jay electronica
Jay Electronica „Exhibit A + C” oficjalnie na wosku

Jay Electronica jest przykładem rapera, który od wielkiego hajpu wokół swojej osoby (biorąc pod uwagę jego umiejętności, był całkiem zasłużony), został niemal zapomniany lub co najwyżej pojawia się w kontekście internetowych żartów. Powód tego jest bardzo prosty. Szumnie zapowiadana płyta Act II: Patents of Nobility, która była już ukończona, nie ujrzała światła dziennego już od kilku lat. Być może to przez przerośnięte ego artysty, być może tak jak zauważył Jay-Z, nie było tam numeru na singiel lub może materiał nie dorównał oczekiwaniom tworzących go ludzi. Nawet jeśli robi teraz nowe rzeczy, które im sprostają, to umówmy się, nie ma statusu jak Dr. Dre i słuchacze prawdopodobnie nie przyjmą takiej obsuwy z otwartymi ramionami. Mimo to i tak nikt już nie wierzy, że postawi jego krążek na swojej półce. Zamiast płyty wylądować może tam jednak singiel, z bardzo odgrzewanymi kotletami, jaki są „Exhibit A„ oraz „Exhibit C”. Ok, nadal są to świetne jointy, zarówno od strony wokalnej, jak i muzycznej (warto będzie to zakupić choćby dla genialnych instrumentali Just Blaze’a, które również się tam znajdą), ale jest to nieduże pocieszenie dla wszystkich, którzy czekali na coś nowego. Jako przypomnienie, wrzucamy odsłuch obydwu numerów, a 12” dostępna będzie od 27 listopada za pośrednictwem Mass Appeal.
Nowy utwór: Common feat. Vince Staples „Kingdom (Jay Electronica remix)”

Kojarzycie singiel „Kingdom” z najnowszego krążka Commona Nobody’s smiling? Mimo że płyta do mnie nie przemawia, to ten kawałek jest całkiem udany. Najbardziej urzekł mnie w nim chóralny, gospelowy śpiew w tle. Także współpraca z Vince Staples wyszła hip-hopowemu weteranowi na dobre. Młody raper nadał piosence trochę świeżości swoją nawijką. Do kawałka duetu pięć groszy dorzucił Jay Electronica, dodając autorską zwrotkę. We trójkę zawsze raźniej!
Jay Z na Brooklyn Hip-Hop Festival

Podczas dziesiątej rocznicy imprezy Brooklyn Hip-Hop Festival, Jay Electronica podczas występu wywołał na scenę paru dużych graczy, np. J. Cole’a i Taliba Kweli. Swój udział miał też Mac Miller, jednak największą niespodzianką był moment, w którym na scenie pojawił się Hova. Pomimo niedużych problemów przed samym pojawieniem się na scenie Jaya, legendarna dwójka zagrała „Shiny Suit Theory”, „Young Gifted & Black”, „We Made It” i „Public Service Announcement”. Poniżej materiały wideo z wydarzenia.
Nowy utwór: Jay Electronica feat. LaTonya Givens „Better In Tune With The Infinite”


Wczorajszego wieczoru Jay Electronica zaskoczył swoich fanów udostępniając utwór „Better In Tune With The Infinite”. Nie byłoby to może jakoś specjalnie nadzwyczajne, gdyby nie fakt, że stało się to za sprawą prośby jednego z użytkowników Twittera.

Prawie 5-minutowy utwór rozpoczyna mowa Elijah Muhammada i Profesora Marvela z „Czarnoksiężnika z krainy Oz”. LaTonya Givens uzupełnia ten przekaz swoim wokalem. Całość ma w sobie coś magicznego. Wystarczy przeczytać kilka komentarzy pod streamem, aby przekonać się, że zachwyca większość słuchaczy.
Nowy utwór: Big Sean feat. Kendrick Lamar & Jay Electronica „Control”

Big Sean, jako że do premiery jego krążka Hall of Fame zostało dosłownie kilkanaście dni, wypuścił do sieci w ramach promocji kawałek, który nie znajdzie się na płycie. W „Control” oprócz Seana usłyszymy Kendricka Lamara i Jaya Electronicę. W normalnych okolicznościach skupilibyśmy się na tym ostatnim, gdyż jego wersy to rzadkość, jednak tutaj na uwagę zasługuje przede wszystkim raper z Compton. Jeśli myśleliście, że pokazał pazur w „Backseat Freestyle” to nie doceniacie jego możliwości. W tej siedmiominutowej produkcji No I.D. Lamar poszedł na całość i agresywnym głosem nazywa siebie „potomkiem Makaveliego, królem Nowego Jorku i wybrzeży, którymi żongluje jedną ręką.” Chyba nieco ironicznie celuje też w swoich dobry kolegów: „And that goes for Jermaine Cole, Big K.R.I.T, Wale, Pusha T, Meek Mill, A$AP Rocky, Drake, Big Sean, Jay Electron, Tyler, Mac Miller. I got love for you all, but I’m tryna murder you ni**as. Tryna make sure your core fans never heard of you ni**as.” Może wersy Lamara to sprzeciw wobec zaostrzonej rywalizacji w hip-hopie? A może wszystko zrobione jest tylko „dla jaj”. Posłuchajcie i oceńcie sami. Szkoda, że numer nie wszedł ostatecznie do albumu. Hall of Fame już 27 siperpnia!
Jay Electronica kończy album

