corinne bailey rae
Corinne Bailey Rae śpiewa Toma Waitsa

The Heart Speaks in Whispers wyszło co prawda przed trzema laty, ale Corinne Bailey Rae przyzwyczaiła nas do dłuższych przerw między jej płytami — to jeszcze nie ten moment. W międzyczasie postanowiła scoverować „Jersey Girl” Toma Waitsa na płytę Come On Up to the House: Women Sing Waits, który wytwórnia Dualtone wypuści 22 listopada. Na płycie poza Rae usłyszymy raczej folkową obsadę z Patty Griffin czy Iris Dement. Pełna tracklista i preorder na Bandcampie wytwórni. Tymczasem Corinne brzmi równie witalnie co zawsze — lata mijają świat się zmienia, a Rae nadal czaruje, jakby od „Put Your Records On” nie przybył jej ani jeden siwy włos. Tak rozkosznie Waits nie brzmiał chyba jeszcze nigdy!
Corinne Bailey Rae obiecuje nie łamać więcej serc w nowym teledysku

„Hey, I Won’t Break Your Heart — taka poważna deklaracja pada z ust Corinne Bailey Rae w tytule jej nowego singla promującego znakomity tegoroczny krążek The Heart Speaks in Whispers. Subtelny utwór wizualnie piosenkarka ubrała w teatralne szaty. Efektem jest kolejny barwny obraz do jeszcze jednej przepięknej piosenki w dyskografii Bailey Rae.
Nowy teledysk: Corinne Bailey Rae „The Skies Will Break”

Corinne Bailey Rae udostępnia wideo do „The Skies Will Break”, czyli utworu otwierającego jej ostatni album The Heart Speaks in Whispers. Widać, że artystka upodobała sobie otwarte przestrzenie w klipach, ponieważ jest to już kolejny po „Been To The Moon” obrazek, w którym Corinne samotnie występuje w otoczeniu górskiego krajobrazu. Kontynuacja tej muzycznej podróży z naturą za rękę znów wychodzi wokalistce nad wyraz dobrze, przez co „The Skies Will Break” ogląda i słucha się bardzo przyjemnie.
Recenzja: Corinne Bailey Rae The Heart Speaks in Whispers

Corinne Bailey Rae
The Heart Speaks in Whispers (2016)
Virgin EMI Records
Muzyka się zmienia, ale Corinne Bailey Rae nadal czaruje i uwodzi słuchacza powabem i subtelnością jak mało kto. Na The Heart Speaks in Whispers po sześcioipółletniej przerwie wokalistka odradza się w baśniowej międzygwiezdnej aurze, muzycznie i tekstowo zmyślnie mieszając quietstormową wrażliwość z ujmującą nierzeczywistością odległych wyśnionych światów. Pewną ręką kreśli całą panoramę brzmień, w której bez trudu odnaleźć można inspiracje nie tylko klasycznym smooth soulem, ale także ostatnimi poczynaniami kosmicznego kolektywu pod wodzą Flying Lotusa i Thundercata, zaangażowanym freaksoulowym konceptualizmem Eryki Badu czy nawet wybuchowymi hookami spod znaku radiowego elektropopu — niekiedy bardziej (jak w otwierającym płytę „The Skies Will Break”), innym razem mniej bezpośrednio (w plemiennym „Tell Me”). Naturalnie sięga również po autokreację — nie tyle po to, by poskładać w całość pozostawiony w strzępach świat, ale, a przynajmniej można odnieść takie wrażenie, możliwie jak najbardziej harmonijnie wejść w rolę przewodniczki po uniwersum zbudowanym niemal całkowicie od podstaw na zupełnych zgliszczach. W tym niełatwym zadaniu wsparli ją kreatywnie: długoletni współpracownik i obecny mąż Steve Brown oraz czarodziejki z neo-sophistipopowego tria King — Paris i Amber Strother, które pomogły Rae w stworzeniu najmocniejszych punktów The Heart Speaks in Whispers — aluzyjnie zaaranżowanego „Been to the Moon”, onirycznej uczty w „Green Aphrodisiac” i wspomnianego już „Tell Me” — brzmiącego trochę jak słoneczna odpowiedź na „Earth Intruders” Björk. Słońce zresztą zdaje się wypełniać po brzegi wszystkie zakątki The Heart Speaks in Whispers — nawet jeśli dopiero wschodzi, albo chwilę temu zaszło (jak w wieńczącym płytę „Night” przepełnionym rześkością letniego wieczora), znów bezsprzecznie nadaje muzyce Corinne Bailey Rae tęsknie wyczekiwany ton i blask.
Nowy teledysk: Corinne Bailey Rae „The Skies Will Break”


