Chciałam wstawić tutaj dłuższą rozkminę na temat VNM-a, numeru „Blizna” i teledysku do niego, ale wszystko skasowałam. Tu nie ma co opowiadać – każdy, kto nosi bliznę na ciele czy (oraz) psychice doskonale zrozumie zarówno przekaz, jak też obraz i odwagę jaką wykazał się Tomek nagrywając TAKI kawałek. A także ludzie, którzy w poniższym klipie się pokazali i w pewnym sensie również opowiedzieli nam swoje historie.
V miał ciary pisząc, ja mam ciary słuchając i patrząc.
Od siebie mogę dodać tylko jedno – dziękuję.
Komentarze