Wydarzenia

kelly rowland

Odsłuch: Kelly Rowland K oraz kwiecisty teledysk

Odsłuch Kelly Rowland K oraz kwiecisty teledysk

Kelly Rowland z nową muzyką inspirowaną kulturą afroamerykańską

Kelly Rowland zaprezentowała długo wyczekiwane przez fanów nowe wydawnictwo. Pomimo że nie jest to longplay, artystka na EP K ma wiele do powiedzenia. Składający się z sześciu utworów mini album inspirowany jest celebracją miłości do samego siebie, samoakceptacji i kulturą afroamerykańską. Gatunkowo K porusza się wśród szeroko pojętych dźwięków współczesnego R&B, ze szczególnym uwzględnieniem wysuwającego się na pierwszy plan afrobeatu. EP siłą rzeczy mocno przesiąknięte jest również macierzyństwem Kelly, która niedawno urodziła syna. Z K pochodzą wcześniejsze single „Crazy”, afrobeatowe „Hitman” oraz haitańskie „Black Magic”, a wraz z premierą projektu, pojawił się nowy teledysk do otwierającego EP „Flowers”.

Kompozycja „Flowers” mocno przesiąknięta synth basowym bitem z łagodzącym pianinem w tle, kontynuuje czczenie black power. W klipie artystka występuje w krwisto czerwonej sukni podkreślającej jej ciążową sylwetkę, otoczona przez budzących się do życia „braci”, wyrażających swoje emocje poprzez współczesny taniec. Całość jest barwna i mocno nacechowana emocjonalnie. Zobaczcie otwierające epokę „Flowers”

Kelly Rowland świętuje swoje urodziny w iście haitańskim stylu

Kelly Rowland świętuje swoje urodziny w iście haitańskim stylu

Kelly Rowland promuje black power

W dniu swoich czterdziestych urodzin Kelly Rowland zaprezentowała nowy utwór wraz z teledyskiem. Podobnie jak w przypadku jej poprzednich kawałków, artystka poznaje nowe brzmienia i zaczyna się w nich czuć coraz lepiej. Tym razem zawiązała współpracę z haitańsko-amerykańskim producentem Sakiem Pasem, czego owocem jest singiel „Black Magic”. Kawałek bogaty jest w żywe instrumenty. Słychać w nim mnóstwo bębnów conga, egzotycznych rogów, a wszystko pięknie zgrane rytmicznie. Klip przedstawia społeczność jako silną, szczęśliwą, pełną życia i miłości, w różnych konotacjach. Black power podkreślone zostało przez brzuch ciążowy Kelly, na którym farbami malowany jest kontynent afrykański. Amerykanka wprowadza nieco słońca w zimowe dni, a za niedługo ma pojawić się projekt K, który ma już duże opóźnienie.

Afrobeatowa Kelly Rowland w klipie do „Hitman”

Kelly Rowland

Kelly Rowland gra dla NFL

Już nie afrobeats, a prawdziwy afrobeat napędza współczesne R&B — przynajmniej w przypadku nowego singla Kelly Rowland, którego jest ewidentnym motorem. Po dyskotekowym „Crazy” sprzed miesiąca Kelly Rowland nie opuszcza taneczny nastrój, ale tym razem po inspiracje udała się do Afryki. Nowy numer „Hitman”, gdyby nie jego mało przyjazny zwierzętom (i ludziom) tytuł mógłby znaleźć się na ścieżce dźwiękowej Beyoncé do Króla Lwa i to raczej obok przebojowego „Already” lub gqomowego „My Power” niż gdziekolwiek w sąsiedztwie „Spirit”. Utwór został nagrany dla serii NFL 2020 Songs of the Season, którą zasilą piosenki wykorzystywane w transmisjach ligii w obecnym sezonie. Piosenkarka zaprezentowała też teledysk utrzymany w stylu starej szkoły klipów R&B.

