milosh
Odsłuch: Rhye Home

Rhye prezentują czwarty krążek Home
Nie ma co — zaskakuje nas żywotność wspólnego projektu Robina Hannibala i Mike’a Milosha. Może dlatego, że wcześniejsza sophistipopowa inkarnacja Hannibala — grupa Quadron z Coco O. na wokalu — wydała tylko dwie płyty. Tym samym jedenastoletni dorobek Rhye wydaje się kilka dni po premierze ich czwartej płyty wręcz nienaturalnie rozciągnięty w czasie. Zwłaszcza że kolejne po kultowym debiucie Woman krążki to formalnie jedynie more of the same. Nie inaczej jest i tym razem, Hannibal to arcymistrz sophistopopowo-smoothsoulowo-postdyskotekowych mariaży, a Milosh niezmiennie czaruje androgenicznym wokalem, w którym pobrzmiewają echa i Sade, i Ala Greena. Dla miłośników tej najgłaszej z gładkich fuzji dźwięków kojących zmysły, kolejne trzy kwadranse materiału Rhye będą prawdziwym powrotem do tytułowego Domu.
Nowy utwór: j.viewz feat. Milosh „Don’t Pull Away”

J.viewz to bez wątpienia jeden z najbardziej kreatywnie tworzących producentów. Artysta ten sam buduje syntezatory komponując niesamowite dźwięki. Wyobrażacie sobie klasyczny utwór „Teardrops” grupy Massive Attack zagrany na warzywach? Brzmi abstrakcyjnie, ale nie dla j.viewz! Najnowszy projekt mieszkającego na Brooklynie muzyka nosi nazwę „The DNA Project”. Oprócz samej muzyki, artysta głównie skupia się na procesie twórczym towarzyszącym produkcji, który zazwyczaj jest niedostępny słuchaczom. Album powstaje „na żywo”, a kolejne elementy układanki, nowe dźwięki, inspiracje itp. j.viewz prezentuje na osi czasu, która znajduje się na genialnej stronie internetowej projektu. Dodatkowo wszystkie próbki udostępnia fanom, którzy mają możliwość remiksowania i wykorzystywania dźwięków do własnej pracy, mając opcję zaprezentowania jej na stronie projektu. W ten sposób j. viewz chciał jak najbardziej połączyć się ze swoimi słuchaczami, prezentując przy tym absolutnie nowatorskie podejście w cyfrowym świecie produkcji muzyki.
Piątym utworem na nadchodzącym albumie jest piosenka „Don’t Pull Away”, będąca piękną, łagodną balladą rnb. Gościnnie w utworze muzykowi pomogli Lo-Fang oraz wokalistka zespołu Rhye – Milosh, który sowim delikatnym i miękkim wokalem znakomicie ozdobił utwór. Pościelowy i melancholijny nastrój kawałka idealnie potęgują partie instrumentów smyczkowych, które doskonale komponują się z… zagranymi na kolanach bębnami. Pełni zachwytu nad kreatywnością j.viewz czekamy na dalsze owoce pracy!