dornik
Dornik i Gavin Turek w ejtisowym flircie

Dornik w retro uniesieniu z Gavin Turek
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Dornik powoli przygotowuje się do wydania następcy swojego debiutu. Po niedawnych singlach „Retail Therapy” oraz bliżej nieokreślonym „Galaxxy„, przyszła pora na coś jeszcze bardziej niezwykłego. Artysta zaprezentował najnowszy kawałek „Do You Wanna?”, do którego zaprosił Gavin Turek. Utrzymany w ejtisowym klimacie utwór, z elementami synthu, bębnami, gitarą i ciekawym basem, opowiada o flircie między dwojgiem ludzi. Nie jest to niewinny flirt. Zwiastuje on coś większego, coś, co może przerodzić się w wielkie uczucie. Jednak zanim to nastąpi, główni bohaterowie przechodzą przez wyboistą ścieżkę wątpliwości. Posłuchajcie tej miłosnej historii w stylu funk.
Nowy utwór: Dornik „Bestie”

Dwa miesiące temu Dornik opublikował utwór, który poniekąd inaugurował lato. Czemu więc nie pożegnać lata z Dornikiem? W najnowszym singlu „Bestie” wokalista odchodzi od tanecznego klimatu, który cechował „God Knows”, na rzecz ballady traktującej o dozgonnej przyjaźni. W „Bestie” Dornik nie traci swojego charakteru; prawdopodobnie jednak jest tu bliżej niż kiedykolwiek wcześniej piosenkom, które możemy usłyszeć w komercyjnych rozgłośniach radiowych. Czy wyszło mu to na dobre? Oceńcie sami.
Nowy teledysk: Dornik „God Knows”

Przed trzema tygodniami Dornik wystąpił z własnym pomysłem na wakacyjny singiel. Teraz otrzymujemy teledysk, który z powodzeniem można by określić mianem dance video. Bohaterowie teledysku, w eleganckim i subtelnym anturażu, oddają za pośrednictwem tańca współczesnego zawiłość towarzyszącą miłości. Podczas kręcenia klipu Dornikowi chodziło jednak przede wszystkim o vibe. Łapcie zatem!
Nowy utwór: Dornik „God Knows”

Niespodzianka! W niespełna dwa lata po premierze kipiącego błyskotliwym neo soulem debiutu Dornik wraca w nieco odmienionej odsłonie. Na „God Knows”, wyprodukowanym przez Jungle, odsłania swoją śmiałą stronę, oplątując nas basowym groovem i nawiązaniami do Andersona .Paaka (będącego nieskrywaną inspiracją dla tego kawałka). Jednocześnie Dornik nie porzuca swobody i naturalności, z których go już dobrze znamy. Czyżby to była zapowiedź pójścia w nowym kierunku? Tego nie wiemy, ale jedno jest pewne — lato dopiero się zaczyna.
Nowy utwór: Zo! feat. Dornik „Lifelines”


Jakiś czas temu pisałem o planach wydawniczych +FE Music. Wśród nich znalazł się nowy album Zo!, wciąż niedocenionego, a rewelacyjnego producenta, kompozytora i multi-instrumentalisty. Krążek ukaże się już dwudziestego maja, a my dajemy Wam do sprawdzenia singiel promujący to wydawnictwo — „Lifelines” z gościnnym udziałem Dornika. Swoje trzy grosze dorzuca również Phontizzle. Mięsisty bas, świetne bębny i piękny, chilloutowy klimat. Na pewno będę często do tego numeru wracał.
Nowy utwór: SG Lewis feat. Dornik „All Night”


Dornik ma za sobą udany rok 2015, za sprawą bardzo ładnego debiutanckiego albumu, na którym zgrabnie przemycił neo-soul wymieszany z chillwavem i popem. Nowy rok zaowocował gościnnym występem u producenta SG Lewis, związanego z brytyjskim labelem PMR Records. Efekt pracy dwójki artystów to wspólny utwór „All Night”, który jest świetnym parkietowym, a zarazem intymnym utworem do sypialni. Kandydat do topki piosenek roku!
Nowy teledysk: Dornik „Strong”