Nowy teledysk: Corinne Bailey Rae „Stop Where You Are”

Do premiery The Heart Speaks in Whispers jeszcze ponad miesiąc, a Corinne Bailey Rae prezentuje już trzeci singiel promujący krążek — zestawiające ze sobą wyciszone akustyczne zwrotki i zadziorny, niemal stadionowy refren „Stop Where You Are”. Po rozkosznym „Been to the Moon” i stonowanym „Green Aphrodisiac” trochę trudno mi ten ewidentnie zbyt radiowy utwór umiejscowić w koncepcji nowego krążka, ale cóż, poczekamy, zobaczymy. Jeśli chcecie zobaczyć Corinne Bailey Rae biegającą po schodach w czerwonej sukience, możecie to zrobić poniżej.
Nowy utwór: Corinne Bailey Rae „Green Aphrodisiac”


Wielkimi krokami zbliża się premiera trzeciej płyty Corinne Bailey Rae. The Heart Speaks in Whispers ukaże się 13 maja, a my dajemy Wam do sprawdzenia drugi już singiel z tego właśnie albumu — „Green Aphrodisiac”. Muszę przyznać, że bardzo przyjemny, to kawałek i do tego mocno bujający. Gościnnie na wokalach udzielają się tu panie z lubianego przez naszą redakcję tria KING. Zresztą poprzedni singiel też był tworzony we współpracy właśnie z nimi. Ogólnie, jak się tego słucha, można odnieść wrażenie, że choć zima się jeszcze na dobre nie skończyła, bo w końcu mamy marzec, to wokół Corinne już zaczynają się pojawiać motyle. Zresztą sama przyznaje, że numer był inspirowany właśnie wiosną, kwiatami i słońcem. Można się rozpłynąć, przy każdym kolejnym odsłuchu…
Nowy teledysk: Corinne Bailey Rae „Been To The Moon”


Nowy utwór: Corinne Bailey Rae „Bluebird”

Bardzo lubię „Bluebird” Paula McCartney’a. Uwielbiam słuchać tego kawałka w leniwe poranki, kiedy wszystko budzi się do życia, w tym ja (u mnie ten proces przeważnie trwa kilka utworów i nie zawsze kończy się sukcesem w postaci stuprocentowej zdatności do funkcjonowania, ale zostawmy to). W takie poranki słucham również Corinne Bailey Rae. Jest wtedy tak łagodnie i lekko. Teraz będę mogła serwować sobie, między kolejnymi łykami porannej herbaty, „Bluebird” w wersji Corinne. Artystka czaruje jak zwykle, a utwór pojawi się na kompilacji The Art of McCartney. Nic tylko słuchać i dać się oczarować.
Nowy utwór: Salaam Remi & Corinne Bailey Rae „Makin’ It Hard For Me”

Czuję się, jakbym miał do czynienia z małym powrotem z zaświatów. Nie mówię tutaj o oczywiście o wiecznie zapracowanym Salaamie Remim, ale o gościnnie występującej w jego utworze Corinne Bailey Rae. Brytyjska wokalistka zastosowała swojego czasu strategię D’Angelo — nagrała dobry album, poprawiła świetnym, po czym zupełnie zniknęła (no dobra, była jeszcze epka). Czy jest to zwiastun jej powrotu? Nie wiemy, ale na pewno jest to zwiastun nadchodzącego albumu Salaama Remiego. Producent najlepiej nam znany z wieloletniej współpracy z Nasem oraz trochę krótszej z Amy Winehouse przymierza się do wydania producenckiego krążka noszącego tytuł One: In The Chamber. Premiera 30 września, oprócz zapomnianej Corinne na płycie usłyszymy między innymi Akona, Ne-Yo i Stephena Marleya.