Jak na narzekadła przystało – Justin Timberlake próbuje ratować swój 2 krążek The 20/20 Experience czym tylko się da. Skoro muzyką niestety(!) na tym albumie się obronić nie udało, to pojechał do Hoboken, zebrał muzyków, zaśpiewał „Take Back The Night”, nacieszył oczy piszczących fanek, ba – nawet na końcu połączył nowy singiel z hitem „SexyBack”. Jak wyszło? REWELACYJNIE. Czego niestety nie da się powiedzieć o płycie, której z niedowierzaniem słuchamy od wczoraj.
Komentarze