
„A Tribe Called Red” to naprawdę dobry utwór z debiutanckiego albumu Angel Haze Dirty Gold. Wydawałoby się, że kawałek, w którym jest tyle zmian tempa oraz szybki rap, powinien być zobrazowany w podobny sposób — bardzo dynamicznie. Jednak Angel postawiła na minimalizm, być może po to, żeby nie odrwacać uwagi od utworu. Reżyserem teledysku jest Rollo Jackson.
Komentarze