Po fenomenalnej nu-funkowej „Karmie” i jednej z najlepszych epek zeszłego roku po zaledwie trzech miesiącach przerwy Lucky Daye staje w gotowości na kolejny rozdział — zarówno w swojej dyskografii, jak i w historii R&B, bo choć piosenkarz nie zapisał się jeszcze na kartach gatunku złotymi literami, nie mamy wątpliwości, że ma ku temu pełen potencjał — talent wokalno-songwriterski idzie u niego w parze z pomysłami na brzmienie, które jednocześnie brzmi świeżo i ponadczasowo. Nowy singiel „Love You Too Much” to kolejne potwierdzenie naszych wcześniejszych przypuszczeń względem Daye’a i następny znakomity singiel w jego dyskografii. A Daye dopiero się rozkręca — jego debiutancki długograj ma ukazać się w tym roku.
Komentarze