Przedsmak tytułowego utworu z najnowszego wydawnictwa grupy Tubas Składowski mieliśmy już w jednej z zapowiedzi albumu i właśnie tego numeru wyczekiwałem najbardziej. Leniwy bit oparty na grubej, acz nieprzesadnie, elektronicznej linii basowej i gościnne zwrotki Eskaubeia i Lilu, która urozmaiciła kawałek również sympatycznym refrenem, okazały się w tym wypadku przepisem na sukces. Przypominamy, że płytę Bez konserwantów zamawiać możecie już teraz na oficjalnej stronie zespołu.
Komentarze