50 Cent właśnie wypuścił teledysk promujący jego nową płytę Before I Self Destruct. Cóż osobiście nigdy nie byłam jego fanką i nie jestem „znawczynią” 50 Centa, ale wyborem singla promującego album zaskoczył mnie. Raper kojarzony zawsze raczej z nieco innym klimatami startuje z taką balladkowo – mid-tempową piosnką? Czyżby zmieniał target albo też na początek chce zapolować tych za hip-hopem nie przepadają, ale lubią się pochwalić, że słuchają „niegrzecznego” chłopca? Czas pokaże. Na razie niech może pomyśli nad zmianą reżysera (Chris Robinson), bo ten nie wymyślił nic interesującego. Mamy więc typowy, nużący klip. Ale znajdzie się tam jak zwykle miejsce dla „gorącej” dziewczyny. Tym razem nią jest Kelly Rowland. PS. 50 Centowi marzą się trojaczki ;)
Komentarze