Wydarzenia

lil jon

Usher zaprezentował uwodzicielską niespodziankę

Usher zaprezentował uwodzicielską niespodziankę

Usher z dwoma raperami w rytm seksownego bitu

Podczas gdy Usher w nieporadny sposób próbuje przywrócić swoją karierę muzyczną na właściwy tor, zapowiedziawszy już kontynuację hitowej płyty Confessions, The Weeknd uderza w wokalistę z boku mocnym ciosem niczym młot pneumatyczny na budowie i posądza go o kopiowanie jego stylu. Do tego dochodzą ogólnoświatowe trudności oraz słaba jakość prezentowanych kompozycji, co stawia Raymonda na przegranej pozycji. Jednak Amerykanin nie poddaje się i wieczorową porą zaprezentował nowy seksualny utwór. Kawałek o przewrotnym tytule „SexBeat”, z uwodzicielskim wokalem Ushera i w asyście dwóch innych panów Ludacrisa i Lil Jona, skierowany jest do żeńskiej części słuchaczy, co potwierdza również tekst i postękiwania piosenkarza w trakcie trwania singla. Usher nie zapowiedział, czy „SexBeat” znajdzie się na nadchodzącym albumie i czy ten w ogóle się ukaże, tylko luźno wrzucił piosenkę do sieci. Posłuchajcie erotycznego głosu artysty i oczekujcie w dalszej przyszłości Confessions II.

Urodzinowy koncert So So Def

1

Co to była za noc! Urodzinowy koncert So So Def udał się aż za bardzo. Zgodnie z zapowiedzią na scenie pojawili się starzy reprezentanci wytwórni: Kris Kross, Xscape, Da Brat, Ludacris, Lil Jon i o dziwo, zgodnie z plotkami, wydarzenie uświetniła obecność Jaya-ZMariah Carey. Był tort, były oklaski, była dobra muzyka. Trochę taka podróż w czasie. Więcej informacji na temat działalności Jermaine Dupriego znajdziecie w tym tygodniu na naszym fejsbukowym profilu!

Lil Jon remixuje Beyoncé

beremix

I ku mojemu zaskoczeniu rezultat jest bardziej niż zadowalający. Od samego początku, gdy tylko usłyszałem „Best Thing I Never Had” miałem wrażenie, że to bardzo zwykła piosenka. Nawet jeśli wokalnie i lirycznie komplementowana Beyoncé ginęła gdzieś w zachowawczej i odtwórczej aranżacji. Dopiero gdy usłyszałem ten remix, samplujący beat z klasycznego „Outstanding” grupy The Gap Band, zrozumiałem, jak niewiele czasami potrzeba by uwolnić drzemiący w jakimś numerze potencjał. Owszem, typowe okrzyki Lil Jona nie ułatwiają sprawy, ale poza tym remix jest strzałem w dziesiątkę.

Lil Jon wybiera miss czekolady

Jeden z najbardziej znanych muzycznych krzykaczy powrócił. Nie wiem czy to dobrze, czy też może źle. Fakt jest faktem, a dowodem na jego comeback jest poniższy teledysk. Przed jego uruchomieniem musicie się trochę wyluzować – z pewnością nie jest to muzyka dla wszystkich naszych czytelników. Nic się nie zmieniło, jeśli nie lubiłeś Jona wcześniej to teraz raczej nie zostaniesz jego zwolennikiem. On wciąż krzyczy, mimo że crunk już dawno stracił na popularności. Panie Lil Jon to już nie rok 2004, kiedy to byli i tacy co nazywali pana jednym z najciekawszych producentów muzycznych. Czy moda na agresywną, imprezową muzykę powróci już niedługo? Zobaczymy. Mam nadzieję, że obecni w klipie R. KellyMario nie zaczną nagrywać wyłącznie pod syntezatory. Raperem Lil Jon nigdy nie był powalającym i raczej nie przewiduję zmian w tej kwestii. Zebrało się trzech świntuszków i oto mamy takie video:

Lil Jon wraca z nowym singlem i płytą

jon

Chociaż wszyscy doskonale wiedzą, kim jest Lil Jon, Soulbowl nie pamięta czasów, kiedy pisało się o nim wszędzie i święcił triumfy na listach przebojów. Głównie dlatego, że jego ostatni album Crunk Juice pochodzi z 2004 roku! Natomiast już dwa lata później czołowy raper crunkowej sceny, próbował wydać kolejny, ósmy(!) już studyjny album Crunk Rock. Niestety, mimo sukcesu pierwszego singla „Snap Yo Fingers”, projekt przepadł na blisko trzy lata, jako że jego ówczesna wytwórnia TVT zbankrutowała i z przyczyn prawnych nagrany materiał nie mógł się ukazać. W międzyczasie mały Jon próbował jeszcze swoich sił, czy to jako producent czy jako raper w gościnnych produkcjach, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi, począwszy od marnych wyników sprzedaży singli z jego udziałem, wyraźnie wskazywały na to, że crunk się skończył. Tymczasem Lil Jon wraca z nowym singlem i albumem, który pojawić ma się jeszcze w tym roku, dokładnie 24 listopada. Natomiast utwór „I Do”, z gościnnym udziałem Snoop Dogga i Swizz Beatza, już zdążył trafić do amerykańskich rozgłośni radiowych. Raper zapowiedział też, że przed premierą krążka, światło dzienne ujrzą jeszcze trzy inne single z nadchodzącego wydawnictwa. Warto dodać, że będzie to pierwszy album Lil Jona, na którym nie będą towarzyszyli mu The Eastside Boyz. Jak myślicie, czy crunk wróci do łask słuchaczy? Po skoku, nowy singiel.

