Beyonce śpiewała kiedyś „Diva is a female version of a hustla”. Rihanna najwyraźniej postanowiła pójść nieco dalej i transformowała się w perwersyjną krzyżówkę Rick Rossa i Miley Cyrus. W udostępnionym dzisiaj wideo do singla „Pour it Up” (wciąż Unapologetic, ile można promować album z 2012 roku?) dominuje twerking, pole dance, zbliżenia pośladków odzianych jedynie w zieloniutkie dolary, transowa estetyka rodem z teledysków Mr. President i nagość, dużo nagości. Cóż, to dość rozczarowujący materiał, ale z drugiej strony — naturalna przedłużka tabloidowych newsów o RiRi. Sprawdźcie sami. Gwarantujemy, szczena Wam opadnie.
Komentarze