big krit
Big K.R.I.T. znów tu jest!
Big K.R.I.T, czyli najważniejszy orędownik dziedzictwa brudnego południa, powraca z nowym singlem, zapowiedzią albumu i wyraźnym zamiarem przejęcia… władzy?
Poprzedni album K.R.I.T.’a, podwójny krążek 4eva is a Mighty Long Time, cieszył się bardzo ciepłym przyjęciem, zarówno ze strony krytyki, jak i fanów. Łączył on inspiracje południowym trapem spod znaku Three 6 Mafii, olschoolowym, Outkastowym R’n’B i przewózkową stylistyką wczesnego UGK ze współczesnym, nowoczesnym brzmieniem i odświeżającą, nietuzinkową wrażliwością. Najnowszy singiel kontynuuję tę formę, brzmieniowo rezonując w podobnych klimatach, co „Big Bank”, czyli jeden z najpotężniejszych bangerów z poprzedniego wydawnictwa. Już na wstępie raper bezpardonowo obwieszcza:
That was them
This is me
This is King
You ain’t know
Po czym popada w nieco prostackie, ale jakże urokliwe i ociekające charyzmą braggadocio, w którym łączy typowe rapowe opowieści o drodze na szczyt z charakterystycznymi dla niego odwołaniami do duchowości. W warstwie instrumentalnej K.R.I.T. ucieka od banałów i oczywistości, przetykając trapową motorykę fragmentami gospelowego dramatyzmu, jazzowymi zagrywkami i groovem żywej perkusji.
Utwór opublikowany był wraz z teledyskiem, który, w połączeniu z eklektycznym brzmieniem samego utworu, stanowi swoisty hołd dla afroamerykańskiej kultury, historii, tradycji i duchowości, na lidera i orędownika której sam K.R.I.T. się w wideo kreuję. Rozpoczynający się na ganku wypełnionym ludźmi klip, określa czasowo wydarzenia na rok 2009. Po krótkim, dosyć statycznym epizodzie, klimat braterstwa i jedności przełamuje scena handlu niewolnikami, w którym pojawiają się jedyni białoskórzy w teledysku, oglądający proponowanych im ludzi. To, co chwilowo wydaje się wprowadzeniem dramatycznego wydźwięku, okazuje się być tylko pretekstem do ironicznego komentarza, gdyż K.R.I.T. przedstawiony kupującym zostaje jako „podziemny, niedoceniony, liryczny raper za sto dolarów”. Patos momentalnie niknie i przechodzimy do współczesności, a w niej do radosnego, emanującego duchowością korowodu tańca i śpiewu, w którym raper, niczym Jezus, antycypuje w białym stroju i napędza cały festiwal.
Kawałek stanowi wspaniały statement i hołd dla pięknej kultury, ale przede wszystkim budzi nasz apetyt na jeszcze więcej. A nowy album Big K.R.I.T.’a ukaże się już 12 lipca i zatytułowany będzie K.R.I.T. IZ HERE.
Nowy utwór: Bun B feat. Big K.R.I.T. „Slow It Down”
Return of The Trill Buna B zbliża się wielkimi krokami, ale przed premierą raper postanowił dać mały przedsmak tego, co może nas czekać na krążku, którego producentem będzie Big K.R.I.T. „Slow It Down”, to idealny numer do relaksu po ciężkim dniu. Zresztą sam Bun powiedział, że chciał udostępnić coś przy czym można się zrelaksować. Leniwy chilloutowy bit i do tego Bun i K.R.I.T. na mikrofonie. Czego chcieć więcej? Czekamy na płytę.
Nowy teledysk: Big K.R.I.T. „Keep The devil Off (Take 1)”
1. “Big K.R.I.T.”
