Wydarzenia

jennifer hudson

Nowy album: Original Soundtrack from Season 1 of Empire

Empire_Cast___Original_Soundtrack_From_Season_1_Of_Empire_Album_Download_498_498
Nie wątpię, że spora część naszych czytelników przynajmniej zainteresowała się czym jest Empire. Inspirowana sztukami Szekspira i operami mydlanymi saga muzycznej rodziny Lyonów gromadzi co tydzień przed telewizorami kilkanaście milionów Amerykanów, co jak na telewizyjny debiut w obecnych czasach jest wynikiem rewelacyjnym. Jak jakościowo wypada sam serial? Czasem jest kiczowaty, czasem teatralnie sztuczny, ale abstrahując od takiej (zamierzonej) konwencji przyciąga uwagę ciekawymi zwrotami akcji i świetną grą dwójki głównych aktorów.

Trzecim bohaterem serialu jest muzyka. Patronem muzycznym produkcji jest sam Timbaland — czuwający, żeby prezentowane utwory brzmiały autentycznie i nadążały za duchem czasu. Jak wyszło — przekonajcie się sami oglądajac Empire, albo słuchając wydanego dzisiaj oficjalnie soundtracku do pierwszego sezonu. Spory w nim udział dwójki aktorów grających uzdolnionych synów Luciousa Lyona. Raper Yazz (serialowy Hakeem), jest hybrydą wszystkich modnych obecnie Kid Inków, Big Seanów i innych wynalazków typu Tyga, traktując jego utwory jako parodię współczesnego rapu można nawet go docenić. Z kolei Jussie Smollett (w serialu Jamal, postać pod kilkoma względami wyraźnie inspirowana Frankiem Oceanem) to wokalista, który ku mojemu zaskoczeniu mógłby zostać gwiazdą r&b i bez udziału w Empire. Poza tym na ścieżce dźwiękowej usłyszycie również takich zacnych gości jak Mary J Blige, Estelle, Juicy J, czy Jennifer Hudson.

1. „Good Enough” (feat. Jussie Smollett)
2. „What Is Love” (feat. V. Bozeman)
3. „No Apologies” (feat. Jussie Smollett, Yazz)
4. „Keep It Movin'” (feat. Serayah McNeill and Yazz)
5. „Keep Your Money” (feat. Jussie Smollett)
6. „Drip Drop” (feat. Yazz and Serayah McNeill)
7. „Can’t Truss ‚Em” (feat. Yazz)
8. „I Wanna Love You” (feat. Jussie Smollett)
9. „Money For Nothing” (feat. Jussie Smollett and Yazz)
10. „Walk Out On Me” (feat. Courtney Love)
11. „You’re So Beautiful” (feat. Jussie Smollett and Yazz)
12. „Conqueror” (feat. Estelle and Jussie Smollett)
13. „Remember the Music” (feat. Jennifer Hudson)
14. „Shake Down” (feat. Mary J. Blige and Terrence Howard)
15. „Power of the Empire” (feat. Yazz)
16. „Nothing To Lose” (feat. Jussie Smollett)
17. „Whatever Makes You Happy” (feat. Jennifer Hudson and Juicy J)
18. „NY Raining” (feat. Charles Hamilton and Rita Ora)

Nowy teledysk: Iggy Azalea feat. Jennifer Hudson „Trouble”

trouble

No, że też zawsze dobre dziewczyny muszą trafiać na samych łajdaków i przestępców! Z drugiej strony… może to i nie aż tak złe połączenie, bo powstają z tego całkiem niezłe teledyski. Tym razem — Iggy jako piękna dziewczyna gangstera i Jennifer w roli surowej policjantki. Duet dobrany, bo gdy facet zawodzi i nie nadaje się już do niczego, to zawsze panie mogą sobie razem o tym pośpiewać. Zanim więc przystąpicie do poważniejszych weekendowych zajęć, odpalcie klip i chwilę potańczcie. Kawałek znajdziecie na wydawnictwie Reclassified.

Jennifer Hudson na żywo z Gorgon City

jennifer-hudson-dancing-with-the-stars
Dyskotekowa kula Jennifer Hudson kręci się nieustannie i rozświetla parkiety jasnym światłem. Wokalistka wystąpiła na żywo z utworem „Go All Night” towarzysząc elektro-duetowi Gorgon City podczas finału tanecznego show. Potężny wokal Hudson idealnie wpasowuje się w housowe rytmy. Klubowa muzyka, jak pisałem już tutaj, powinna być kierunkiem, w którym Jennifer mogłaby pójść, pracując nad kolejnym muzycznym projektem. Przykrym jedynie jest fakt, że niektórzy artyści tańczą, gotują i sprzątają przed kamerą, by utrzymać się na fali popularności. Let’s dance with Jennifer Hudson.

