W pogodni za Mayerem Hawrthorne’m
Trudno nadążyć za singlową gonitwą Mayera Hawthorne’a. Nie zmienia się jedynie to, że od roku uparcie śpiewa do dziewczyny ze zdjęcia. Teraz dodatkowo pije z za dużej filiżanki i znowu babrze się w smoothsoulowym sentymentalizmie. Nie że źle, bo opublikowane w zeszłym tygodniu „Chasing the Feeling” to kolejny ładny singiel, oparty o wyrazisty, kroczący z wolna bit, jakby w opozycji do ekspresyjnych zwrotkorefrenów śpiewanych ujmującym, nieco chaotycznym wielogłosem. Takiego Hawthorne’a, choć wielu poznaliśmy, jeszcze nie było.
Komentarze