(więcej…)

Debiutancki singiel The Paradiso Girls

Nie więcej jak dwa dni temu online pojawił się debiutancki singiel kolejnego żeńskiego zespołu stworzonego przez Robin AntinThe Paradiso Girls. Kawałek „Hey Girl” mogliście już usłyszeć w wykonaniu Keri Hilson, wiemy już jednak, że to TPG wygrały „bitwę” o piosenkę i już oficjalnie (ze zmienioną nazwą) „Patron Tequila” to ich pierwszy singiel z nadchodzącego albumu, który na półkach sklepowych pojawi się już w lecie. W piosence, wyprodukowanej przez Polow Da Dona, na featuringu wciąż możemy natomiast usłyszeć wokale (ryki?) Lil Jona, posłuchajcie całego utworu poniżej:

Absolutny hit lata. Nie można jednak zaprzeczyć, że wersja Keri była bardziej wyrazista, no i absencja T-Paina też jest dość mocno zauważalna. Zapamiętajcie ten kawałek, bo już za około dwa miesiące będziecie go mogli usłyszeć w co drugim klubie.

Samobójczy kawałek Keri Hilson

Zapewne wielu z Was po premierze debiutanckiej płyty Keri Hilson zdziwiło się, dlaczego na ostatecznej trackliście nie pojawia się kawałek „Hey Girl” z T-PainemLil Jonem na featuringu. Otóż wszystko wskazuje na to, że producent piosenki, Polow Da Don, postanowił oddać utwór grupie The Paradiso Girls. Ich nowa wersja, której premiera już na początku kwietnia, zatytułowana „Patron Tequila” będzie ich debiutanckim singlem z nadchodzącej płyty. Dziś rano online pojawiła się oryginalna wersja Keri, sprawdźcie poniżej:

Miażdży. To mógłby być 10 razy większy hit od „Turnin Me On„, można więc założyć, że The Paradiso Girls nie przepadną i chociaż tej żeńskiej grupie uda się wybić z ich materiałem (nie muszę przypominać jak wielkimi flopami okazały się chociażby Girlicious czy Electrik Red?). Co dziwne, w jednym z ostatnich odcinków swojego vloga Keri z T-Painem mówią, że być może „Hey Girl” pojawi się na reedycji „In A Perfect World…” – czyżby Polow Da Don nawet nie poinformował stajni obozu Keri, że ten kawałek już nie jest jej? SMH.

Recenzja: The-Dream Love vs. Money

The-Dream

Love vs. Money (2009)

Radio Killa

The-Dream czarną muzyką para się nie od dzisiaj, ale świat usłyszał o nim szerzej dopiero w roku 2007, kiedy to światło dzienne ujrzał jego pierwszy krążek „Love/Hate”. 10 marca na półki sklepowe trafił natomiast jego następca „Love vs. Money” – jeśli podobał Wam się debiut, to sophomore z pewnością także przypadnie Wam do gustu.

(więcej…)

The-Dream: nowy singiel

Już jest! „Let Me See The Booty” z Lil Jonem to pierwszy singiel The-Dream z nadchodzącego drugiego krążka artysty „Love vs. Money„, który w sklepach już 16-go grudnia. Cóż tu dużo mówić – tak jak już kiedyś pisałem, The-Dream w połączeniu z Christopherem „Trickym” Stewartem to naprawdę niesamowite połączenie wprowadzające mnóstwo innowacji i świeżości do współczesnej muzyki R&B. Jedyne co mi przeszkadza w nowym singlu to niepotrzebne wrzaski Lil Jona, zdecydowanie not hot. Good good joint. Czekamy z niecierpliwością na album.

The-Dream feat. Lil Jon – Let Me See The Booty

New Video: Ciara & Lil’ Jon – That’s Right!

Teledysk nakręcono już w czerwcu, ale dopiero wczoraj Ciara zdecydowała się wypuścić go do sieci. Szkoda, że kawałek nie otrzymał dobrej promocji, bo jest naprawdę świetny i mógłby wiele zdziałać na listach przebojów. Ja nadal bezgranicznie go uwielbiam. Banger roku. Klip trochę zbliżony klimatem do „Goodies”. Trochę chaotyczny, ale fajny, letni, crunkowy.