Pamiętacie czasy, kiedy Aloe Blacc śpiewał soul? A może pamiętacie, jak rapowal. Na pewno kojarzycie jego popowo-radiowe oblicze, najbardziej aktualną z wielu muzycznych odsłon piosenkarza. W tym paradygmacie zawiera się także wypuszczony właśnie singiel „Real Slow” i to nawet mimo hiphopowego bitu i sampla wyciągniętego jakby z dyskografii Johna Carpentera. Blacc nie jest może zupełnie nijaki, ale po wyedytowaniu niepoprawnych politycznie gunshotów odnajdzie się w radiowej sałatce jak ryba w wodzie.
Komentarze