Wydarzenia

Krejdżina wraca do korzeni (tak jakby)

Data: 30 lipca 2008 Autor: Komentarzy:

krejdzina

Krejdżina, Krejdżina. Krejdżiny dawno nie było, ale Krejdżina wraca, bowiem świat bez Krejdżiny traci sens. Można by pomyśleć, że Craig David stracił swój coolness, mówiąc brzydko z angielska. Nic bardziej mylnego. Ziemia przestanie się kręcić w momencie, gdy Craig ostatecznie zgubi swoją fajność. Jak zapewne zauważyliście dzisiejszego ranka, nadal trwamy, a życie na naszej siódmej planecie od Słońca nie ustało. Wynika z tego, że Craig nadal jest git. Mam na to niezbite dowody. Primo, poniższy dokument krótkometrażowy. Dla niektórych wynalazek pt. youtube oznacza najwyraźniej jakieś przekleństwo. Cóż, tak czasami bywa, gdy przedawkuje się Vibovit. Ale to nie dotyczy Krejdżiny. Zaczyna się całkiem niewinnie, ale poczekajcie do 1:38. Czego on tu nie wyczynia, nasza chłopina pojechała po bandzie! Takiego dancehall’ująco-raggae’ująco-freestyle’ującego Krejdżiny nigdy nie widzieliście. Po obejrzeniu owego filmu dokumentalnego, inaczej spojrzycie na życie, to pewne. Ah, i nie pytajcie się mnie, co to za Jean-Jacques, bo z Jean-Jacquesów kojarzę tylko Rousseau, i to na dodatek słabo. Jestem ignorantką i jestem z tego dumna.

Dowód na istnienie świata nr. 2. Żebyśmy nie zapomnieli, że Craigowi tylko takie tam Officially Yoursy w głowie, na wakacje wyrzucił z siebie taki oto skoczny kawałek, w sam raz do klubu. Czuć w nim trochę dawnego powiewu UK Garage, co budzi we mnie nostalgię oraz smarki (smark!) .

Craig David – Are You Up For This
[audio:Craig David – Are You Up For This (Original).mp3]

Podsumowując, nadzieja jeszcze się w nas i w Krejdżinie tli. Przetrwamy. Przynajmniej do przyszłego tygodnia i audycji siostry, w której jednym z gości, choć może nie do końca fizycznie, będzie Craig. Przysięgam, nie lobbowałam u siostry, aby puściła Krejdżinę. Nie przesłałam jej też żadnej koperty, ani koniaku, chociaż to na pewno byłoby miłe. Po prostu w taki fajnych audycjach muszą pojawić się fajni ludzie. Siła fajności jest silniejsza nawet ode mnie.

Komentarze

komentarzy