Please access another experience, nakazuje żeński głos automatu u schyłku wariackiej funk-jazz-rock fuzji w „Billy Jack Bitch” — jednej z kompozycji umieszczonych na kasecie dla uczestników pokazów Versace na Paris Fashion Week w 1995 roku. W czasach streamingu mamy okazję dołączyć do tego ekskluzywnego grona. Są tu oczywiście utwory poniekąd już znane, choćby z Gold Experience, dla którego składanka była w końcu zaledwie preludium i produktem promocyjnym. The VERSACE Experience, jak na standardy demo/mixtape przystało, to jednak kompilacja bardzo surowa i nieskrępowana w ekspresji, której słucha się z niekłamaną przyjemnością.
Czy byliśmy gotowi? Nie sądzę, ale i tym razem otrzymujemy jedynie preludium, bo 20 września będzie to jedno z trzech wznowionych wydań fizycznych, oprócz Emancipation oraz Chaos and Disorder. W listopadzie natomiast czeka nas wznowienie albumu 1999, zawierające 35 niewydanych wcześniej utworów. Wszystko wskazuje na to, że rok 2019 zostanie zdominowany przez purpurę. Konsumencka próbka poniżej.
Komentarze