Gallant próbuje pokonać własne ego
Nie od dziś wiadomo, że artystyczne ego Gallanta jest nad wyraz przerośnięte. Jego egocentryzm, podobnie jak Jessie J, dał mu się we znaki spadkiem popularności i uznania. Do tego doszły problemy z wytwórnią, co tym bardziej nieco odsunęło jego uwagę od muzyki. W powrotnym singlu artysta błaga o powrót swojej ukochanej, którą przeprasza właśnie za swoją arogancję. „Comeback.” brzmieniowo oddaje hołd erze muzyki R&B z początku lat dwutysięcznych, nawiązując znacząco do wczesnych dokonań Craiga Davida. Kompozycja zapowiada nowe EP Neptune, które – po rozstaniu z wytwórnią – zostanie najprawdopodobniej wydane niezależnie. W klipie wokalista dwoi się i troi, aby odzyskać kobietę swojego życia. Cukierkowo przedstawiona historia ma oczywiście swój end, zobaczcie jednak, czy będzie happy.
Komentarze