2. “Confetti”
3. “Big Bank”
4. “Subenstein (My Sub IV)”
5. “1999”
6. “Ride Wit Me”
7. “Get Up 2 Come Down”
8. “Layup”
9. “Classic Interlude)”
10. “Aux Cord”
11. “Get Away”
1. “Justin Scott”
2. “Mixed Messages”
3. “Keep the Devil Off”
4. “Miss Georgia Fornia”
5.“Everlasting”
6. “Higher Calling”
7. “Weekend Interlude”
8. “Price Of Fame”
9. “Drinking Sessions”
10. “The Light”
11. “Bury Me In Gold”
Nowy utwór: Keyon Harrold feat. Bilal & Big K.R.I.T. „Stay This Way”
Być może osoba Keyona Harrolda niewiele wam mówi, ale jest szansa, że macie na swoich półkach płyty, na których się udzielał ten wspaniały trębacz. Bee Goood i Take Me To The Alley Gregory Portera, Back To Love Anthony Hamiltona, BLACKsummers’night Maxwella czy American Gangster Jaya-Z to tylko kilka z nich. Poza tym współpracował też między innymi z Beyonce, Big K.R.I.T.em i ostatnio Robertem Glasperem przy okazji ścieżki dźwiękowej do Miles Ahead. Ma też na koncie bardzo dobrą, ale trochę niedocenioną solową płytę Introducing z 2009 roku. Co więcej, produkował również bity na przykład dla Stata Quo i 50 Centa. Teraz przyszedł czas na drugą solówkę. Nie ma ona jeszcze tytułu, ale wiadomo już, że będzie dostępna… tylko do odsłuchu, więc jeśli ktoś liczył na kupno fizycznej kopii to raczej będzie zawiedziony. Niemniej jednak czekać warto, bo Keyon nieraz pokazał, że potrafi robić świetną muzykę. Singiel ze wspomnianej płyty — „Stay This Way” tylko to potwierdza. To spokojny numer, w którym gościnnie pojawiają się Bilal oraz wspomniany Big K.R.I.T. i nie trzeba dodawać, że wykonują wspaniałą robotę. Kiedy premiera krążka? Tego nie wiadomo, ale być może będziemy mieli do czynienia z kolejnym świetnym wydawnictwem jeszcze bardziej umacniającym nową falę jazzu.
Nowy teledysk: Bilal feat. Big K.R.I.T. „Pleasure Toy”
Bilal wciąż promuje swój ostatni album In Another Life. Tym razem nagrał teledysk do jednego ze stand outów na płycie — „Pleasure Toy”, w którym gościnnie udziela się Big K.R.I.T. Bilal i jego koleżanka tańczą na biało-czarnym tle i do tego pojawiają się w kosmosie. Dlaczego akurat taki pomysł, nie wiem. Pewnie trzeba by zapytać, co siedziało w głowie reżysera. Niemniej jednak ogląda się przyjemnie. Szkoda tylko, sam K.R.I.T. pojawia się tylko w formie wokalnej.
Nowy utwór: Big K.R.I.T. „So Bad”
Ostatnim większym projektem Big K.R.I.T.’a było It’s Better This Way. Od tamtego czasu o reprezentancie Mississippi raczej cicho. Aż do teraz. Właśnie ukazało się „So Bad”, singielek nagrany okazji pięciolecia darmowego LP — Return of 4Eva. Ten materiał był zdecydowanie jednym z najlepszych w 2011 roku i tylko umocnił pozycję K.R.I.T.’a na scenie, więc jeśli jeszcze nie mieliście okazji sprawdzić to polecam czym prędzej nadrobić, a w międzyczasie posłuchajcie nowego numeru. Muzycznie to klasyczny K.R.I.T. (produkcja również jego) z bitem opartym na soulowym samplu i nawijką motywującą do pójścia za marzeniami, więc na zmienną pogodę, gdzie deszcz i szare niebo dają się jeszcze we znaki nadaje się idealnie. Check it out!
Nowy utwór: Big K.R.I.T. „86”
Nowy utwór: Big K.R.I.T. feat. Raphael Saadiq „Soul Food”
Cadillactica zbliża się wielkimi krokami i jest to bardzo dobra wiadomość, gdyż będzie to mocny kandydat do rapowej płyty roku. K.R.I.T. wypuścił właśnie kolejny świetny singiel. Po dobrze przyjętych „Pay Attention” oraz tytułowej „Cadillactice” dostaliśmy utwór pod tytułem „Soul Food”. Kawałek w którym autor spod znaku korony w swoim stylu doskonale porusza się po wolnym, ciepłym bicie, a całość refrenem dopełnił rewelacyjny Raphael Saadiq. Singiel jest dużo spokojniejszy zarówno pod względem muzyki jak i nawijki w porównaniu do poprzednich. Pozostaje tylko czekać na resztę, bo do tej pory dostaliśmy dużą różnorodność, która wypada znakomicie. Big K.R.I.T. udowadnia, że ma nietuzinkowe umiejętności i może przekazywać je na różne sposoby. Gorąco polecam.