Adele
Adele laureatką Oscara

Dziewięć gramofonów, Złoty Glob i cała masa innych statuetek muszą zrobić miejsce dla nowego kolegi – gentelmana o imieniu Oscar. Wedle wszelkich przewidywań i najróżniejszych zakładów Adele została nagrodzona przez Akademię za utwór „Skyfall” w kategorii Najlepsza Piosenka Filmowa. Adele oczywiście pokawiła się na gali, gdzie premierowo wykonała kawałek na żywo. Tej dziewczyny nic nie jest w stanie zatrzymać. Gratulujemy!
Rozdano Brit Awards 2013

Nagrodom Brit Awards może i brakuje wielkiego szumu Grammy, ale na pewno są równie warte uwagi. Środowa gala (kto w środku tygodnia rozdaje najważniejsze nagrody brytyjskiego przemysłu muzycznego?!) trochę umknęła mojej uwadze, ale śpieszę donieść Wam najciekawsze momenty imprezy oraz zwycięzców związanych z profilem naszej strony. Dwie nagrody zdobyła nowa ulubienica na Wyspach – Emeli Sandé, którą uznano za Najlepszą Wokalistkę. W jej ręce trafiła także ta najważniejsza statuetka – „Album Roku” za Our Version of Events. Cały czas nie ma mocnych na Adele. Najlepszym Brytyjskim Singlem uznano „Skyfall”. Co chyba cieszy najbardziej, Najlepszym Międzynarodowym Wokalistą wybrano Franka Oceana. Chociaż tutaj go doceniono. Nie można tego samego powiedzieć o Jessie Ware, która opuściła galę z pustymi rękami. I to właściwie tyle w tej kwestii, nagrodę dla Lany del Rey lepiej zostawić bez komentarza. Jeśli jednak nie interesują Was statuetki i przeróżne tytuły, musicie zwrócić uwagę na występy podczas gali Brit Awards. Zgodnie z zapowiedziami, Justin Timberlake wraz ze swoim zespołem JT & the Tennessee Kids po raz pierwszy wykonał na żywo utwór „Mirrors”. Trochę więcej spodziewałem się po tym występie, ale mimo to jest bardzo dobrze. Na scenie nie zabrakło Emeli Sandé i świetnego wykonania “Clown” oraz “Next to Me”. Sprawdźcie koniecznie!
Franek niestety tym razem nie zaśpiewał, ale za to możecie obejrzeć jego podziękowanie za nagrodę.
Złoty Glob dla Adele

Rozdanie Złotych Globów to święto świata filmu, ale nie można zapominać o ich muzycznej kategorii. W szczególności, jeśli laureatką jest Adele. Razem z Paulem Epworthem Brytyjka otrzymała nagrodę za piosenkę „Skyfall”, przewodni utwór z ostatniego filmu o przygodach Jamesa Bonda. Wszyscy się cieszą i jest super. Czy aby piosenka jest aż tak dobra, żeby zdobywać wszelkie nominacje i wyróżnienia w sezonie nagród? Chyba… nie. A przecież następne będą Oscary. Ręki nie dam sobie uciąć, najwyżej trzy palce, ale faworyt jest tylko jeden. W końcu wszyscy kochają Adele, a złote statuetki najbardziej. Poniżej możecie obejrzeć odebranie nagrody przez wokalistkę i jej jak zawsze niezawodne podziękowanie.
Nowy utwór: Adele „Skyfall”

Tak, to musiało tak się skończyć! Jedna z najlepiej sprzedających i najczęściej nagradzanych artystek ostatnich lat wyśpiewała nowy motyw muzyczny agentowi 007. W ostatnich tygodniach szał na twórczość Adele nieco zmalała, a to za sprawą zakończenia promocji legendarnego już 21 (sprzedanego zresztą w 25 milionach egzemplarzy!!). To oczywiście cisza przed burzą, albowiem pojawił się singiel „Skyfall” promujący najnowsze filmowe przygody Jamesa Bonda. A więc mamy nowy hit od Adele. Wcześniej do Bonda śpiewała choćby Tina Turner, Shirley Bassey, Gladys Knight, Louis Armstrong czy Alicia Keys by wymienić tylko tę czarną reprezentację wielkich muzyków. Zaszczyt jaki więc spotkał Adele, ale zarazem i presja są przeogromne. Nagrania te zazwyczaj pompatyczne, epickie przeważnie odrzucały swoją nieco nadętym tonem. Tradycyjnie i tym razem promujący utwór nabrał podobnych barw. Wszystko na szczęście broni się za sprawą uroczej Adele, której po prostu wielkie soulowo-popowe ballady pasują jak nikomu innego. Wyszło przyzwoicie.
Kilka słów o 54. rozdaniu Grammy