Nowy teledysk: Gorgon City feat. Jennifer Hudson „Go All Night”

Gorgon-City-Jennifer-Hudson-Go-All-Night
Niedawno recenzowałem najnowsze wydawnictwo panny Hudson, a teraz nie mogłem pominąć zbliżonego rytmem do jej płyty teledysku Gorgon City do utworu „Go All Night”. Deep housowy kawałek przedstawia brytyjski duet i wokalistkę w gejowskim klubie, otoczonych między innymi przez drag queens. Intensywne światła i mocny wokal artystki przeszywają klubową scenerię i wprawiają gorący tłum w taniec. O ile rytmy disco nie służą Jennifer, o tyle w housowej produkcji czuje się świetnie, a wysoki i ekspresyjny głos wzmacnia housowe brzmienie. Sukcesem okazało się więc zaproszenie wokalistki do współpracy z Gorgon City i niezwykle dobrym posunięciem promocyjnym dla obydwu stron było wydanie tego utworu jako singla. Kawałek ma ogromny potencjał, by stać się hitem.

Recenzja: Jennifer Hudson JHUD

jhud

Jennifer Hudson

JHUD (2014)

RCA

Wcześniejsze poczynania muzyczne Jennifer Hudson balansowały na granicy popu i R&B z domieszką soulowej wrażliwości, a nawet tanecznego drygu. Jej potężny wokal rozbrzmiewał w balladach, przenosząc odbiorcę w muzyczne przestworza i pozwalając mu na oderwanie się od rzeczywistości. Tym razem wokalistka odkopała dyskotekową kulę, założyła taneczne buty i zaprasza nas na parkiet, by w rytmie jej najnowszego albumu JHUD zabrać nas w podróż po muzyce disco.

Krążek wypełniony jest głównie upbeatowymi utworami, które tworzą zwięzłą całość. Jennifer nigdy nie oszczędzała głosu, co słychać również na tej płycie. Miejscami jest to irytujące, jak w „Moan” czy „It’s Your World”, ale w większości nadaje charakter płycie i podkreśla drapieżność wokalistki, która po życiowych przejściach, zyskała siłę i pewność siebie. Owy temperament można odczuć już na otwarciu płyty, gdzie nie tylko mocny wokal, ale dosadny tekst wbijają słuchacza w fotel, nie pozwalając mu się od niego oderwać. Wśród producentów płyty znalazły się takie nazwiska jak J-Roc, Timbaland, DJ Wayne Williams czy Pharrell Williams, którego charakterystyczne brzmienie, powielające stare schematy, usłyszeć można w „I Can’t Describe” z gościnnym udziałem T.I.’a, czy „He Ain’t Goin’ Nowhere” z charakterną Iggy Azaleą, gdzie dodatkowo przewija się sample z utworu „What I Am” Edie Brickell.

Nie trudno zauważyć, że Jennifer, zapraszając do współpracy znane nazwiska, zapragnęła powtórzyć sukces poprzednich wydawnictw. Pomimo że całości słucha się przyjemnie, to jednak płycie brak wyjątkowości i indywidualizmu, a sama wokalistka nie nadaje utworom charakteru. Bez żadnych problemów inny artysta mógłby wykonać dany kawałek, a słuchacze nie odczuliby różnicy. Zdecydowanie kompozycyjną dźwignią dla albumu jest „Bring Back the Music”, w którym wokalistka płynnie poruszając się między wersami, unosi słuchacza ponad wyżyny przyziemnych dźwięków, sięgając tym samym do swoich wcześniejszych dokonań i pozwalając mu poczuć delikatny flow.

Wyciągnięta z szafy dyskotekowa kula i taneczne buty, okazały się jednak dla Jennifer Hudson nieco zakurzone. Poruszanie się przez wokalistkę po odświeżonych rytmach disco brzmi, jakby śpiewała utwory innych artystów, a nie wyznaczała własne trendy. Zagubiona na parkiecie, powiela schematy, tracąc jednocześnie swoją indywidualność i szanse na wyznaczenie własnej ścieżki muzycznej. Pomimo że JHUD to solidny zbiór dopracowanych pod względem muzycznym i lirycznym utworów, wokalistka o takim głosie jak Jennifer Hudson, powinna w końcu znaleźć swój muzyczny kierunek, a nie poddawać się obecnie panującej modzie.

