lil silva
Paul Epworth zabiera nas w kosmiczną podróż

Brytyjski producent Paul Epworth prezentuje nowy utwór, na którym gościnnie wystąpili Jay Electronica, Lil Silva i Dave Bayley z zespołu Glass Animals. „Love Galaxy” to miłosny list do muzyki lat 70., pełnej kosmicznych motywów, blichtru i brzmienia syntezatorów. Numer promuje nadchodzący solowy krążek artysty pt. Voyager i został okraszony futurystyczną wizualizacją autorstwa animatora KidMoGrapha. Paul Epworth ma na koncie współprace z setkami artystów, w tym gwiazdami takimi jak Rihanna czy Adele — jego nowa płyta ma ukazać się tego lata i być głęboko inspirowana twórczością Deep Purple czy ścieżkami dźwiękowymi z filmów „Planeta Małp” czy „Wojna Światów”.
Nowy utwór: Lil Silva feat. Kent Jamz „De Ja”


Nowy utwór: Lil Silva feat. Banks „Don’t You Love”

Lil Silva kojarzony jest chyba głównie z owocnej współpracy z wokalistką Banks, której wyprodukował m.in. takie numery, jak „Goddess” czy „This Is What It Feels Like”. Ten utalentowany brytyjski producent na koncie ma już trzy autorskie minialbumy, a 4 sierpnia, czyli w najbliższy poniedziałek, usłyszeć będziemy mogli kolejny. Tytułowy utwór zapowiadający Mabel EP gościł na łamach miski jakiś miesiąc temu, natomiast dzisiaj odsłonięta zostaje kolejna karta w postaci znakomitego „Don’t You Love” z gościnnym udziałem nikogo innego, jak samej Banks.
Nowy utwór: Lil Silva „Mabel”

Lil Silva, to ceniona postać, która zwłaszcza w ostatnim czasie wymieniana jest w kontekście produkcji, na których swoje hity wyśpiewuje Banks. Brytyjczyk ‚towarzyszy’ kalifornijskiej wokalistce od samego początku, systematycznie komponując kolejne utwory wzbogacające jej artystyczne portfolio. Poza wyżej wspomnianym materiałem, Anglik ma na swoim koncie także trzy bardzo udane EPki, których brzmienie to typowo brytyjska mieszanka 2-stepu, grime’u, dubstepu i future bassu. Brytyjski producent już niebawem poszerzy to epkowe grono o materiał Maybel EP, gdzie na dwóch z pięciu tworzących go utworów ma udzielić się wyżej wspomniana cudowna Banks. Poniżej tytułowy utwór zapowiadający to wydawnictwo, którym Lil w całości pochwali się 4 sierpnia. Zapowiada się zacnie!
Nowe lyric video od Banks oraz tracklista jej debiutanckiego albumu

Dla jednych będzie to być może małe rozczarowanie, dla innych miła niespodzianka. Okazuje się bowiem, że ogłoszona właśnie tracklista pierwszego studyjnego albumu artystki, mającego ukazać się 9 września nakładem Harvest Records, zawiera w większości kawałki już dobrze nam znane. Oprócz tytułowego „Goddess” na płycie znajdą się również utwory pochodzące z dwóch zeszłorocznych minialbumów, m.in. „Waiting Game”, „Warm Water” czy „This Is What It Feels Like”. Album właściwy zawierać będzie 14 numerów, natomiast wersja deluxe przewiduje ich łącznie 18, z czego nowych, dotychczas nieopublikowanych będzie tylko/aż 9. Wśród producentów pojawią się takie osobistości, jak Lil Silva, SOHN, Shlohmo czy TEED. Preordery albumu dostępne są już na iTunes.
To jednak nie jedyna niespodzianka od Banks na dzisiaj. Do opublikowanego ostatnio tytułowego singla „Goddess” dostajemy właśnie skromny i prosty klip z tekstem utworu. Zarówno lyric video, jak i tracklista do sprawdzenia poniżej.
1. “Alibi”
2. “Goddess”
3. “Waiting Game”
4. “Brain”
5. “This Is What It Feels Like”
6. “You Should Know Where I’m Coming From”
7. “Stick”
8. “Fuck Em Only We Know”
9. “Drowning”
10. “Beggin For Thread”
11. “Change”
12. “Someone New”
13. “Warm Water”
14. “Under The Table”
Deluxe edition:
15. “And I Drove You Crazy”
16. “Bedroom Wall”
17. “Fall Over”
18. “Before I Ever Met You”
Nowy utwór: Banks „Goddess”

Utwór „Goddess” to tytułowy singiel z mającego ukazać się 9 września tego roku pierwszego długogrającego krążka Banks. Dwiema zeszłorocznymi epkami, Fall Over i London, bez cienia przesady zasłużyła sobie na miano miskowego objawienia 2013 roku, z miejsca stając się chyba najbardziej wyczekiwanym debiutem roku obecnego. Poprzednim singlem zwiastującym nadchodzący album było znakomite „Brain”, którym wokalistka zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko, jednak i tym razem Banks nie zawodzi ani trochę. Pulsujący elektroniczny podkład autorstwa Lila Silvy i aksamitny wokal naszej ulubionej śpiewającej licencjatki psychologii to idealny przepis na dobre zakończenie dzisiejszego dnia.