Wydarzenia

emade

Nowy utwór: Fisz Emade Tworzywo „Telefon”

To, że bracia Waglewscy oraz Tworzywo nagrywają nowy album, wiadomo było już od dłuższego czasu. W ich przypadku pytaniem zawsze pozostaje jaką drogę obiorą na kolejnym wydawnictwie, bo niemal za każdym razem prezentowali nam coś nowego. Pierwszy ujawniony numer zatytułowany „Telefon” przynosi skojarzenia z klimatami, jakie znamy z poprzedniego albumu zatytułowanego Mamut, czyli śpiewany wokal i produkcja pełna ciekawej elektroniki, której tempo zdecydowanie bardziej zmusza do tańca niż rytmicznego machania głową. Czyżby Fisz i Emade odnaleźli wreszcie styl, w którym czują się najlepiej? Czy może to też mała zmyłka i krążek zatytułowany Drony pokaże kolejne oblicze muzyków? O wszystkim tym przekonamy się już w październiku, kiedy to odbędzie się premiera. Tymczasem łapcie singiel.

„Podróżuję po kosmosie swojej wyobraźni i przemyśleń” — Hades dla soulbowl.pl

hades

Z podziemia do wytwórni PROSTO, od HIFI Bandy do solowych albumów, od dobrego do jeszcze lepszego rapera. Zapraszamy do lektury rozmowy z Hadesem. (więcej…)

Recenzja: Hades / Emade / DJ Kebs Czasoprzestrzeń

hek

Hades / Emade / DJ Kebs

Czasoprzestrzeń (2014)

Prosto

Hades zawsze był dla mnie tym lepszym raperem z HIFI Bandy. Ciekawszy styl, ciekawsza barwa głosu i dużo ciekawsze teksty od kolegi z zespołu — Dioxa. Had to oldskulowiec pełną gębą, w dodatku niekryjący tego ani trochę. Na poprzedniej solówce Galus dał mu klasyczne nowojorskie brzmienie złotej ery, co okazało się strzałem w dziesiątkę i Nowe dobro to zło było jak najbardziej udaną produkcją. Teraz produkcją zajął się Emade, a Kebs ponownie położył skrecze.

Hades jest raperem, który nie sili się na szukanie rzadkich metafor, przyśpieszeń na przekroju kilku wersów czy wielkich filozoficznych wywodów. Jest prostym (żaden zarzut!) nawijaczem z pomysłem na siebie, przekazującym swoje wyraziste myśli bardzo doraźnie. Ten styl jest kontynuowany również na tej płycie. Had dryfuje gdzieś między melancholią a rzeczywistością, odpalając przy tym kolejne spliffy. Leniwy charakter rapowania i cały klimat płyty pozwalają, by co jakiś czas po prostu odpłynąć, zamyślić się na chwilę i ocknąć kilkadziesiąt sekund później. Kawałki raczej traktują o tym samym — wypełnione prostym przekazem nawiązującym do rapgry, jointów, świata, ojczyzny, pieniędzy czy rodziny. Wszystkie składniki wrzucone do jednego kotła, a potem rozdzielone na poszczególne kawałki. W kawałku „Sumo rap” możemy usłyszeć „Lubię zjeść, pierdolę fitness, jogurty pitne / Bierz telefon i dzwoń po pizzę / Podwójny ser, chcę jeszcze boczek i szynkę / Polewam sosem, Emade już odpala maszynkę”, cały Hades. Prosto, bez zbędnych upiększaczy.

Emade, jak nawinął sam Hades, „zrobił robotę” swoją produkcją. Jak wcześniej wspominałem jest klasycznie ze śladową nutką elektronicznych dodatków, które raczej są smaczkiem, aniżeli sztywnym składnikiem bitów. Numery płyną, zostawiając mnóstwo przestrzeni Hadesowi, któremu trzeba przyznać, że sprawnie i z wyczuciem się po nich porusza. Kebs ponownie dał radę, jeśli chodzi o skrecze czy cuty. Wpasowują się idealnie, czego przykładem jest numer „Robo ty” nawiązujący do marihuany, w którym znajdziemy reaggowe wstawki.

Czasoprzestrzeń to płyta poprawna, ale niestety niewiele więcej. To album pełen ogólników, których na rapowych krążkach znajdziemy przecież całe mnóstwo. Hades ma styl i dobry szorstki wokal, jednak przez cały czas obraca się wśród tych samych tematów, czasem używa zbyt prostych, wręcz banalnych, porównań. Całość współgra z muzyką Emade, ale brakuje tu konkretów i zwłaszcza w tekstach — czegoś zaskakującego. Czegoś, co pozwoli słuchaczowi poczuć prawdziwe emocje, a nie tylko zostawi wrażenie, że przecież gdzieś już to kiedyś było.

Nowy utwór: Fisz Emade Tworzywo „Bieg”

10682204_982606341755211_7119649868261179396_o
W dobie nieustannego wyścigu szczurów, czy to w szkole czy w pracy, Fisz Emade Tworzywo radzą: zwolnij. Ciesz się życiem, póki możesz, bo jest piękne. Doceniaj to co masz, bo masz wiele. Ktoś mógłby powiedzieć, że to banały, my te banały przyjmujemy jednak jak życiową dewizę. „Bieg” to drugi singiel (o pierwszym, który zatytułowany jest „Pył”, pisaliśmy tutaj) zwiastujący płytę MAMUT, której premiera odbędzie się 6 listopada. Czekamy!

Nowy teledysk: Fisz/Emade „Zwierze bez nogi”

Była mowa o nowym wydawnictwie Łony/Webber’a, wypada więc napisać również o najświeższym projekcie Fisz/Emade. Bracia Waglewscy, inaczej mówiąc ‚mistrzowie starej szkoły’ wracają do korzeni i znów bawią się rapem w sposób lekki i przyjemny. Teledysk do najnowszego singla „Zwierze bez nogi” przedstawia starszych panów, którzy jeszcze uczestniczą w kulturze hip hopu. Ewidentna inspiracja Beastie Boys czy Jurassic 5, ale czy komuś to przeszkadza? Ukłon w stronę klasyków zawsze mile widziany. Zwłaszcza w tak zabawnej formie. Oglądajcie: