Rozumiem, że niektórzy z Was nadal mogą mieć na niego srogie uczulenie, ale jak śpiewał Bob Dylan – „the times they are a-changin”, co w jakiś sposób zasygnalizował ostatnio Justin Bieber, najpierw swoim nowym singlem „Boyfriend”, a wczoraj także klipem do tego nagrania. Bieber gone gangsta – już nie nieśmiałe spojrzenia w stronę trzynastoletniej sympatii, ale fryz na Elvisa, skórzana kurtka i macanki z prawdziwymi kobietami. Tak wygląda jego nowy klip. Jest to oczywiście bardzo zabawne biorąc pod uwagę jego repertuar jeszcze sprzed kilku miesięcy, ale nie oszukujmy się – Bieber dorasta. Pararapowe zwrotki a’la „Wait” Ying Yang Twins to nie jest szczyt piosenkarskiego kunsztu, ale należy przyznać, że „Boyfriend” jest krokiem w dobrą stronę, ku pełnoprawnemu R&B.
Dla rozwinięcia myśli, kolejny singiel młodego piosenkarza będzie nosić tytuł „As Long as You Love Me” i ma opowiadać o zeszłorocznej aferze rozpętanej przez fankę o rzekomym ojcostwie Biebera. Na jego kolejnej płycie, Believe mają znaleźć się natomiast duety z Kanye’m Westem, Usherem i Drake’m.
Komentarze