„Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni wakacji” — wyznaje wszem wobec Taco Hemingway w nowym singlu „Deszcz na betonie”. Nie chce odcinać kuponów, ale jednak trochę chce, zdradza w zwrotce. I to w sumie trochę prawda w kontekście nowego nagrania — to nie zarzut — mówiąc o tym otwarcie, Taco doskonale odpędza potencjalną krytykę, że sprzedał się i skończył. Być może trochę brakuje tu przewrotności i wnikliwości wcześniejszych numerów z jego katalogu. W zamian — przyjemna zachowawczość i być może odrobinę zbyt ostentacyjne odcinanie kuponów, ale wszystko nadal inteligentnie, przebojowo i w dobrym guście. Produkcją naturalnie zajął się Rumak. Płyta ponoć jesienią i najpewniej także na winylu [via „do zobaczenia na wosku”].
Komentarze