James Blake jest niewątpliwie jedną z ofiar Soulbowlowego blackoutu sprzed kilku miesięcy, bo powinniśmy byli napisać o nim wiele, a nie padło ani jedno słowo. W międzyczasie (czy może właśnie o czasie) 7 lutego ukazał się debiutancki pełnometrażowy krążek tego brytyjskiego młodziana, zatytułowany po prostu James Blake, poprzedzony kilkoma ciekawymi epkami. To jednak dopiero album odsłonił całą paletę muzycznych możliwości Blake’a, gdzie w elektronicznym świecie zaplątały się delikatne soulowe motywy, a to wszystko we wręcz nieruchomych objęciach nowo rodzącego się ruchu post-dubstepowego. Bardzo emocjonalne, nagie brzmienia. „Lindisfarne” to trzeci singiel z krążka, który ukaże się pełnoprawnie 20 czerwca. Teledysk tak naprawdę nie jest ważny, przedstawia kilka niezbyt przyjemnych wizualnie nastoletnich rytuałów. Ale pasuje – tyle wystarczy.
Komentarze