Wydarzenia

Nowy teledysk: Masspike Miles ft. Rick Ross „Love Drunk”

Data: 12 lutego 2010 Autor: Komentarzy:

masspike-miles

Nie lubię Masspike’a. Na pewno powodem mojej niechęci nie jest fakt, że typ urodził się w Sacramento w roku 1980. W sumie to mało istotne, bo jeszcze dobrze nie poznał miasta pana Johana S., a już spieprzył do Bostonu. Mogę go nie lubić na przykład za to, że nawiązuje nazwiskiem do Davisa. Mogę go nie lubić za Perfect Gentleman. Najbardziej jednak razi mnie chyba to, że Masspike jest podopiecznym sierżanta Rossa. Według mojego skromnego zdania praca dla Maybach Music Label nie jest powodem do dumy. Gdyby jednak nie firma Ricka to może Miles’a nie oglądalibyśmy w klipie „Here we go” (Yo Gotti) czy też „Perfect Women” (Shawty LO)? Może gdyby trafił na inną osobę niż strażnik z Florydy dzisiaj nagrywałby z zespołem The Roots? Spekulacje spekulacjami, ale chyba dobrze temu chłopakowi z Rickiem i DJ’em Khaled’em. Gdyby nie te dwa nazwiska na okładkach może bym sprawdził „The Pursuit of Happiness”. Jeślisz lubisz plastik ściagnij ten mixtape jeszcze dzisiaj. Jeśli chcesz bardziej poznać bohatera notki to śledź jego Twittera (sam o to prosi).

„Love drunk” już dobre pół roku temu było mi znane. Zdjęcia z planu teledysku także dawno śmigały po sieci. Co tu dużo gadać? DanTheMan odwalił kawał niezłej roboty z tym klipem. Streetrunner również dopisał. A główna bohaterka filmu na długo zostanie w mojej pamięci; prawdziwa kusicielka. Ciekawa historyjka, fajnie wyprodukowane, porządnie zaśpiewane – obiektywnie patrząc „to jest to!”. Nawet rapujący Rick mi nie przeszkadza (rapuje poprawnie). Panny z ogniem jednak nie są już na moje nerwy. No i mam dylemat: wysoki poziom tego numeru to bardziej zasługa Nicholasa czy Masspike’a?

Komentarze

komentarzy