
Wiedziałem, że udział
Angie Stone w programie
R&B Divas skończy się źle. Od dłuższego czasu ubolewam nad tym, że prawdziwe diwy soulu decydują się występować w reality-show. Ich muzyka powinna bronić się sama. Ich twórczość powinna być promowana i oceniana, a nie rodzinne niuanse i niesnaski. Błąd popełniony przez
Angie, właśnie zbiera żniwo. Policja aresztowała ją pod zarzutem przemocy domowej, a że światła fleszy świecą dla niej teraz mocniej, to wywołało to burzę w mediach. Śledząc od czasu do czasu poczynania bohaterek show można wnioskować, że należało się jej córce
Diamond. Nie ma jednak podstaw do prawdziwej oceny sytuacji po przeczytaniu paru doniesień. Poczekajmy z ostateczna opinią do czasu wyjaśnienia sprawy. Mam tylko nadzieję, że ten incydent, który ewentualnie mógłby być wymysłem źle wychowanego dziecka, nie zaszkodzi karierze
Angie Stone. Wolę słuchać jej dokonań muzycznych, niż doniesień z policyjnych kartotek.
Komentarze