Jeden z najbardziej znanych muzycznych krzykaczy powrócił. Nie wiem czy to dobrze, czy też może źle. Fakt jest faktem, a dowodem na jego comeback jest poniższy teledysk. Przed jego uruchomieniem musicie się trochę wyluzować – z pewnością nie jest to muzyka dla wszystkich naszych czytelników. Nic się nie zmieniło, jeśli nie lubiłeś Jona wcześniej to teraz raczej nie zostaniesz jego zwolennikiem. On wciąż krzyczy, mimo że crunk już dawno stracił na popularności. Panie Lil Jon to już nie rok 2004, kiedy to byli i tacy co nazywali pana jednym z najciekawszych producentów muzycznych. Czy moda na agresywną, imprezową muzykę powróci już niedługo? Zobaczymy. Mam nadzieję, że obecni w klipie R. Kelly i Mario nie zaczną nagrywać wyłącznie pod syntezatory. Raperem Lil Jon nigdy nie był powalającym i raczej nie przewiduję zmian w tej kwestii. Zebrało się trzech świntuszków i oto mamy takie video:
Komentarze