Norah Jones wielokrotnie mniej lub bardziej jednoznacznie przywoływała w swojej twórczości soul, bluesa i gospel, ale jednak jej piątkowy wspólny singiel z żywą legendą północnego soulu Mavis Staples był dla nas w redakcji pewnym zaskoczeniem. Choć w zasadzie nie powinno — obie panie zawsze były otwarte na międzygatunkowe mariaże — lista współpracowników Staples zawiera Arcade Fire, Gorillaz, Jeffa Tweedy’ego czy Hoziera, a jej młodsza koleżanka nie jest w tym aspekcie ani trochę gorsza. Efektem jest natchniony duet zawieszony gdzieś między gospel a americaną, a traktujący o przemijaniu w aspekcie duchowym. Pokrzepiający duet na szary październikowy dzień.
Komentarze