a Man. Subscribe To My Imagination jest natomiast reklamówką, zachęcającą do odwiedzania kanału youtube Dwele (,,-ego” ,,-a” ? odpowiednie skreślić), a przy tym dowiedzenia się także, co tam znowu siedzi w jego umyśle. Ja nie wiem. Za to na pewno w głowie wokalisty z Detroit jest już zarys nowego albumu, którego roboczy tytuł to po prostu Dwele. Płyta ma ukazać się jeszcze w tym roku. W oczekiwaniu na nią podłączajcie się pod wyobraźnię i mini telewizję Dwele (,,-ego” ,,- a” ? odpowiednie skreślić). Na górze róże i klip do Subscribe To My Imagination , a poniżej czeka Workin’ on It . (więcej…)
Krejdżina wraca do korzeni (tak jakby)
Krejdżina, Krejdżina. Krejdżiny dawno nie było, ale Krejdżina wraca, bowiem świat bez Krejdżiny traci sens. Można by pomyśleć, że Craig David stracił swój coolness, mówiąc brzydko z angielska. Nic bardziej mylnego. Ziemia przestanie się kręcić w momencie, gdy Craig ostatecznie zgubi swoją fajność. Jak zapewne zauważyliście dzisiejszego ranka, nadal trwamy, a życie na naszej siódmej planecie od Słońca nie ustało. Wynika z tego, że Craig nadal jest git. Mam na to niezbite dowody. Primo, poniższy dokument krótkometrażowy. Dla niektórych wynalazek pt. youtube oznacza najwyraźniej jakieś przekleństwo. Cóż, tak czasami bywa, gdy przedawkuje się Vibovit. Ale to nie dotyczy Krejdżiny. Zaczyna się całkiem niewinnie, ale poczekajcie do 1:38. Czego on tu nie wyczynia, nasza chłopina pojechała po bandzie! Takiego dancehall’ująco-raggae’ująco-freestyle’ującego Krejdżiny nigdy nie widzieliście. Po obejrzeniu owego filmu dokumentalnego, inaczej spojrzycie na życie, to pewne. Ah, i nie pytajcie się mnie, co to za Jean-Jacques, bo z Jean-Jacquesów kojarzę tylko Rousseau, i to na dodatek słabo. Jestem ignorantką i jestem z tego dumna.
Dowód na istnienie świata nr. 2. Żebyśmy nie zapomnieli, że Craigowi tylko takie tam Officially Yoursy w głowie, na wakacje wyrzucił z siebie taki oto skoczny kawałek, w sam raz do klubu. Czuć w nim trochę dawnego powiewu UK Garage, co budzi we mnie nostalgię oraz smarki (smark!) .
Craig David – Are You Up For This
[audio:Craig David – Are You Up For This (Original).mp3]
Podsumowując, nadzieja jeszcze się w nas i w Krejdżinie tli. Przetrwamy. Przynajmniej do przyszłego tygodnia i audycji siostry, w której jednym z gości, choć może nie do końca fizycznie, będzie Craig. Przysięgam, nie lobbowałam u siostry, aby puściła Krejdżinę. Nie przesłałam jej też żadnej koperty, ani koniaku, chociaż to na pewno byłoby miłe. Po prostu w taki fajnych audycjach muszą pojawić się fajni ludzie. Siła fajności jest silniejsza nawet ode mnie.