Kelly Rowland kręci kulą disco

Kelly Rowland kręci kulą disco

Kelly Rowland wkracza na parkiet jako disco diva

Zaprezentowana kolorowa okładka singla Kelly Rowland zwiastowała muzykę w stylu disco. Tak też się stało. Amerykanka zaprezentowała kawałek „Crazy”, który mógłby znaleźć się w bibliotece muzycznej Donny Summer. Tym samym Rowland, razem z ostatnim singlem „Coffe”, wprowadza nas w erę kolejnej płyty, odmiennej od dotychczasowych rytmów, przyjemnej dźwiękowo, ale jednak nie nowatorskiej. Kelly nie jest z tych wokalistek, które eksperymentują, bardziej idą za ciosem. Nowa kompozycja, która wyszła spod klawisza producenta Ricky’ego Reeda, opowiada oczywiście o miłości, ale w sposób bardziej dosadny i szczery. Czy dostaniemy nową płytę jeszcze w tym roku? Nie spodziewam się. Była członkini Destiny’s Child ogłosiła niedawno na łamach magazynu Women’s Health, że wraz z mężem Timem Weatherspoonem spodziewają się drugiego dziecka. Kula disco rozkręci się więc z lekkim opóźnieniem.

Kelly Rowland z nieoczekiwaną epką

O tym, że Kelly Rowland pracuje nad nowym krążkiem wiadomo już od ponad pół roku, kiedy piosenkarka podzieliła się trapowym singlem „Kelly”, w podobnym stylu, choć z nieco bardziej popowym zacięciem, utrzymane było wypuszczone w lutym „Crown”. Tymczasem w minioną sobotę wokalistka udostępniła trzy nowe numery, które złożyły się na epkę enigmatycznie zatytułowaną The Kelly Rowland Edition, której zawartość odbiega dosyć diametralnie od jej obecnego brzmienia. Ponoć cały materiał został zarejestrowany podczas sesji Red Bull Music wraz z debiutantami ukrywającymi się pod pseudonimami Lord Quest, Twhy Xclusive i Fabian. „Don’t You Worry” w dosyć oczywisty sposób inspiruje się G-funkiem, „Diamonds” eksploruje rejony disco-soulu, a trappopowe „See Me” mogłoby trafić w 2013 roku na tracklistę Talk a Good Game. Koniec końców to trzy niezbyt oryginalne, ale bardzo przyjemne numery, które z pewnością zadowolą miłośników Rowland.

Kelly Rowland nosi włosy jak koronę

Pamiętacie jak India.Arie śpiewała przed 13 laty, że włosy nie definiują tego, kim jest, choć kultura zdaje się mówić, że jest inaczej? Kelly Rowland zdaje się z tym nie zgadzać, ale tylko pozornie, bo jej nowy singiel „Crown”, podejmuje ten sam temat z innej strony. Ostatecznie bowiem Rowland, zaklętej gdzieś pomiędzy trap&B and późnym Destiny’s Child, także chodzi o to, żeby niezależnie od tego, co ma się na głowie, nosić swoją fryzurę z dumą. Sam pozostanę przy bardziej empatycznym podejściu Arie, ale numer Rowland koniec końców całkiem nieźle buja i nie zamierzam się na niego obrażać. „Crown” to drugi w ostatnich miesiącach numer piosenkarki po egocentrycznym „Kelly” i prawdopodobnie kolejny zwiastun jej nienazwanej i niezapowiedzianej jeszcze oficjalnie piątej solowej płyty.

Kelly Rowland celebruje poczucie własnej wartości

Kelly Rowland celebruje poczucie wlasnej wartosci

Wygląda na to, że była członkini kultowego zespołu Destiny’s Child sięga po sprawdzony przez swoją koleżankę Beyoncé schemat celebrowania własnej wartości. Postawiła na emancypacyjny wizerunek kobiety silnej i dominującej. W nowym singlu „Kelly”, wokalistka założyła spodnie i opowiada o swoim „ja”, które nie zważa na to, jak się czujesz, nie będzie dłużej pokorne i skopie facetowi tyłek, jeśli będzie podskakiwał. Gatunkowo Kelly Rowland porusza się niestety po osłuchanym już, ale wciąż popularnym obecnie trapie, dodając do niego zdecydowany bit i delikatne dzwonki.

Nie wiadomo jeszcze, czy kawałek zapowiada nadchodzącą płytę artystki i czy w ogóle znajdzie się na niej. Po niedawnych zapowiedziach Kelly o albumie, który ma być nadzwyczaj osobisty, można sądzić, że „Kelly” zasili tracklistę wydawnictwa i w takim klimacie będzie ono utrzymane. Na więcej szczegółów trzeba będzie jeszcze poczekać. Tymczasem posłuchajcie nowego wcielenia Rowland.