Podopieczny Jessie Ware przypomina o swoim debiutanckim albumie wydanym latem tego roku. Dornik zaprezentował teledysk do jednej z najciekawszych propozycji z krążka. Energetyczne „Strong” doczekało się kolorowego, tanecznego klipu, który odpowiednio oddaje klimat samego utworu. To także okazja, by sięgnąć po płytę artysty, bo być może w gąszczu innych premier została zepchnięta na nieco dalszy plan, a warto poświęcić jej kilka chwil, szczególnie, że oferuje ciekawe i przyjemne brzmienie.
Recenzja: Dornik Dornik

Dornik
Dornik (2015)
PMR Records
Dornik na swoim debiutanckim krążku z wyczuciem starego wyjadacza zmieszał subtelny neo-soul z pochodnym chillwave’owi miejskim popem. Miejskim jednak nie w znaczeniu urban popu, ale city popu, który w latach 80. opisywał w Japonii specyficzną mieszankę tamtejszego technopopu (a naszego synthpopu) z funkowym vibe’m i elementami smooth jazzu i AOR. I tę niezwykłą atmosferę na swoim krążku ćwierć wieku później z dużą wprawą odtwarza właśnie Dornik. Podopieczny Jessie Ware jednak nie pozwala nudzić się słuchaczom, przybierając rozmaite maski — rozpoczyna mocno („Strong”) niemal bezpośrednim cytatem rytmicznym z innej wschodniej stylistyki lat 80. techno-kayo, w wybijającym się singlowym „Stand in Your Line” eksploruje syntezatorowy funk spod znaku Dam-Funka, a w kolejnym hajlajcie krążka — na swój sposób enigmatycznym „Mountain” — zaczyna, niezbyt pewnie, od imitacji Michaela Jacksona, by jednak zakończyć mistrzowską żonglerką stylami, podczas której udaje mu się ukryć progresywnie wplecione gitary i stylizowany wokal pod syntezatorowym mechanicznym motywem. Inspiracje Jacksonem przesiąkają zresztą przez wszystkie warstwy płyty, począwszy od zaczerpniętej od Króla Popu maniery wokalnej, a na specyficznej melodyce części refrenów skończywszy. Także różnorodne, zaskakująco koherentne brzmienie krążka bierze swój początek z królewskiego rogu obfitości. Dornik jednak czerpie z tego dziedzictwa w sposób kreatywny — dodając, odejmując, dzieląc i mnożąc. Efekt? Najbardziej nienachalny wakacyjny krążek tegorocznego lata.
Nowy utwór: Dornik „Stand in Your Line”

Dornik w ostatnich miesiącach znacząco zagęścił swoją działalność wydawniczą. Wszystko dlatego, że już 7 sierpnia do sklepów trafi debiutancki longplay podopiecznego Jessie Ware. Na płycie znajdzie się zarówno wydane w maju „Drive”, jak i pierwszy, owacyjnie przyjęty singiel wokalisty sprzed dwóch lat „Something About You”. No i oczywiście nowy numer „Stand in Your Line”, który opiera się na podobnej brzmieniowej koncepcji co wcześniejsze produkcje Dornika — jest lekko, chilloutowo, odrobinę tanecznie, umiarkowanie przebojowo. To będzie dobry album na lato. Płytę można już zamówić na iTunesie, a nowa piosenka do odsłuchu poniżej.
Nowy utwór: Dornik „Drive”

Pamiętam Dornika jeszcze sprzed kilku lat, gdy towarzyszył Jessie Ware podczas jej niesamowitego koncertu w warszawskim Palladium. Podopieczny brytyjskiej wokalistki już od dłuższego czasu publikuje kolejne utwory, a efektem tej pracy ma być jego debiutancki album. Dornik od pierwszego zaprezentowanego singla pewnie porusza się w klimacie współczesnego R&B wzbogaconego pełną gamą syntezatorów, stylistyką lat osiemdziesiątych i przyjemną, bujającą energią. Taka jest też jego ostatnia propozycja. „Drive” to jeden z pięciu dotychczas przedstawionych przez wykonawcę kawałków. Nie wiem czy wszystkie znajdą się na zaplanowanym na 14 sierpnia krążku, ale może być to całkiem intrygująca pozycja wśród tegorocznych wydawnictw.