Iggy Azalea z reedycją debiutanckiej płyty

iggy-reclassified_1-500x500
Podczas gdy Azealia Banks wciąż pracuje nad swoim pierwszym albumem długogrającym, debiut Iggy Azaeli odnosi tak duże sukcesy, że raperka postanowiła wypuścić reedycję płyty. Mieliśmy już okazję pisać o oryginalnej wersji The New Classic, ale wygląda na to, że ze względu na 5 nowych (!) kawałków, będziemy musieli uważnie przyjrzeć i przysłuchać się Reclassified. Powyżej okładka nowej płyty, na której Iggy wygląda jak koleżanka Barbie, ale to motyw który od czasów Lil’ Kim nie powinien budzić sensacji. Poniżej spis utworów i goście, a wśród nich m.in. , Jennifer HudsonEllie Goulding. Informacja najważniejsza — reedycja trafi do sklepów 24 listopada. Czekacie?

1. “We in This Bitch”
2. “Work”
3. “Change Your Life”
5. “Beg for It” (feat. Mø)
5. “Black Widow” (feat. Rita Ora)
6. “Trouble” (feat. Jennifer Hudson)
7. “Dont Need Y’all”
8. “Rolex”
9. “Iggy SZN”
10. “Fancy” (feat. Charli XCX)
11. “Heavy Crown” (feat. Ellie Goulding)
12. “Bounce”

Wielka klapa albumu JHUD

jhud-b-iext26577539

Od premiery najnowszego albumu Jennifer Hudson JHUD minęły prawie 2 tygodnie i już widać, że wokalistka nie ma czego świętować. Jej krążek zadebiutował na 10 miejscu listy Billboard 200 z mega kiepską sprzedażą na poziomie 24 000 sztuk. Zmiana wyglądu, zrzucenie paru kilogramów i zmiana stylu muzycznego na disco z lat ’80 nie pomogło. Płyta, pomimo, że jest rytmiczna, jest dość jednolita i słucha się jej jak jednego kawałka. Poza tym, Jennifer znowu popisuje się swoim głosem, wydziera się niczym kot obdzierany ze skóry, co zdecydowanie męczy uszy. Znamy już jej głos, jest świetny, więc po co ta popisówa?

Dla porównania jej poprzednie albumy otworzyły pierwsze tygodnie sprzedaży na poziomie 217 000 sztuk – debiutancki album i 165 000 sztuk – I Remember Me. Kupicie jej album? Ja chyba poczekam na wielką obniżkę.

Odsłuch: Jennifer Hudson JHUD

jenniferhudson-jhud

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dziś ukazał się trzeci album w dorobku Jennifer Hudson. Prezentowane w ostatnim czasie single dokładnie odzwierciedlają zawartość nowego krążka. JHUD to zbiór 10 kompozycji nawiązujących do stylistyki minionych dekad — lat osiemdziesiątych i siedemdziesiątych. Znajdziemy tu przede wszystkim utwory w klimacie disco, mnóstwo pulsujących dźwięków i syntezatorów, a wszystko to połączone znakomitym wokalem Jennifer. Amerykanka przygotowała niezobowiązujący, przebojowy, taneczny album, który nawet jeśli nie jest szczególnie przełomowy, to gwarantuje kilka udanych chwil zabawy i relaksu.

 

Nowy utwór: Jennifer Hudson „Dangerous” + szczegóły nowego albumu

jenniferhudson-jhud

Kto słyszał „Walk It Out” oraz „I Can’t Describe (The Way I Feel)„, ten wie, że Jennifer Hudson jest w znakomitej formie i szykuje przebojowy album. Nareszcie poznaliśmy jego nazwę, okładkę i datę premiery. Trzeci w dorobku artystki krążek zatytułowany JHUD ukaże się już 23 września nakładem wytwórni RCA Records (okładka powyżej). Dziś do informacji związanych z nadchodzącym wydawnictwem Jennifer dokłada czwarty utwór. „Dangerous” to kolejna, dosyć dynamiczna kompozycja, która odzwierciedla to, czego mniej więcej możemy spodziewać się po albumie JHUD. Inspirowana brzmieniami lat ’70 i ’80 płyta będzie zawierać 10 kawałków. Resztę z nich poznamy za około miesiąc.

Nowy utwór: Jennifer Hudson feat. R. Kelly „It’s Your World”

457339_459426140764535_600607258_o

Jennifer Hudson zaprezentowała ten utwór na ostatniej gali BET Awards po raz pierwszy. Podczas występu nie towarzyszył jej jednak R. Kelly, którego możemy usłyszeć na wersji audio. Producentem utworu jest DJ Terry Hunter, czyli jak można się domyślać jest to kawałek up-tempo, zdecydowanie taneczny. Oprócz tego Jennifer udostępniła fanom urywki kilku utworów, które znajdą się na jej nadchodzącym albumie.