W czasie wakacji ciężko nam, redakcji dograć się tak, by być na wszystkich imprezach. Ale dzięki Wam drodzy czytelnicy mamy informacje z pierwszej ręki. Tak też stało się z pierwszym koncertem festiwalu SoulAnd, który odbył się w Warszawie. Nas nie było, ale Wy byliście. Dlatego ku pokrzepieniu serc nieobecnych i na podsycenie apetytu na kolejne występy naszych rodzimych, ‚czarnych’ gwiazd, prezentuję Wam relację naszego czytelnika.
SoulAnd, pierwszy festiwal okołosoulowy rozpoczął się we wtorek 7 lipca w warszawskim klubie Hard Rock Cafe. Cała impreza rozpoczęła się o godzinie 22:00, gdy na scenę wszedł pierwszy z trzech występujących zespołów, NuSoulCity…
Przy wypełnionym po brzegi klubie zagrali swoje utwory z debiutanckiej płyty „White Chocolate Pt. 1” oraz kilka premierowych. Na koniec występu Olga Matylda Woźniak – pomysłodawczyni festiwalu oraz wokalistka NuSoulCity zaśpiewała utwór finałowy festiwalu, który został skomponowany specjalnie na okoliczność SoulAnd. Był to świetny występ, który rozgrzał publikę do czerwoności. Drugim zespołem był DoriFi, zaprezentował on utwory dobrze znane publiczności dzięki chociażby portalowi myspace.com. Dodatkowym smaczkiem był utwór „Jutro Futro”, który wykonywali podczas programu „Hit Generator”.
Kolejnym zespołem, a raczej w tym przypadku wykonawcą była Ania Maywald, również doskonale znana dzięki myspace’owi. Nikt nie miał wątpliwości w to, że był to świetny wieczór, który koił ucho dźwiękami soulu, r&b oraz hip-hopu. Wykonawcy oraz publika nie zapomniała, że tego dnia na świecie wszyscy żegnali najważniejszą ikonę muzyki. Ku czci Michaela Jacksona, NuSoulCity, DoriFi oraz Ania Maywald wykonali jeden z utworów Króla, który wprawił publikę w stan, który ciężko nazwać. Braw nie było końca, podśpiewywania ludzi oraz taniec trwały do późnych godzin nocnych. Fotorelacja oraz Wideo z festiwalu będą dostępne już niedługo.
Czy ktoś z Was jeszcze zawitał tego dnia do Hard Rock Cafe? Jeśli tak, dajcie znać i opisujcie Wasze wrażenia.
Komentarze