Niektórzy śmieją się, że Jay Electronica zyskał miano klasyka hip-hopu, mimo iż nie wydał jeszcze żadnego albumu. Nieco ponad rok temu pisaliśmy, że raper z Nowego Orleanu jest gotowy do wydania pierwszego studyjnego krążka Act II: Patents of Nobility (The Turn), w lipcu zeszłego roku poznaliśmy nawet tracklistę projektu. Sprawa bardzo szybko ucichła, a album powoli zaczęto porównywać do Detoxu Dr. Dre. Kilka dni temu pojawiła się jednak nadzieja. Jeymes Samuel, producent znany szerzej jako The Bullitts, na którego nowym albumie Jay pojawił się aż trzy razy, zdradził ostatnio, że Act II jest w ostatnich fazach przygotowań. Co więcej, Samuel porównał album Electronici do ostatnich wydawnictw Kanyego Westa i Jaya Z. Jak twierdzi: „jest wyjątkowy i idealny, idzie ramie w ramię z Yeezusem i Magna Carta… Holy Grail„. Sam raper powiedział kiedyś, że „każdy magiczny trik składa się z trzech części”, a zaraz po premierze Magna Carta na swoim Twitterze napisał: „ok, teraz moja kolei”. Czyżby szykowała się nam trylogia? Jedno jest pewne, Timothy Thedford narobi jeszcze zamieszania w hip-hopie. A dla mniej obeznanych z twórczością rapera, poniżej mały pokaz jego zdolności na bicie Just Blaze’a.
Nowy utwór: The Bullitts „They Die By Dawn”

Nie śledzę specjalnie kinowych nowości, więc nic do tej pory nie słyszałem o westernie „They Die By Dawn”, ani tym bardziej o tym, że grają w nim między innymi Rosario Dawson czy Erykah Badu. Słyszałem za to utwory autorstwa The Bullitts i wiem, że tajemniczy projekt Jeymesa Samuela jest supercool. Jakikolwiek by ten film nie był, z przyjemnością sprawdzę ścieżkę dźwiękową do niego. Poniżej prezentujemy tytułowy utwór z soundtracku – totalnie odjechany crossover country i współczesnego hip hopu. Gościnnie udzielają się tutaj dobrzy znajomi Samuela: Jay „kiedy wreszcie wydasz album” Electronica, Lucy „najfajniejsza z Aniołków Charliego” Liu i Yassin „zawsze będziesz dla nas Mos Defem” Bey.
Jay-Z, D’Angelo i inni na pierwszym dniu Made in America Festival

To zdecydowanie gorący weekend w Filadelfii, gdzie właśnie trwa stworzony przez Jaya-Z Made in America Festival. Headlinerem wczorajszego dnia imprezy był Hova, oprócz niego dla blisko 50-cio tysięcznego tłumu wystąpili m.in. D’Angelo, Janelle Monáe, Rick Ross, Jay Electronica, Meek Mill i Wale. Dzisiaj na scenie Pearl Jam, Jill Scott, Drake, Odd Future, Rita Ora i wiele innych. Przyznajcie, line-up robi wrażenie. Poniżej video z setami artystów z soboty. Miłego oglądania.
Co z Jayem Electronicą?

Bardzo dobre wiadomości dla tych, którzy już kompletnie zatracili wiarę, że Jay Electronica kiedykolwiek wyda długo zapowiadane Act II: Patents of Nobility (The Turn). Po pierwsze „Dear Moleskine” – utwór który już w skróconej od dłuższego czasu krążył w sieci – zyskał status oficjalnego singla. Poniżej możecie sprawdzić pięciominutową całość. Po drugie, według zapewnień samego rapera, materiał na album został w zeszłym miesiącu oficjalnie złożony w ręce wytwórni Roc Nation. Po trzecie wchodząc tutaj, możecie przejrzeć artworki, które prawdopodobnie ozdobią to wydawnictwo. Wszystko ładnie, ale czy jest to gwarancja, że Act II ujrzy w tym roku światło dzienne? Nie wiadomo.
Nowy teledysk: Jay Electronica „Dimethyltryptamine”
Jay Electronica dał się poznać jako hip-hopowy wizjoner, któremu jednak najwyraźniej nie śpieszy się z poważnym debiutem płytowym. Po dwóch dość undergroundowych ep-kach, mixtapie i bardzo pozytywnie przyjętym singlu „Exhibit C” pod koniec 2009 roku, Jay co jakiś czas raczy nas jakimś kawałkiem, ale występującym bardziej w roli ochłapu dla wygłodniałych fanów niż czymś naprawdę konkretnym. Tak jest i tym razem. Do sieci przedostała się właśnie alternatywna wersja klipu do kawałka „Dimethyltryptamine”, nakręcona jesienią 2009 w Nepalu, ale nigdy niezaaprobowana przez Electronikę, który postanowił sam zmontować teledysk do utworu (do obejrzenia tutaj). Żadna z wersji klipu, ani też sama piosenka nie rzucają na kolana, ale to nadal rzeczy na poziomie. Tymczasem po głowie krąży mi jedna jedyna myśl: gdzie do cholery jest płyta?