Busta i Missy pożyczają stary kawałek Kelly Rowland

Busta i Missy pozyczaja stary kawalek Kelly Rowland

Niedawno Busta Rhymes i Missy Elliott całkim dobrze bawili się w reklamie pewnego napoju energetycznego i czipsów. Towarzyszył im niezawodny Morgan Freeman, który rapował z playbacku do „Get Ur Freak On”. Komercyjne spotkanie Missy i Busty zaowocowało czymś w rodzaju nowego singla. Wypożyczyli oni utwór Kelly Rowland „Smooches”, który wypłynął gdzieś w sieci kilka lat temu, zaaranżowali na szybszy kawałek, z mocniejszym bitem i wypuścili pod nazwą „Get It”. O ile oryginał nuży w pierwszych sekundach, to nowa wersja pobudza do działania, przede wszystkim za sprawą dynamicznego rapu Busty. Przyłącza sie do niego Elliott, a Kelly Rowland, żeby nie poczuła się pominięta, pojawia się tylko na okładce i wypowiada kilka słów typu „get it, get it, flip it, tip it, dip it, grip it”. Wymagające, przyznacie sami. Jest to jednak nic niewnosząca kompozycja, bez której świat spokojnie mógłby się obejść. Raper może zapowiada tym singlem nowy krążek. W Missy Elliott już nie wierzę, a Kelly Rowland cokolwiek wydaje i tak jest klapą.

Kelly Rowland pracuje nad nowym materiałem


W kategoriach muzycznych o tej pani było cicho od dawna — po wydaniu albumu Talk a Good Game Kelly Rowland poświęciła się głównie rodzinie (zdążyła już napisać książkę o macierzyństwie) i występom telewizyjnym (choćby jako trenerka w australijskiej edycji The Voice). Po czterech latach artystka planuje powrót z piątym solowym albumem, co zapowiedziała w dzisiejszym wywiadzie dla Beats1.

Wśród osób, z którymi współpracuje Rowland wymieniła m. in. Syd z grupy The Internet.  Zapytana o ogólne brzmienie przygotowywanych nowości wyznała, że początkowo trudno było jej określić, co chciałaby przekazać przez teksty. „Masz moment, żeby się rozwinąć i platformę do powiedzenia czegoś. Zaraz po tym, jak urodziłam syna, nie miałam pojęcia, o czym mówić. Dopiero niedawno odnalazłam swoje miejsce i groove i nagle wszystko zaczęło samo składać się w całość. Jestem naprawdę podekscytowana” — powiedziała.

„Nie mam już 20 lat, ale nie dobijam też 50-tki. Znajduję się w cudownym okresie, kiedy zdobywam mnóstwo wiedzy i czuję, że muszę to ukazać światu. Motywem przewodnim jest moje niesamowite zwykłe życie. Jak do tej pory mamy naprawdę piękny, kolorowy krążek”.

Trzymamy Ms. Kelly za słowo i oczekujemy płyty, dla której nie ustalono jeszcze daty wydania. Oby jak najszybciej!

Nowy remix: Korede Bello & Kelly Rowland „Do Like That”

bello_rowland_remix_soulbowlpl

Nigeryjski afro-popowy artysta Korede Bello, po sukcesie singla „Do Like That” w swoich rodzinnych stronach, rusza powoli na podbój międzynarodowej sceny muzycznej, a z pomocą przychodzi mu była członkini Destiny’s Child. Remiks kawałka, dzięki wokalowi Kelly Rowland i produkcji Nigeryjczyka Altimsa, nabrał vibe’u bardziej R&B, zachowując przy tym elementy oryginalnego brzmienia „Do Like That”. Rowland od dawna bierze udział w projektach artystów międzynarodowych i tych, o nieco innym brzmieniu, niż soulowe. Zapuszcza tym samym sieć swojej popularności na kraje inne, niż USA, czy Wielka Brytania. Posłuchajcie tej niewymagającej kompozycji poniżej. Może Wam się spodoba i zainteresujecie się nadchodzącym debiutem Korede’a.