Wczorajszego wieczoru w Los Angeles odbyło się pięćdziesiąte czwarte rozdanie Nagród Grammy. Tegoroczną ceremonię w porównaniu z poprzednimi wyróżnił trochę inny niż zawsze nastrój zebranych artystów – w końcu nieczęsto zdarza się, że w wieczór przed rozdaniem ze świata odchodzi wielokrotna zdobywczyni statuetek. Osobie Whitney Houston zadedykowana została cała impreza, jak i spora część zdobytych nagród i zagranych występów. Tym najważniejszym było wykonanie w hołdzie dla piosenkarki jej największego przeboju. Kolosalnego wyzwania zaśpiewania „I Will Always love You” w tych okolicznościach podjęła się Jennifer Hudson i całkiem udanie jemu sprostała. Nie tylko Whitney została wczoraj godnie uczczona – nie zapomniano o również niedawno zmarłej Etcie James – legendę uhonorowały swoim występem Alicia Keys i Bonnie Raitt.
Przejdźmy do nagród. Królową ceremonii, zgodnie z przypuszczeniami wszystkich, została Adele (na zdjęciu). Zdobyła nagrody we wszystkich kategoriach, do których była nominowana, czyli łącznie sześć, w tym trzy najważniejsze: za nagranie roku, piosenkę roku i album roku. Piosenkarka odwdzięczyła się za nie pierwszym od czasu jej operacji krtani występem na żywo. W interesującej nas kategorii r&b podwójną nagrodę zdobył duet Cee Lo Green i Melanie Fiona za utwór „Fool For You”. Za najlepszy występ r&b uznano „Is This Love” od Corinne Bailey Rae, a najlepszym albumem r&b (co ciekawe, w tym roku już nie było podziału na traditional i contemporary) ogłoszono F.A.M.E. Chrisa Browna. W hip hopie zatriumfował Kanye West, zgarniając trzy statuetki za ostatni album + singiel „All of the Lights”, a czwartą na spółkę z Jayem-Z za utwór „Otis”. W ten sposób Kanye zgromadził na swoim koncie już 18 statuetek, utrwalając swoją przewagę nad innymi kolekcjonującymi grammy raperami – Jayem i Eminemem. Ponadto w ramach corocznego Grammy Lifetime Achievement Award na nagrody specjalne zasłużyli Diana Ross i zmarły w zeszłym roku Gil Scott-Heron.
21221222396 przez YardieGoals
Kto odważył się zaśpiewać „Rolling in the deep” Adele?


Skoro mamy zdjęcia jakości jakiej mamy, gdzie przy okazji nie widać twarzy, powstaje pewnego rodzaju zagadka. Podpowiedzi jest całkiem sporo: na pewno jest to pan, który występował na dniach na Cayman Live Lounge. Na pewno też przygotowuje się do wydania nowego krążka i wypuścił w tym celu już nawet singiel, nagrany wspólnie z Ludacrisem. To co, wiecie już? Oczywiście! John Legend ze swoją bardzo okrojoną wersją hitu brytyjskiej wokalistki „Rolling in the deep”, ale za to przepełnioną emocjami. Publiczność w pełni zadowolona. My też. Poniżej oba nagrania: cover oraz wspomniany wyżej nowy utwór wokalisty.
Nowy teledysk: Adele „Set Fire To The Rain”
„Set Fire To The Rain” jest już radiowym hitem, pora więc na teledysk. Choć klip tak samo jak w przypadku „‚Rolling In The Deep” jest prosty i zrobiony z klasą, może nieco zaskakiwać, bo nie występuje w nim sama Adele! Aktorka Michelle Meredith, bardzo podobna zresztą do wokalistki, zastępuje ją pokazując się m.in w kościele, a „jej śpiew” przerwany jest co jakiś czas obrazkiem tańczącej pary. Być może brak samej zainteresowanej jest wynikiem jej ostatnich problemów zdrowotnych. Zagorzali fani Adele twierdzą nawet, że klip nie jest oficjalny. Mimo wszystko, postuję go i zachęcam do sprawdzenia, bo bardzo pasuje do klimatów Adele:
Zobacz fragment koncertowego DVD Adele
Dzisiaj odbyła się premiera koncertowego DVD Adele, prawdopodobnie największego zjawiska muzycznego mijającego roku. Live At The Royal Albert oficjalnie możecie już nabyć w sklepach. Ale czy warto nabywać? Przekonać się możecie sami i to na dwa sposoby. Po pierwsze możecie kliknąć tutaj i załączonego tam playera odsłuchać całość koncertu w wersji tylko audio. Po drugie poniżej, za pośrednictwem serwisu YouTube możecie obejrzeć spory, bo aż 25-minutowy (na 90 minut trwania całości) fragment koncertu wokalistki.
Urban Noize remiksuje Adele oraz Jaya-Z
Jay-Z jeszcze niedawno sam mówił, że chciałby podjąć współpracę z Adele. Oficjalnych newsów na ten temat brak, i zapewne niewiele osób bierze to na poważnie. Nie martwcie się jednak zbytnio zastojem w ich twórczości – Urban Noize zaproponował remiks rapera i brytyjskiej piosenkarki. Jeśli ostatnio duet Common’a i Duffy wydawał Wam się nie do połączenia, sprawdźcie „Won’t Go (Wishing)”. Genialny dobór dźwięków! Gorąco polecam:
Trailer nowego klipu Adele
Choć singiel „Someone Like You” od kilku tygodni śmiga po stacjach radiowych, teledysk do tej piosenki Adele dostaniemy dopiero jutro. Premiera na MTV poprzedzona jest dzisiejszym trailerem, który znajdziecie poniżej. Na razie te kilkusekundowe czarno-białe ujęcie jest statyczne, ale kto wie co może się kryć w pozostałych odsłonach. Jak myślicie, będzie tak dobrze jak przy „Rolling In The Deep”?