kevin parker
Theophilus London w 80-sowym splocie twórczym z Tame Impalą

Po coverze Steve’a Monite’a Theophilus London pozostaje w 80-sowym splocie twórczym z Tame Impalą. Artyści po raz kolejny łączą oldschoolowy syntezatorowy funk z neo-psychodelicznym zacięciem z poprapową tkanką Londona, tym razem w ramach autorskiego „Whiplash”, w którym błyszczy przede wszystkim produkcja Kevina Parkera, ale już minimalistyczny, repetytywny refren niekoniecznie oddaje nagraniu sprawiedliwość. Niemniej nadal czekamy na Nights B4 BeyBey — nie ma jeszcze daty, ale trudno nie odnieść wrażenia, że to już bardzo niedługo.
Theophilus London z Tame Impala odświeżają klasyk Steve’a Monite’a

Jeśli bywacie w klubach czy na koncertach, musicie kojarzyć melodię „Only You” nigeryjskiego wokalisty Steve’a Monite’a z jego krążka o tym samym tytule z 1984 roku. Nie był to co prawda wówczas przebój na miarę Top of the Pops, ale gdy w 2016 oficyna Soundway wypuściła kompilację Doing It in Lagos: Boogie, Pop & Disco in 1980s Nigeria z klasycznym afrykańskim boogie, internet momentalnie podchwycił popowy kunszt „Only You”, a sam numer stał się jednym z ulubionych 80sowych tracków wielu didżejów na całym świecie. Teraz Theophilus London połączył siły wraz z Tame Impala, by przybliżyć „Only You” słuchaczom, którzy nie mieli jeszcze szczęścia na tę nutkę trafić. Nie jest to odkrywcza interpretacja, co więcej — całkiem zachowawcza, podobna do tego, co kilka lat temu Ariel Pink zrobił z odkrytym w podobnych okolicznościach „Baby” Donniego i Joego Emersonów. W tym przypadku jednak całość od razu okraszono klimatycznym klipem w stylu miejsca i epoki. To drugi singiel promujący nowy album Londona Bebey. W tym przypadku nie ma sensu spierać się, kto zrobił to lepiej, dopóki w centrum pozostaje rewelacyjne „Only You”!
Travis Scott gościem Saturday Night Live


Nowy sezon popularnego show Saturday Night Live wystartował dopiero tydzień temu, a twórcy zaprosili już do programu drugiego rapowego gościa. W ubiegłym tygodniu po scenie szalał Kanye, a w ten weekend swój ostatni album miał okazję promować Travis Scott. Podczas wieczoru La Flame zaprezentował kilka numerów z Astroworld – „Sicko Mode”, „Skeletons” oraz „Astrothunder”. Raperowi na scenie towarzyszyli inni artyści – bliski współpracownik Scotta i legendarny producent Mike Dean, do tego Kevin Parker z Tame Impala oraz John Mayer. Oprawę wizualną występu pochwalił na Twitterze sam Questlove.
Been going to #SNL for 9 years now. Seeing that fog/ice lazer reflection jawn in person for @trvisXX was hands down one of the best stage design presentations I’ve ever seen—-and I seen alot
— Quest superdweeb Love (@questlove) 7 października 2018
Poza tym Travis wystąpił również w jednym ze skeczów, gdzie miał okazję pochwalić się przed światem swoimi komediowymi zdolnościami. Jak mu to wyszło? Przekonajcie się sami.
Kevin Parker potwierdza wspólny projekt z Ronsonem i SZĄ

W rozmowie z Mattem Wilkinsonem w ramach Beats 1 wokalista Tame Impala potwierdził — wspólny projekt z Markiem Ronsonem i SZĄ, o którym przed rokiem wspominała piosenkarka, faktycznie istnieje. Parker dodał jednak, że nie chodzi o pełnowymiarowy album, ale jeden utwór zatytułowany „Back Together”. Utwór najprawdopodobniej zostanie wkrótce wydany, ale Parker nie potrafi powiedzieć kiedy i z jakiej okazji. Jak zaznaczył — „nie może zrobić niczego, a jedynie mieć nadzieję, że rzecz w końcu się ukaże”. Lider Tame Impala oświadczył także, że kolejny krążek jego macierzystej formacji trafi do fanów w ciągu najbliższego roku i dodał, że ostatnio spędził trochę czasu w studiu nagraniowym z Travisem Scottem. Brzmi to wszystko co najmniej ekscytująco!
SZA planuje wspólny album z Tame Impala

Nawet jeśli nie słuchacie australijskiego neopsychodelicznego rocka, musicie kojarzyć Tame Impala z zeszłorocznego dość zachowawczego, ale koniec końców udanego coveru ich numeru Same Ol’ Mistakes w wykonaniu Rihanny. Na pewno słyszeliście też ich wokalistę Kevina Parkera, który w 2014 roku wsparł solo Marka Ronsona w znakomitym „Daffodils”. Teraz cała trójka tzn. SZA, Parker z grupą Tame Impala i Ronson postanowili połączyć siły przy wspólnym projekcie. W czerwcu podczas setu didżejskiego na Governor’s Ball Music Festival w Nowym Jorku Parker zaprezentował niewydany album grupy, w którym gościnnie pojawiła się właśnie SZA. Podczas jednego z ostatnich wywiadów piosenkarka wyjawiła, że obecnie pracuje z Parkerem i Ronsonem nad wspólną płytą.
SZA definitywnie nie zamyka się na inne gatunki muzyczne niż soul i hip hop. W ostatnim czasie pojawiła się w całkiem udanym popowym numerze „What Lovers Do”, który trafi na nowy album Maroon 5.
Miguel na plaży z Tame Impala

W zeszły piątek premierę miała pięcioutworowa epka z remiksami ostatniego singla Miguela „Waves”. Poza znaną już od jakiegoś czasu wersją z Travi$em Scottem, na krążku znajdziemy też zaskakujący duet z wschodzącą zaangażowanego gwiazdą country Kacey Musgraves oraz trzy nowe miksy — Joshuy Tree, RAC i właśnie Tame Impala (tego samego, którego utwór ostatnio scoverowała Rihanna), choć można odnieść wrażenie, że remiks jest bardziej dziełem lidera australijskiej formacji — Kevina Parkera, który ostatnio coraz śmielej eksploruje czarne brzmienia pod własnym nazwiskiem (choćby na zeszłorocznym Uptown Special Marka Ronsona). Parker pojawia się zresztą także w specjalnie stworzonym na potrzeby remiksu teledysku, w którym potraktowano tytuł utworu całkiem dosłownie, bo akcja dzieje się na plaży. Nad całością unosi się doskonale znany z twórczości Miguela i Tame Impala psychodeliczny oniryzm. Słowem — doskonałe połączenie!